zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

wywiad: Sodom

25.09.2011  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawcy:  Bernd "Bernemann" Kost - Sodom (gitara), Markus "Makka" Freiwald - Sodom (instrumenty perkusyjne), Tom "Angelripper" Such - Sodom (wokal, gitara basowa)

strona: 5 z 7

Sodom, materiały prasowe
Sodom, materiały prasowe

A co powiesz o kondycji największych kapel thrashmetalowych? Podobno powiedziałeś kiedyś, że Metallica nie zasługuje już na to, żeby zasiadać w "Wielkiej Czwórce", że grają teraz zbyt komercyjnie.

Koncerty "Wielkiej Czwórki" to był taki fajny pakiet dla fanów, ale faktycznie nie wszystkie kapele grają już tak, jak na początku swojej kariery. Grali w moim rodzinnym mieście Gelsenkirchen, ale wtedy byłem w trasie, więc nie mogłem tam być. Z tego, co wiem Slayer zagrał naprawdę świetnie, a Metallica... cóż, odstawiła całkiem porządny show. Lubię tę kapelę i cenię ich za to, czego dokonali, ale wydaje mi się, że zatracili gdzieś ducha thrash metalu.

Wspomniałeś o swoim rodzinnym mieście. Zanim Sodom odniósł sukces pracowałeś tam... w kopalni. Jak ci się udało zmienić robotę górnika na profesjonalnego muzyka, który żyje z grania?

To stało się w 1989 roku, po trasie promującej "Agent Orange". Wytwórnia zaproponowała mi, że od teraz będą mi płacić regularne wynagrodzenie co miesiąc. To był ten moment, kiedy już mogłem sobie pozwolić na to, żeby rzucić robotę w kopalni. W wytwórni powiedzieli mi, że muszę się skoncentrować na muzyce i trasach, więc normalne zatrudnienie raczej już nie wchodziło w grę. I tak wreszcie spełniło się moje marzenie, żeby być profesjonalnym muzykiem i żyć z grania.

Verghityax (gościnnie): Skoro mowa o "Agent Orange" - wydaliście ten album ponownie w 2010 r. Dlaczego?

Wytwórnia miała do tego prawo i tak też zrobili. "Agent Orange" ukazał się ponownie w wersji zremasterowanej. Wiesz, nie cieszyło mnie to jakoś specjalnie, bo według mnie na takiej płycie oprócz bonusowych kawałków w wersji live powinny się znaleźć na przykład nigdzie niepublikowane dotąd utwory. Tak czy inaczej, ponowne ukazanie się tej płyty spotkało się z całkiem sporym zainteresowaniem. Pierwsze wydanie "Agent Orange" dawno zostało wyprzedane, a od tamtego czasu Sodom zyskał wielu nowych fanów, którzy też chcieli mieć ten album na swojej półce.

Komentarze
Dodaj komentarz »
szok
puccino (gość, IP: 217.17.35.*), 2011-09-30 08:46:02 | odpowiedz | zgłoś
troche jestem w szoku, że grając w takim zespole jak sodom muszą jeszcze normalnie chodzić do pracy. to dość zabawne. kiedyś czytałem wywiad z wokalistą dismember i on tez pracował jako sprzątacz.
dziwne, myslalem ze na tym poziomie profesjonalizmu zyje sie tylko z muzyki
Miły czas
Beerheadus (gość, IP: 83.5.174.*), 2011-09-25 11:19:06 | odpowiedz | zgłoś
Świetny,naturalny wywiad.Mili ludzie,ale przed koncertem nie piją ;) Pozdro.
re: Miły czas
Marcin Kutera (wyślij pw), 2012-09-02 15:39:01 | odpowiedz | zgłoś
w sumie to dobrze, to świadczy o ich profesjonalizmie.

a nowy album świetny

Materiały dotyczące zespołu

- Sodom

Na ile płyt CD powinna być wieża?