- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
felieton: Slayer - analiza tekstów
strona: 5 z 7
Wydany dwa lata później krążek "South Of Heaven" okazał się wielkim zwrotem akcji. Kiedy wszyscy oczekiwali kontynuacji kierunku obranego na "Reign In Blood", Slayer zaskoczył albumem bardzo mrocznym, wolnym, niemal w klimatach klasycznie heavymetalowych (o czym świadczy np. zamieszczony na nim cover Judas Priest).
Tekstowo po kolejnej, "boshowskiej" wizji piekła w utworze tytułowym, dostajemy dwie wyróżniające się opowieści: pierwszą o aborcji ("Silent Scream") z punktu widzenia płodu, drugą wojenną ("Mandatory Suicide") z perspektywy żołnierza - kule latają, co chwila ktoś pada martwy lub okaleczony. Krzyki bólu, eksplodujące miny, snajperzy i dziecięce zabawki walające się po pustych ulicach miast. A w tle jak zawsze: kłamstwa, polityka i cynizm.
"Czerwona psychoza"
Na swoim czwartym albumie Slayer wszedł na poważne tematy społeczne, do których z większym lub mniejszym powodzeniem wracał, ale prawdziwe magnum opus miało dopiero nadejść - na pierwszej wydanej w latach 90 płycie, zatytułowanej "Seasons In The Abyss", znalazł się utwór "Dead Skin Mask" - mrożąca krew w żyłaś opowieść o amerykańskim seryjnym mordercy Edzie Geinie - tak, tym samym Edzie, którego postać zainspirowała powstanie filmów takich, jak "Psychoza", "Milczenie owiec" czy "Teksańska masakra piłą mechaniczną". Ed Geine preparował ludzkie ciała - robił z nich obicia foteli, abażury lamp, pasy, stroje, czaszkami ozdabiał łóżko, a z maski wykonane z ludzkich twarzy wieszał na ścianach.
Sen, w którym tańczę z umarłymi sprawa, że pokusa jest nie do wytrzymania. W głębi szalonego umysłu fantazja staje się rzeczywistością. Dobrze, że przyszłaś, zostań na chwilę, nie będę cię długo zatrzymywać. Tylko dotknę palcami twojej skóry, twojej już martwej, ale nadal ciepłej skóry. Czuję się wielki, rośnie moje ego, gdy zakładam na głowę maskę wykonaną z twojej twarzy.