- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Kreator
Wykonawca: | Sami Yli-Sirnio - Kreator (gitara) |
strona: 3 z 5
Kreator, Kraków 18.02.2009, fot. kriz
Kiedy mieszkałeś w Niemczech, miałeś okazję współpracować z kilkoma bardziej znanymi zespołami. Wystąpiłeś między innymi na płycie Tiamat "A Deeper Kind Of Slumber".
Tak, nagrałem tam partię sitaru. Taki indyjski instrument, kojarzysz?
Jasne.
Na tym sitarze nagrywałem też dla Nightwish i Samaela. To było ciekawe doświadczenie - kapele w totalnie innym klimacie niż ten, w którym siedzę na co dzień, egzotyczny instrument... Chwilowo niestety nie mogę grać na sitarze, bo mój się rozwalił. Kupisz mi nowy?
(śmiech) Na razie nie wybieram się do Indii.
A ja owszem! W czerwcu gramy tam z Kreatorem. Będę miał okazję kupić nowy sitar.
A jak to się stało, że sięgnąłeś po ten instrument?
To był przypadek. Mój kuzyn ożenił się z dziewczyną z Indii i dostałem od nich sitar w prezencie. Kupiłem sobie książkę, żeby nauczyć się na tym grać, i po jakimś czasie zaczęło mi iść naprawdę nieźle. Jest bardzo niewielu gości, którzy mają opanowany ten instrument. Poza tym wiesz, lubię Indie. Podoba mi się tamtejsza kultura.
Byłeś już w Indiach?
Tylko raz, wiele lat temu. Niech pomyśle... piętnaście? Teraz w czerwcu nadrobię to z Kreatorem. Strasznie się cieszę na tę podróż.
Wracając do Kreatora, powiedz mi, jaki jest twój stosunek do "nie-thrashmetalowych" płyt tej kapeli, które ukazały się jeszcze zanim dołączyłeś do zespołu.
Wiesz co... Kreator istnieje już naprawdę bardzo długo, w dodatku prawie przez cały czas w tym samym składzie. Przez taki czas muzycy często eksperymentują i poszukują swojego stylu. Bywa, że minie dużo czasu zanim kapela odkryje, co tak naprawdę robi najlepiej. Myślę, że Kreator po prawie trzydziestu latach na scenie już to wie. Teraz nawet jeśli ewoluujemy, to w jednym konkretnym stylu.
Płyta ma jaja ;) Jest dużo melodii, trochę spokoju i zadumy, ale jak już pierd**nie to porządnie ;D