zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

wywiad: Ulver

13.03.2011  autor: Jakub "Rajmund" Gańko

Wykonawca:  Kristoffer "Garm" Rygg - Ulver (wokal)

strona: 2 z 5

Ulver, Warszawa 18.12.2010, fot. W. Dobrogojski
Ulver, Warszawa 18.12.2010, fot. W. Dobrogojski

Teraz, po tych wszystkich koncertach waszej pierwszej trasy, jak myślisz, jakie wartościowe doświadczenia przyniosło ci granie live? Czy czegoś żałujesz w związku ze swoją decyzją?

Cóż, na pewno wiele się nauczyliśmy. Musieliśmy zupełnie przearanżować nasze utwory, by sprawdzały się na żywo, a nasz nowy album zrodził się w jakiś sposób z tego "żywego" grania. Ogólnie rzecz biorąc, jest dziełem bardziej zespołowym. Zdaje się też, że odnieśliśmy pewne psychologiczne zwycięstwo, stając twarzą w twarz z muzyką i przełamując własne ograniczenia. Dało to nam też dużo zapału, który wydaje mi się być niezwykle ważny dla dalszego funkcjonowania zespołu w świecie, który zmienia się tak szybko.

Czego możemy się spodziewać po występach promujących nową płytę?

W tej chwili dopiero się do nich przygotowujemy, więc nie jestem jeszcze pewien, ale podejrzewam, że będzie to głównie prezentacja nowej płyty, "Wars of the Roses", uzupełniona paroma rzeczami z zeszłego roku oraz może większą ilością fragmentów improwizowanych. Zdecydowaliśmy się nieco zredukować brzmienie i tym razem dać wyraz bardziej surowej ekspresji.

Ostatni album, "Shadows of the Sun", wydaliście 4 lata temu. W trakcie tej przerwy nie dostaliśmy nawet EPki, tylko efekty twojej współpracy z innymi artystami. Czemu tak długo milczeliście?

Znaleźliśmy się w dziwnym miejscu, praktycznie kreatywnej próżni, jeśli chodzi o tworzenie nowej muzyki. Ale nie był to zupełnie bezproduktywny okres, prawie skończyliśmy już krążek we współpracy z Sunn O))), a także mamy 7 czy 8 piosenek na płytę "Psyche", którą chcemy wydać tego lata. Poza tym nasze życia osobiste też nie mogły się do końca zsynchronizować i kiedy byliśmy razem w jednym miejscu, zwykle było to związane z graniem na żywo, które też bywa intensywnym i zmiennym przeżyciem. Teraz jednak wróciliśmy do spokoju ducha, więc następne wydawnictwo nie powinno nam zabrać kolejnych czterech lat. Myślę, że większość tego czasu poświęciliśmy na przemyślenia i odnowienie wiary w to, co nas łączy, czym jest ostatecznie Ulver.

Komentarze
Dodaj komentarz »
Ulver
stalkyerr (gość, IP: 145.237.101.*), 2011-03-14 11:18:15 | odpowiedz | zgłoś
z wywiadu wynika że Krzysztof to fajny, szczery i autentyczny facet. Nie pozuje Wilkołaka czy innego dziwoląga typu "zabijam dla szatan bleeeeee!". Potrafi się przyznać do swoich słabości.
Trzymaj się Krzysiu, niech ci życie lżejszym będzie
re: Ulver
pik (gość, IP: 95.49.171.*), 2011-03-15 13:10:06 | odpowiedz | zgłoś
zgadzam się, swoją drogą mógłby tylko mniej 'kopcić'.. przynajmniej na scenie;) ale rozumiem, że stres...
re: Ulver
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2011-03-15 17:49:49 | odpowiedz | zgłoś
Ja wiem? Slash swego czasu też mógłby, ale co to byłby za Slash bez szluga w ryju?

Materiały dotyczące zespołu

- Ulver

Na ile płyt CD powinna być wieża?