- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Hirax
Wykonawca: | Katon W. De Pena - Hirax (wokal) |
Są wywiady, które składają się z pytań i odpowiedzi. Są też takie, w których muzycy sami kierują rozmowę na tematy, o których chcieliby powiedzieć coś więcej. Tak było z wokalistą thrashmetalowej formacji Hirax, Katonem W. De Pena, który zachwycony Polską uparcie wracał do opowieści o tutejszych fanach i koncertach. Rozmawialiśmy też o Facebooku, prezentach od fanów i napisie "Hirax" na pewnej ścianie...
strona: 1 z 5
Hirax, Bydgoszcz 5.11.2011, fot. vSpectrum
rockmetal.pl: Podobno dzisiejszy koncert (6 listopada 2011 r. w Katowicach - przyp. red.) miał być zarejestrowany na potrzeby wydawnictwa DVD. Nie widziałam żadnych kamer... Co się stało, że zmieniliście plany?
Katon W. De Pena (Hirax): Ech... Chyba zrobiło się małe zamieszanie... Abstrahując od tego na chwilę, muszę powiedzieć, dlaczego w ogóle wybraliśmy Polskę. To dla nas naprawdę wyjątkowy kraj. Znajomi nam nie wierzą, że aż tak kochamy tu grać. Ostatnim razem spotkaliśmy się z niesamowitym przyjęciem i doświadczyliśmy tej waszej polskiej gościnności. Żeby dać wyraz temu, jak bardzo jesteśmy wam za to wdzięczni, chcieliśmy nagrać materiał na DVD właśnie tutaj. Zresztą... z naszego ostatniego koncertu w Polsce już jest nagranie, z tym że to bardziej taki bootleg. Tym razem chcieliśmy zrobić to porządnie. Wiem, że na koncercie były kamery i wszystko było przygotowane do nagrywania, ale czy faktycznie coś zostało zarejestrowane, dowiem się później. Jeśli tak, materiał na pewno znajdzie się na DVD, które ukaże się prawdopodobnie pod koniec 2012 roku. Wtedy też będziemy podpisywać kontrakt z nową wytwórnią i przymierzać się do wydania nowej płyty. Ale wracając do tematu, chcemy pokazać na tym wydawnictwie Polskę, bo według mnie jest w świecie metalu mocno niedoceniana. Wszyscy jarają się graniem na przykład w Niemczech, a u was jest przecież dokładnie tak samo, jeśli nie lepiej. Dlaczego nie pokazać tego światu?
Co jeszcze znajdzie się na DVD?
Na pewno nagrania wideo, których dotąd nie publikowaliśmy, do tego nasz nowy teledysk, nagrania z backstage'u i z trasy. Chcemy pokazać to, jak podróżujemy od kraju do kraju, jak zmienia się krajobraz, architektura... Niewiele osób ma okazję zobaczyć taki kawał świata, jak my, więc chcemy się tym podzielić. Poza tym chcemy też pokazać fanom, jak wygląda nasze życie w podróży. Jak zmęczeni po koncercie jedziemy na lotnisko, jak wysiadamy z samolotu, jak mamy dzień wolny w trasie... Taki przewodnik po życiu kapeli. Teraz możemy to zrealizować, bo technika poszła do przodu na tyle, że kamerę zabierasz ze sobą praktycznie wszędzie i kręcisz materiał w naprawdę przyzwoitej jakości. A ludzie chyba lubią oglądać DVD. Ja na przykład bardzo lubię. Jak już ukaże się to wydawnictwo, na pewno będziemy je solidnie promować. Myślę, że nowy kontrakt da nam takie możliwości.
Rozumiem, że ten kontrakt to jeszcze sprawa poufna i nie możesz zdradzić pod czyim szyldem Hirax wyda następną płytę?
To duża wytwórnia, na pewno o niej słyszałaś... Mogę co najwyżej rzucić małą podpowiedź... Mają u siebie Whitesnake i Kreatora. Liczę na to, że współpraca z nimi będzie dla Hirax korzystna. Wiesz, im większe wsparcie masz od wytwórni, tym więcej osób dowie się o koncertach. Co nie znaczy, że przestaniemy zabiegać o fanów tak, jak do tej pory. Między innymi dlatego chętnie gramy w Polsce. Chętnie wychodzimy po koncercie i rozmawiamy z ludźmi. Dziś dowiedziałem się na przykład, że jeden koleś przyjechał na nasz występ aż z Węgier. Zadziwiające, nie? Jak graliśmy w Warszawie, ludzie opowiadali, że jechali na ten koncert trzy godziny, pięć, osiem... To nas motywuje, żeby dać im najlepsze show, jakie tylko potrafimy. Nawet jeśli jesteśmy zmęczeni, kiedy wychodzimy na scenę zapominamy o tym i dajemy z siebie sto procent. Chociaż niekiedy jest naprawdę ciężko. W trasie mało się śpi i dużo imprezuje. Domyślasz się, jakie to ma konsekwencje.