strona: 3 z 4

Obscure Sphinx, Jaworzno 2.06.2012, fot. Lazarroni

Po letnich wojażach skupicie się na nowym materiale? Podobno jest już kilka szkiców premierowych utworów?

Po wakacjach jest plan, żeby przejechać się jeszcze trochę po PL, skończyć promować "AIR" i pokazać ludziom trochę nowego. Materiał na nową płytkę robimy już od jakiegoś czasu - obecnie mamy dwa skończone numery, dwa są w bardzo zaawansowanej fazie, a kolejne pomysły cierpliwie czekają na swoją kolej. Także mam nadzieję, że przyszły rok przyniesie nam kolejne wydawnictwo z napisem "Obscure Sphinx" na okładce.

Mamy za sobą pierwszą połowę roku. Może pokusisz się o małe podsumowanie tegorocznych wydawnictw?

Z tego, co mi przyjdzie do głowy... Bardzo miło zaskoczyła mnie nowa Meshuggah, nigdy nie było wielkim fanem ich płyt, a "Kolossa" katowałem dość często i regularnie. Odpowiadał mi przystępny (jak na Meshuggah) charakter tej płyty. Oprócz tego jedną z najlepszych płyt 2012 jak do tej pory wydał dla mnie Marduk - od "Serpent Sermon" ciężko mi się uwolnić. Inne bardzo dobre black metale z tego roku to nowe EP od Agalloch i Deathspell Omega, a także "The Acausal Mass" francuzów z Merrimack. Z kategorii wolno - Ahab, z kategorii spokojnie - Worm Ouroboros, z kategorii emocjonalnie - Anathema. Interesującą płytę (jak zwykle zresztą) nagrała The Mars Volta, nieinteresującą Gojira (nihil novi). A największym negatywem jak dla mnie nowe Lamb Of God - oczekiwania były spore, a tutaj przeprodukowane "to, co zwykle" - "Ashes Of The Wake" ciągle na miejscu pierwszym.

A czekam na Katatonię i Nachtmystium.