- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Primal Fear
Wykonawca: | Randy Black - Primal Fear (instrumenty perkusyjne) |
strona: 4 z 4
Primal Fear, Warszawa 3.09.2011, fot. Lazarroni
Pytanie z zupełnie innej beczki. Jakiej muzyki słuchasz na co dzień?
Przeróżnej, ale szczerze mówiąc, bardzo niewiele metalu. Często włączam sobie internetowe radiostacje nadające klasycznego rocka i słucham rzeczy, przy których dorastałem, jak Led Zeppelin, The Who, Yes... Słyszałeś kiedyś o Loreenie McKennitt?
No pewnie, uwielbiam jej wokal.
Widziałem ją na żywo dwa razy i wiesz co... muszę wyznać, że zaliczam te koncerty do pięciu najlepszych gigów, jakie w życiu widziałem. Loreena promowała wówczas swój ostatni album studyjny, "The Ancient Muse". Tuż przed pójściem na występ udało mi się kupić i obejrzeć to DVD, które nagrała w Hiszpanii...
Masz na myśli "Nights From The Alhambra"?
Tak. To było niesamowite przeżycie. Zarówno ja, jak i moja dziewczyna byliśmy jej fanami, choć nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji doświadczyć jej muzyki na żywo. Pamiętasz, jak wspominałem o tej coverowej kapeli, w której grałem? Click? Przyjaciel, który w tamtych czasach był przez pięć lat naszym dźwiękowcem, wysłał mi maila z informacją, że będzie przejazdem w Berlinie. Napisał: "Zatrzymam się na krótko w mieście, bo zajmuję się oprawą dźwiękową na koncercie takiej artystki, pewnie nigdy o niej nie słyszałeś, nazywa się Loreena McKennitt". Moja reakcja była łatwa do przewidzenia: "Jaja sobie robisz? Niemożliwe!". Załatwił nam miejscówki na środku szóstego rzędu na parterze. Ciarki mnie przechodzą na samo wspomnienie tego występu. Przez cały koncert ja i moja dziewczyna mieliśmy po prostu szczęki na podłodze. Ona ma fantastyczny, niebiański głos, gra na fortepianie, harfie, akordeonie... na wielu instrumentach. Coś pięknego. Jeśli jeszcze nie widziałeś jej na żywo, to koniecznie musisz to nadrobić.
Ok, dzięki wielkie za wywiad i powodzenia na trasie.
Również dziękuję.