- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Leash Eye
Wykonawca: | Opath - Leash Eye (gitara) |
strona: 4 z 4
To teraz kilka pytań do Opatha jako gitarzysty. Jak zaczęła się twoja przygoda z muzyką?To było tak dawno, że już prawie nie pamiętam... (śmiech). Zaczęło się od zespołu braci mojej mamy, którzy grali głównie na weselach, ale polskiego rocka... To mnie zaraziło muzyką Lady Pank, Budki Suflera i jeszcze kilku innych. Od tamtej pory podobało mi się to całe zamieszanie z instrumentami. Chciałem na nich grać, ale na gitarze zacząłem się uczyć dopiero w siódmej klasie podstawówki. Natomiast, jeśli chodzi o początki z metalem, to zostałem rozwalony solem basowym na "Kill'em All". To był koniec... Potem bywało różnie, ale zawsze ciągnęło mnie do przesterowanej gitary (uśmiech).
A jak zostałeś "Opathem"? Skąd się wziął ten pseudonim?
Z akademika. Wymyślił go jeden z moich kolegów, ale to historia zbyt długa i zawiła, by ją tu przedstawiać...
Nie utrzymujesz się z grania, prawda?
W tej chwili nie ma takiej opcji... To jest zarezerwowane tylko dla kilku kapel metalowych w Polsce.
A nie uważasz, że z niektórymi kapelami zawodowymi jest tak, że granie staje się pracą i traci się gdzieś radość z tworzenia muzyki?
Na pewno w takich przypadkach kończy się już granie tylko dla przyjemności, a zaczyna się praca. Nie wiem, jak to jest, ale to chyba fajniejsze niż siedzenie za biurkiem... (śmiech). A czy zabija radość? Nie wydaje mi się.
Leash Eye czy Corruption - która kapela jest ci bliższa?
To zależy od sytuacji. Kiedy robimy płytę z Corruption, to wtedy ten zespół jest ważniejszy. Teraz jest odwrotnie, ale to pewnie się za jakiś czas zmieni... To taka huśtawka.
U którego sławnego gitarzysty wziąłbyś lekcję?
Chyba nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie... Ale najlepszy byłby gitarzysta zmieszany z Zakka Wylde'a, Dimebaga i Rocky George'a.
A ty udzielałeś kiedyś lekcji gry?
Nie, ale chciałbym kiedyś komuś coś podpowiedzieć, doradzić. Typowych lekcji raczej prowadzić nie powinienem, bo nie mam przygotowania muzycznego... Jestem samoukiem.
Kto jest według ciebie najzdolniejszym młodym gitarzystą na polskiej scenie metalowej?
Vogg z Decapitated, o ile można go nazwać młodym. Już swoje pograł, ale wciąż jednak tak bym go zakwalifikował.
A propos Decapitated... widziałam, że planowana jest trasa charytatywna dla Covana. Zamierzacie się przyłączyć?
Gramy z Corruption... Z Leash Eye raczej nie, choć bardzo byśmy chcieli. Po 19 listopada mamy przerwę w koncertowaniu spowodowaną narodzinami potomków Mareckiego i Sebastiana.
Jaki sukces Leash Eye najbardziej by cię satysfakcjonował? Świetne recenzje płyt, dużo ludzi na koncertach, czy obecność w telewizji i radiu na porządku dziennym?
Jedno idzie w parze z resztą. Muszę jednak powiedzieć, że chciałbym utrzymywać się z grania? Wydaje mi się, że model Riverside jest bardzo fajny... to znaczy tak mi się wydaje, bo szczegółów nie znam. Model Behemoth raczej by mi nie odpowiadał, chociaż to jest gadanie o czymś, o czym nie mam pojęcia...
Tego ci życzymy. Ostatnie słowa do fanów Leash Eye...?
Dziękuję bardzo za miłe przepytywanki, natomiast jeśli chodzi o fanów, to poza pozdrowieniami oczywiście chciałbym powiedzieć, że fajnie, że są, że chcą słuchać muzyki i nią się pasjonować, że chcą chodzić na koncerty i kupować płyty. Dzięki wam istniejemy i mamy siłę, by grać dalej.
Sam wywiad też w porządku...ale tak jest zwykle wprzypadku Pana V. i KTM, także to już nie dziwi.