- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Blindead
Wykonawcy: | Patryk Zwoliński - Blindead (wokal), Mateusz Śmierzchalski - Blindead (gitara), Bartosz Hervy - Blindead (sample, elektronika) |
strona: 7 z 7
Blindead, Warszawa 18.12.2010, fot. W. Dobrogojski
Zgadza się. To, jak się zachowujecie podczas tego wywiadu, naprawdę mi nie pasuje do waszej muzyki... (śmiech)
Patryk: No i wszystko w porządku, bo prywatnie jesteśmy wesołymi, sympatycznymi, uśmiechniętymi oraz przystojnymi mężczyznami... (śmiech) A robimy taką muzykę, bo muzyka szczęśliwa i wesoła jest głupiutka. Nie ma w niej dużego pola do popisu. Nie da się umieścić tylu emocji, które jesteśmy w stanie zawrzeć w bardziej depresyjnym graniu. Co można robić grając wesołą muzyczkę? Tylko się cieszyć.
Mateusz: Nie wiem, czy zauważyłeś, ale coraz bardziej się do mnie przysuwasz...
Patryk: Bo się cieszę strasznie! (śmiech) A poza tym Bartek mnie popycha!
Spokój! Ostatnie pytanie będzie... Spotykamy się dzisiaj przy okazji festiwalu. Wolicie granie na takich większych imprezach, czy pojedyncze koncerty w klubach?
Patryk: Wszystkie koncerty są fajne, jeżeli nam się dobrze gra i jeżeli publiczność jest usatysfakcjonowana. Przyznam się, że co do dzisiejszego koncertu mieliśmy pewne obawy, bo to w sumie trochę taki festyn, całkiem inne klimaty muzyczne, pogo, piwo...
Bartosz: Już nas tu więcej nie zaproszą...
Patryk: No co? Prawdę mówię. Na szczęście okazało się, że nasz koncert był fajną odskocznią od tej "weselszej muzyki"...
...jeśli nie najmocniejszym punktem całego "Rock Metal Festu".
Patryk: To już nie nam oceniać, ale dziękujemy. W każdym razie mamy świadomość tego, że nie można by było zaprosić na duży festiwal samych takich kapel, jak my, bo kurwa... ileż można słuchać takiej muzyki... A jeśli gramy nasze autorskie, kameralne koncerty, to wiadomo, że zagrają z nami maksymalnie dwa, trzy zespoły bliższe tematycznie. To też są bardzo fajne koncerty. Generalnie to nie przypominam sobie, żeby grało nam się gdzieś strasznie źle. Każdy występ jest inny i wszystkie miło wspominam.
To ja wam dziękuję i życzę powodzenia na koncertach i nie tylko.
Patryk, Mateusz, Bartosz: Również bardzo dziękujemy.
Pozdrawiam