- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Kreator
Wykonawca: | Sami Yli-Sirnio - Kreator (gitara) |
strona: 2 z 5
Kreator, Warszawa 19.02.2009, fot. W. Dobrogojski
Czym jeszcze ten album różni się od "Hordes Of Chaos"?
Sposobem, w jaki go nagrywaliśmy. Ostatnio trochę poszliśmy na żywioł i zostawiliśmy wiele rzeczy w wersji pierwotnej. Teraz tylko bas i perkusja zostały zarejestrowane razem, a reszta była robiona jako overduby. W ogóle to sama sesja nagraniowa była inna niż poprzednio. Zamknęliśmy się w studiu w Szwecji, na jakimś końcu świata, w małym domku otoczonym lasem... Dzięki temu mogliśmy lepiej skoncentrować się na szczegółach. Nic nas nie rozpraszało.
Płyta ukaże się w Europie 1 czerwca, także w wersji limitowanej z krążkiem DVD. Co na nim będzie?
Widziałaś już trochę na tym wideo, które mamy na stronie - to będzie raport ze studia, z naszego pobytu w Szwecji. No i materiały wideo z naszych występów w Wacken w 2008 i 2011 roku. Kilka wizualnych bonusów do płyty.
Sami, to już kilka ładnych lat odkąd trafiłeś do Kreatora. Pamiętasz, jaki to był czas w twoim życiu, kiedy dołączyłeś do tej kapeli?
(śmiech) ...to był najgorszy możliwy moment, bo akurat przeprowadzałem się z powrotem do Finlandii. Mieszkałem przez jakiś czas w Niemczech, a w 2001 podjąłem decyzję, że wracam i akurat wtedy dostałem propozycję, żeby dołączyć do Kreatora. Naprawdę kiepski czas na takie decyzje. Ale Kreator to fajna kapela, a poza tym sam słuchałem jej, jak byłem dzieciakiem, więc było oczywiste, że nie mogę odmówić. To była dla mnie wielka szansa, której po prostu nie mogłem zaprzepaścić. Myślałem, że w związku z tym będę jednak musiał zostać w Niemczech, ale okazało się, że to nie będzie konieczne. Mogę mieszkać w Helsinkach i nawet udzielać stąd wywiadów, idąc ulicą... (śmiech)
Płyta ma jaja ;) Jest dużo melodii, trochę spokoju i zadumy, ale jak już pierd**nie to porządnie ;D