- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Atheist
Wykonawca: | Kelly Shaefer - Atheist (wokal) |
strona: 5 z 5
Atheist, "Hellfest 2011", 19.06.2011, fot. Verghityax
Pieprzyć magazyny, one i tak upadną, bo prędzej czy później internet je wyprze. Natomiast, co do poziomu dziennikarstwa muzycznego, to, niestety, masz rację, aczkolwiek dotyczy to nie tylko magazynów. Oglądając wideo wywiady łatwo zauważyć, że wielu dziennikarzy nie ma większego pojęcia o tej muzyce. A już najbardziej mnie wkurwia, kiedy siadają przed kamerą i czytają pytania z kartki, jak gdyby widzieli je po raz pierwszy w życiu...
A nawet, jeśli nie mają kartki, to i tak da się stwierdzić, czy się przygotowali po pytaniach, jakie zadają i po ich ogólnym stosunku do tematu. Na przykład, rozmawiając z tobą, potrafię wyczuć, że słuchasz naszej muzyki. Lubię rozmawiać z ludźmi, którzy chociaż zadali sobie trud, żeby zapoznać się z materiałem.
Kolejnym wrzodem na tyłku jest polityka magazynów i sposób, w jaki są prowadzone. Zazwyczaj dostają płyty do zrecenzowania i dajmy na to mają osiem nowych wydawnictw, które muszą ogarnąć w tydzień. Wobec czego przesłuchają każdy krążek raz i na tej podstawie naskrobią recenzję - i to na miesiąc przed premierą. Jak możesz sprawiedliwie ocenić album po jednym przesłuchaniu? Jeżeli nie spędzisz z muzyką odpowiednio dużo czasu, to nie masz szans sformułować sensownej opinii. A ludzie często wierzą w to, co przeczytają. Przy promocji następnej płyty postaram się, aby w pierwszym szeregu otrzymali ją ci, którzy na serio się do tego przyłożą. Pozostali będą musieli poczekać.
Poruszając jeszcze kwestię ostatniego z wielkich powrotów, to chłopaki z Cynic zrobili odważną rzecz, nagrywając "Traced in Air", które w moim odczuciu brzmi inaczej, niż "Focus"...
Ten album jest naprawdę doskonały. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby był nieco cięższy i bardziej metalowy, ale to nie zmienia faktu, iż zarejestrowali kawał świetnej muzy. Stworzyli coś całkowicie poza schematem. Mogli wybrać bezpieczną drogę i napisać drugi "Focus", żeby zadowolić starych fanów. Trzeba mieć jaja, by podjąć takie ryzyko. Znamy się z nimi od małego i cieszymy się, że wrócili. Mam nadzieję, że uda się zmontować z nimi jakąś trasę.
Ok, dzięki wielkie za wywiad.
Również dziękuję.
że to żart. Ale to fakt.