zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

felieton: Slayer - analiza tekstów

23.07.2013  autor: Paweł Kuncewicz

strona: 4 z 7

Drugi album, "Hell Awaits", który zawierał już trochę dojrzalsze, dłuższe, bardziej złożone kompozycje, nadal tekstowo utrzymany był w stricte satanistycznej tematyce, ale ona również rozwinęła się - bardziej w stronę liryk Duńczyka Kinga Diamonda, wtedy jeszcze grającego w szeregach Mercyful Fate - czyli powoli wychodzimy z wojny z Szatanem, który wraz ze swoją armią łupie wszystko dookoła, ale nadal podążamy sennym koszmarem w stronę czarnych mszy i piekielnych otchłani.

Na "Hell Awaits" Slayer po raz pierwszy i nie ostatni w swojej karierze sięgnął po temat nekrofilii. Chodzi oczywiście o utwór "Necrophiliac", którego akcja zaczyna się w kostnicy i traktuje o "Relentless lust of rotting flesh" - czyli wprost o gwałcie dokonanym na zwłokach służebnicy Szatana. Po dosyć bezpośrednim opisie całego procederu ("I feel the urge the growing need to fuck this sinful corpse. My tasks complete the bitch's soul lies raped in demonic lust"), jednak wkurzony Lucyfer postanawia się zemścić na dewiancie za jego czyn i zabiera jego duszę nie gdzie indziej i dalej, jak do samego piekła (przewidywalne?).

"Bez znieczulenia"

Wszystko zmienia się na trzecim albumie, którym Slayer wychodzi ze świata thrashu, diabła, białych adidasów i podartych dżinsów w stronę grania jeszcze cięższego i szybszego, formą zahaczającą o rodzący się dopiero death metal. O tym, jaką rolę na zmianę obranego kursu wywarł producent Rick Rubin, należałoby napisać osobny artykuł. W każdym razie w 1986 roku zespół zmienia oblicze metalu. Tego metalu.

"Angel Of Death" to chyba najbardziej znany utwór grupy, monument, pomnik wystawiony ofiarom holocaustu i doktorowi Mengele, który właśnie jest tytułowym Aniołem Śmierci. Przez lata źle odczytywany jako pochwała nazizmu, a przecież traktujący o prawdziwych, historycznych wydarzeniach, które jeszcze tak niedawno temu miały miejsce w samym sercu cywilizowanego świata.

Rzecz ma miejsce w Auschwitz - największym hitlerowskim obozie koncentracyjnym, w którym w bestialski i cyniczny sposób zamordowano (jak podają różne źródła) do kilku milionów ludzi. Nazistowski lekarz dr Mengele z namaszczeniem na terenie obozu przeprowadza serie niehumanitarnych eksperymentów na ludziach.

Tak więc witamy w Auschwitz. Zanim zmyjemy z was życie pod naszymi prysznicami, poznacie znaczenie słowa ból, jako króliki doświadczalne Anioła Śmierci. Aryjskiego rzeźnika i sadystycznego chirurga zagłady.

Mamy tutaj szereg atrakcji, jak testy temperatury, które spalą wasze ciała lub dla odmiany połamią kości od zimna. Albo trumnę wypełnioną lodowatą wodą czy też operacje bez znieczulenia. Wy wybrakowane egzemplarze bez pożytku dla ludzkości będziecie wrzeszczeć aż do śmierci, by potem trafić do zbiorowych grobów, w których już są miliony takich jak wy.

"Angel Of Death" to tak naprawdę pierwszy poważny tekstowo utwór Slayera. Bo po co pisać o piekle czy źle wyimaginowanym, jeśli na Ziemi można zaznać jak najbardziej realnego.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Slayer - analiza tekstów
Krist (wyślij pw), 2013-07-26 06:35:52 | odpowiedz | zgłoś
Nie wiem, jak inni, ale dla mnie Araya jest po prostu wariatem. Zawsze odnoszę takie wrażenie jak oglądam jakikolwiek wywiad z nim. A jeśli nie, to wyjątkowo cynicznym hipokrytą. Muzyki nie oceniam.
re: Slayer - analiza tekstów
parapet68 (wyślij pw), 2013-07-24 14:46:59 | odpowiedz | zgłoś
... sprostowanie - poprzez okładkę płyta się lepiej sprzedawała
re: Slayer - analiza tekstów
parapet68 (wyślij pw), 2013-07-24 14:45:31 | odpowiedz | zgłoś
Cenię Slayera, chociaż nie bardzo potrafiłem sobie wytłumaczyć ten katolicyzm Toma i okładki typu - God hates us all... po kilku latach czytałem wypowiedz kogoś ze Slayera, że chodziło o to,żeby poprzez okładke płyta sie sprzedawała... może jestem naiwny, ale jakieś to dla mnie było nieszczere...
re: Slayer - analiza tekstów
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2013-07-24 12:40:31 | odpowiedz | zgłoś
Jeśli już to wylewano na nich pomyje od 32 lat, a nie 35 ;)
re: Slayer - analiza tekstów
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2013-07-24 08:11:00 | odpowiedz | zgłoś
trochę chaotycznie ale niezłe
re: Slayer - analiza tekstów
minus
minus (wyślij pw), 2013-07-24 06:13:26 | odpowiedz | zgłoś
Ale bzdety
re: Slayer - analiza tekstów
Marcin Kutera (wyślij pw), 2013-07-29 15:08:40 | odpowiedz | zgłoś
dokładnie bzdety i chaos.
re: Slayer - analiza tekstów
klimekk
klimekk (wyślij pw), 2013-07-23 22:38:07 | odpowiedz | zgłoś
fajne... bardzo fajne.
re: Slayer - analiza tekstów
wac
wac (wyślij pw), 2013-07-23 21:38:15 | odpowiedz | zgłoś
to oni tyle płyt po Seasons wydali?
Fajny tekst
erjojn (gość, IP: 78.8.202.*), 2013-07-23 19:04:30 | odpowiedz | zgłoś
...oby więcej takich o zasłużonych kapelach.
2
Starsze »
Na ile płyt CD powinna być wieża?