- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Blindead
Wykonawcy: | Patryk Zwoliński - Blindead (wokal), Mateusz Śmierzchalski - Blindead (gitara), Bartosz Hervy - Blindead (sample, elektronika) |
strona: 3 z 7
Blindead, Warszawa 11.03.2011, fot. Lazarroni
To powiedzcie mi, o co chodzi z "Polskim Tygodniem Filmowym w Norymbergii"?
Patryk: Jedziemy sobie do naszych zachodnich, niemieckich sąsiadów i próbujemy pokazać im razem z muzyką film, który zrobił nasz przyjaciel Roman Przylipiak. To właśnie on jest autorem wizualizacji do ostatniej płyty. Film wyszedł na tyle fajnie, że chce do tego jeszcze podłożyć głosy kilku znanych aktorek, no i... jedziemy spróbować. To jest taki festiwal polskiego filmu w Norymbergii, ale dokładniej nie umiem ci w tej chwili powiedzieć, kto to organizuje itd., bo nie pasjonuję się filmem aż do tego stopnia i po prostu nie wiem. W każdym razie Romek już tam był ze swoim poprzednim filmem, teraz jedzie z nami i będziemy zamykać festiwal z takim przytupem. Co ciekawe, ludzie którzy wybierają się na ten festiwal, raczej interesują się tylko filmem, nie muzyką, a już zwłaszcza taką ciężką. Więc jesteśmy strasznie ciekawi, jak to zostanie odebrane. Jeżeli wyjdzie fajnie i będzie zainteresowanie zarówno ze strony publiczności, jak i mediów, jeśli nie będziemy za bardzo odstraszać tych ludzi krzykiem, wrzaskiem i ciężkimi gitarami, zamierzamy promować to dalej. Jest to jakiś sposób na zdobycie popularności przez Blindead na zachodzie. Chcielibyśmy zrobić to inaczej niż wszyscy. Uniknąć tego "former Behemoth" i uderzyć na przykład z filmem jako multimedialną pigułką. Wydaje mi się, że jeszcze żadna z polskich kapel tego nie zrobiła. Jeżeli wszystko się uda i publiczność nie poucieka nam drzwiami i oknami z tego kina - bo będziemy grali w kinie - to dobrze. Na pewno też wystąpimy z tym w Polsce, bo wiem że Romek planuje polską premierę.
Widzieliście już ten film?
Patryk: Oczywiście. I wy też. Bo to są właśnie te nasze wizualizacje, do których Romek podokładał jeszcze kilka elementów. Są głosy aktorek - na Polskę Magdalena Cielecka, a na Niemcy taka znana aktorka Julia Jentsch. No i na pewno film będzie bardziej wyeksponowany podczas tego występu w Norymbergii.
Czyli okazuje się, że w dzisiejszych czasach sama muzyka to już trochę za mało, żeby zespół mógł się wybić. Potrzebny jest albo jakiś szczególny image, albo kombinowanie z obrazem...
Patryk: Tak, coś w tym jest. Naszym pierwszym krokiem w tym kierunku było wydanie płyty w takiej, a nie innej oprawie graficznej, właśnie żeby zachęcić do jej kupowania. Chcieliśmy, żeby to było coś więcej niż plastikowe pudełko z krążkiem. Chcieliśmy dać ludziom więcej niż samą muzykę, żeby byli zadowoleni z tego, że zdecydowali się kupić album. Jak wiemy internet zabija sprzedaż płyt. Ekskluzywne wydania, które są w normalnej cenie, to chyba fajny pomysł. Nasz album nie kosztuje więcej niż na przykład płyta Kazika. Myślę, że dalej będziemy kombinować w ten sposób. Ten film jest właśnie tego przykładem. Image raczej pozostanie bez zmian, nie zamierzamy się przebierać ani malować.
To może teraz o koncertach. W zeszłym roku udało wam się zagrać z pewną dość znaną kapelą z Norwegii...
Mateusz: Tak, zagraliśmy pod koniec roku z Ulver w Warszawie, w "Palladium". Był to nasz drugi koncert z nową płytą. Drugi raz graliśmy ją prawie w całości na żywo. To było dla nas duże wydarzenie, na które bardzo się cieszyliśmy. A jeszcze bardziej cieszyliśmy się, jak zobaczyliśmy reakcję publiczności. Zebraliśmy fajne recenzje, poznaliśmy kolegów z Ulver i wypiliśmy razem kilka kieliszków wody... (śmiech)
Wody?
Mateusz: Taak... Generalnie pijemy tylko wodę...
Patryk: Następna płyta będzie tylko o wodzie.
A jaką preferujecie? Gazowaną, niegazowaną...?
Patryk: Wszystkie rodzaje!
Mateusz: Ja nawet czasami zaszaleję i kupię sobie taką truskawkową...
Pozdrawiam