strona: 2 z 4

Iron Maiden, fot. adels

Zawsze, kiedy kapela wydaje płytę "the best of", jest to czas na podsumowania i refleksje na temat pewnego etapu twórczości. Umiałbyś wskazać najważniejsze momenty w karierze Iron Maiden z tego okresu?

Wiesz... to chyba nie będzie taka typowa płyta z serii "the best of". Zauważyliśmy, że na nasze koncerty przychodzi dużo fanów w przedziale wiekowym powiedzmy od dwunastu do piętnastu lat... Trudno wymagać od tych dzieciaków, żeby miały wszystkie nasze płyty z tego okresu. To wydawnictwo jest skierowane właśnie do nich. A jeśli chodzi o nasze personalne podsumowania z lat 1990 - 2010... Hmm... Ja raczej patrzę w przyszłość i specjalnie nie rozpamiętuję tego, co było. Trudno mi powiedzieć, które momenty w naszej karierze były tymi najważniejszymi, bo dla mnie każdy koncert jest wyjątkowy i za każdym razem daję z siebie wszystko. Jasne, były też większe wydarzenia, na przykład "Rock In Rio" albo "Donington"... Ale ja widzę to w ten sposób, że moim zadaniem jest sprawić, żeby każdy kolejny koncert był czymś wspaniałym i jedynym w swoim rodzaju. Tak więc patrzę w przyszłość i czekam na jeszcze piękniejsze chwile.

W najbliższej przyszłości, czyli już za parę dni, gracie koncert w Polsce. Wszyscy fani Iron Maiden z pewnością wiedzą o twoim polskim pochodzeniu. Czujesz się trochę związany z naszym krajem? Może umiesz coś powiedzieć po polsku?

Dzień dobry! (śmiech) W latach siedemdziesiątych bardzo często przyjeżdżałem do Polski z moim ojcem. Odtąd przez cały czas obserwuję, jakie zmiany zachodziły w tym kraju. Cała ta transformacja ustrojowa, ogromny postęp... Polska jest dziś całkiem innym państwem niż to, które widziałem mając piętnaście czy szesnaście lat. Zawsze, kiedy tu jestem, chętnie zwiedzam, spaceruję po mieście i oglądam to wszystko z bliska. Niestety tym razem po koncercie w Warszawie od razu lecimy do Pragi. Wygląda na to, że nie będę miał czasu, żeby trochę się tu powłóczyć... No, ale byłem w Polsce już wiele, wiele razy. I zawsze mam stąd miłe wspomnienia.

Iron Maiden jest jednym z najpopularniejszych zespołów heavymetalowych na świecie. Od lat jesteście na szczycie i wciąż zyskujecie nowych fanów. Powiedz, jak to się robi? Nicko powiedział kiedyś w wywiadzie, że średnio co dziesięć lat pojawia się nowe pokolenie fanów i jeśli trafia się do nich, cykl popularności zespołu przedłuża się o kolejnych parę lat. Jest w tym coś?

Myślę, że tak. Zawsze, kiedy nagrywamy nową płytę, staramy się zrobić to jak najlepiej. W każdy kolejny koncert wkładamy tyle energii, ile tylko możemy. Najważniejsze, żeby cały czas dawać z siebie wszystko. Jesteśmy konsekwentni w tym, co robimy i nie staramy się nikogo oszukać. Kiedy przychodzisz na koncert Iron Maiden, wiesz czego się spodziewać. Nigdy nie zaczniemy pisać komercyjnych, popowych kawałków, żeby puszczali nas w radiu. Nasza muzyka jest szczera. Gramy to, co czujemy i myślę, że fani to doceniają. Wiedzą, że ich nie zawiedziemy.