- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Frontside
Wykonawca: | Mariusz "Demon" Dzwonek - Frontside (gitara) |
strona: 3 z 4
Frontside, Zabrze 27.01.2012, fot. Verghityax
Już kończąc temat klipów, wspomnijmy jeszcze o obrazku do "Granic rozsądku", w którym poszliście jeszcze dalej, "zatrudniając" zremiksowaną wersję kawałka. Skąd taka decyzja? Wciąż próbujecie nowych rzeczy, czy może w ten sposób Frontside manifestuje brak ograniczeń rozwoju w swojej twórczości? Swego czasu bardzo udanie Glen Danzig skierował swoją kreatywność na takie tory. Nie myśleliście, żeby pójść w taką bardziej industrialną stronę?
Nie musimy niczego manifestować i niczego udowadniać. Chcemy próbować nowych rzeczy i zwyczajnie uczyć się muzyki. Podobnie, jak w przypadku coveru Happysad, remiksując "Granice rozsądku" mieliśmy ogromną frajdę. To były wyzwania. Dotykanie czegoś zupełnie innego. Nigdy nie chcemy stwarzać sobie barier i, w miarę możliwości, staramy się nie powielać już zagranych patentów - na ile nasza wyobraźnia na to pozwala. Danzig to mój idol i choć znam jego przygody industrialne na "Blackacidevil", to jednak wolę go w klasycznym repertuarze. Industrial nie jest dla nas. Remiks to raczej jednorazowa akcja.
Przejdźmy do spraw bieżących. Co teraz u was słychać? W marcu rusza "Deathcore Legion Tour". Zacznijmy więc od kwestii związanych z występami live. Gdzie będzie można was zobaczyć, kto zagra na trasie, no i czy tak, jak w przypadku załóżmy "Blietzkriegów" Vader, ma szansę stać się kolejnym cyklicznym polskim "tourne tematycznym", że tak to określę?
Mamy nadzieję, że ten pomysł się przyjmie i ta trasa będzie cykliczną imprezą rok w rok przemierzająca kraj. Teraz trasę otwiera koncert krakowski, na którym dodatkowo wystąpią Sylosis i Textures - ten sam skład pokażemy w Warszawie. Będzie w sumie 9 koncertów. Jedziemy z Annotations Of An Autopsy, My Autumn i Drown My Day. Odwiedzimy Katowice, Lublin, Rzeszów, Łódź, Wrocław, Olsztyn i Gdynię. Wszędzie wystąpią też suporty lokalne. To ciekawa inicjatywa, prezentująca różne odmiany metalcore. Od techniki do totalnego napierdolu - tego będzie można doświadczyć na koncertach.
Ostatnim czasy przez nasz piękny kraj przetoczyła się fala odwołanych koncertów, spierdolonych organizacyjnie imprez czy wręcz skandali spowodowanych szemranymi finansowo zabiegami organizatorów. Jak oceniasz tę sytuację? Czy u nas naprawdę tak ciężko jest zrobić coś normalnie?
Nasz rynek koncertowy stoi już od lat na europejskim poziomie. Brakuje wprawdzie jeszcze sponsorów, ale pewnie i to się zmieni niebawem. Nie ma co generalizować, bo wszędzie może się trafić czarna owca. Szkoda tylko, że w takiej sytuacji w pierwszej kolejności tracą fani, potem muzycy i wreszcie sami organizatorzy konkurencyjnych agencji. Nie jest sztuką przepłacać za artystę tylko po to, żeby utrzymać się na rynku. Brak wyobraźni i znajomości realiów rynku, błędnie mniemanie o pozycji artysty niestety często wpływa na wynik finansowy imprezy. Ceny dumpingowe, jakie proponują czasem organizatorzy, psują rynek. Potem okazuje się, że dana impreza nie ma szans nawet wyjść na zero i stąd ten burdel.