- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Fear Factory
Wykonawca: | Dino Cazares - Fear Factory (gitara) |
strona: 3 z 6
Fear Factory, Jaworzno 3.06.2012, fot. Verghityax
Myślicie o wydaniu jakiegoś koncertowego DVD?
Być może... Ja i Burton rozmawialiśmy na ten temat, ale zauważcie, że teraz wszystko jest na YouTube. Kto kupi DVD, skoro można obejrzeć praktycznie każdy koncert w internecie?
Ale na YouTube nie ma ujęć z backstage'u. Można też dorzucić jakiś krótki dokument o formacji.
A co chcielibyście zobaczyć z tego backstage'u? Widzieliście DVD Meshuggah? Oni tam cały czas śpią! (śmiech) Spanie, koncert, spanie, koncert... (śmiech) A może mamy zrobić coś w stylu DVD Pantery? (śmiech) Wszędzie gołe laski, wóda... wszystkie kapele filmują to samo. Czym moglibyśmy się wyróżnić?
Może jakiś jubileuszowy koncert w dobrej jakości z gośćmi z innych zespołów?
To już brzmi lepiej. Zobaczymy. Gości i tak cały czas zapraszamy na scenę. Wczoraj w Dessau wystąpili z nami kolesie z Death Angel.
No proszę... Dzisiaj też jest taki plan?
To zależy od tego, czy zostaną po swoim koncercie, czy wyjadą wcześniej.
Dostali od nas zapas polskiej żołądkowej gorzkiej, więc martwiłbym się raczej tym, czy będą dość trzeźwi.
Tym akurat się nie martwię, to nawet lepiej! (śmiech)
Próbowałeś kiedyś polskiej wódki?
Nie lubię wódki... Stanowczo wolę tequilę. Ale, a propos wódki, w Stanach widziałem nawet taką o smaku papryczek jalapeno. Albo chrzanową.
To da się pić?
Da się... (śmiech) W Nowym Jorku jest taki bar z wódką, trzymają różne gatunki w wielkich słojach, a w każdym z nich coś pływa, w zależności od smaku. W brzoskwiniowej owoc brzoskwini, w wiśniowej wiśnia, jalapeno, chrzan... Mnóstwo smaków. Można sobie próbować każdej. Kiedyś byliśmy tam z kapelą, ja zamówiłem drink white russian, a barman do mnie: "Jak wypijesz kielona chrzanowej, to reszta za darmo. Wchodzisz?" Ja mu na to: "Stary, nie ma mowy", na co Burton mówi, że spróbuje. No to mu kibicujemy "Burt, Burt, Burt!", a chłopak pije... Skrzywił się, ale dał radę. Pytamy się: "Wszystko okay?". "Jasne", a godzinę później przed barem... (symuluje wymioty - przyp red.). Barman umierał ze śmiechu. Chrzanowa to straszne świństwo (śmiech). O, ale mieli też czekoladową wódkę, ta była dobra. W ogóle w Stanach jest dużo smakowych alkoholi. Wy tutaj raczej pijecie czystą. Amerykanie do wszystkiego dodają tysiąc modyfikacji, na przykład do pizzy... We Włoszech pizza z fasolką jest nie do pomyślenia, a my mamy meksykańską...
Podobno jest też pizza o smaku cheeseburgera.
Otóż i to. A na przykład Burton robi świetną pizzę o smaku chili doga.
Jak hot dog z chili?
Dokładnie. Jest zajebista. Jak gdzieś go tu spotkacie, to możecie go o to spytać, zdziwi się (śmiech).