zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

wywiad: Zeal & Ardor

15.07.2017  autorzy: Verghityax, Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawca:  Manuel Gagneux - Zeal & Ardor (wokal, gitara)

strona: 1 z 2

Zeal & Ardor, Warszawa 25.04.2017, fot. Łukasz "Luxus" Marciniak
Zeal & Ardor, Warszawa 25.04.2017, fot. Łukasz "Luxus" Marciniak

Projekt Zeal & Ardor zdążył od momentu powstania w 2013 roku narobić sporo szumu. Unikatowe połączenie bluesa z black metalem zyskało sobie wielu zwolenników, sprowokowało również niemało głosów krytycznych. Czego by jednak o Zeal & Ardor nie powiedzieć, dał światu muzyki coś nowego. O genezie projektu, próbie odnalezienia się w branży i blackmetalowych inspiracjach opowiedział nam człowiek, który za tym wszystkim stoi - Manuel Gagneux. A o tym, jak "Devil Is Fine" sprawdza się na żywo, sami będziecie mogli się przekonać na "Metal Hammer Festival 2017" w Katowicach.

rockmetal.pl: Cześć Manuel. 25 kwietnia 2017 roku zagrałeś na scenie warszawskiej "Hydrozagadki" i był to twój pierwszy koncert w Polsce. Warto dodać, że koncert wyprzedany. Jak ci się podobało i jak oceniasz polską publiczność?

Manuel Gagneux, Zeal & Ardor: To było czyste szaleństwo i wspaniali ludzie, znali teksty wszystkich piosenek. W pewnym momencie śpiewali już głośniej od nas (śmiech).

Proszę, opowiedz nam coś o sobie. Twoje pojawienie się na rynku muzycznym było nagłe, w bardzo krótkim czasie zdobyłeś popularność. Jak to się wszystko zaczęło?

Mieszkam w Szwajcarii, pochodzę z rodziny muzyków, z domu, gdzie zawsze stał fortepian. Majstrowałem przy nim od maleńkości, ale nie posiadam formalnego wykształcenia muzycznego. Zajmuję się wyłącznie komponowaniem i koncertowaniem, gdyż na niczym innym się nie znam (śmiech).

Wspomniałeś o swojej rodzinie. Kto ma muzyczne inklinacje?

Oboje rodziców. Ojciec jest perkusistą w zespole grającym salsę, matka to wokalistka jazzowa.

Mieli okazję słyszeć twoją twórczość?

Tak, ale nie zostali moimi fanami (śmiech). Cieszy ich, że robię to, co robię, tylko nie po drodze im z taką stylistyką.

Skoro zajmujesz się wyłącznie muzyką, na myśl przychodzi pytanie, na jakich instrumentach potrafisz grać?

Tylko na gitarze, fortepianie, skrzypcach i saksofonie.

Tylko? Ile ty masz lat?

28.

Zeal & Ardor, Warszawa 25.04.2017, fot. Łukasz "Luxus" Marciniak
Zeal & Ardor, Warszawa 25.04.2017, fot. Łukasz "Luxus" Marciniak

Dobrze, wiemy już, że grasz na skrzypcach i fortepianie. Czy interesujesz się muzyką klasyczną?

Tak, skomponowałem nawet kilka utworów, ale odegranie ich na żywo kosztowałoby mnie za dużo pieniędzy, ponieważ potrzebowałbym orkiestry (śmiech). Z drugiej strony, żaden muzyk z wykształceniem klasycznym jeszcze nie widział ich na oczy. Być może zobaczyliby, z czym mają do czynienia i stwierdziliby, że tego gówna nie da się zagrać (śmiech).

W internecie natknęliśmy się na informację, że Zeal & Ardor powstał dość przypadkowo, od utworu, który nagrałeś dla zabawy, łącząc blues i black metal.

Tak, miało to swój początek na 4chanie. Któregoś dnia poprosiłem innych użytkowników, żeby wymienili dwa gatunki muzyczne, a ja połączę je w jedno. Ktoś napisał "muzyka czarnuchów", a ktoś inny "black metal".

Serio? Nazwali blues "muzyką czarnuchów"?

Cóż, to 4chan. Takie teksty to norma na tej stronie.

Skoro już przy tym jesteśmy, metal to muzyka tworzona głównie przez ludzi białych, a black metal jest w tej kwestii jeszcze bardziej ortodoksyjny. Spotkałeś się z przejawami rasizmu wobec twojej osoby?

Na szczęście ludzie, którzy nie słuchają mojej muzyki, nie zawracają sobie głowy jej komentowaniem. Co do koloru mojej skóry, to mam to gdzieś. Lubię black metal i tylko to ma znaczenie.

Kiedy zaczęła się twoja przygoda z black metalem?

Kiedy miałem czternaście lat mocno wkręciłem się w kapele takie jak Burzum, Darkthrone, Naglfar i Behemoth.

Zważywszy na to, że pochodzisz ze Szwajcarii, musimy zapytać - jaki jest twój stosunek do Celtic Frost?

Celtic Frost odkryłem niedawno, ale uważam, że ich muzyka jest genialna. To dziwne, że poza Szwajcarią ten zespół jest dobrze znany fanom metalu, a w ojczyźnie już niekoniecznie.

Swój debiutancki album, zatytułowany "Devil Is Fine", najpierw opublikowałeś w internecie, a dopiero później doczekał się on premiery na nośniku fizycznym za sprawą MVKA. Rozsyłałeś propozycje do wytwórni, czy to oni odezwali się do ciebie?

Niestety, to akurat zupełnie nieciekawa historia. Dostałem od nich maila z propozycją, na która przystałem. I to wszystko (śmiech).

« Poprzednia
1
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?