- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Onslaught
Wykonawca: | Nige Rockett - Onslaught (gitara) |
strona: 2 z 2
Onslaught, materiały prasowe
Ciekawi mnie, czego sami ostatnio słuchacie. Jakie albumy zrobiły na tobie w ostatnim roku największe wrażenie?
Szczerze mówiąc, nie znajduję dla siebie żadnych inspiracji w nowych nagraniach... Ciągle słucham starego, dobrego oldschoolowego gówna, bo nie znajduję niczego równie dobrego. Myślę, że jest coś interesującego w nagraniach Lamb of God, których postrzegam jako współczesną odmianę thrashu. Lubię też czasem posłuchać nieco black metalu, np. Behemotha. Sercem wciąż jednak siedzę w oldschoolu.
Swoje sataniczne, pełne nienawiści i przemocy liryki traktujecie poważnie, czy jest to tylko forma stylistycznej wierności gatunkowi, w jakim poruszacie się jako zespół?
Byłem mocno zainteresowany wszystkimi tymi okultystycznymi i satanistycznymi sprawami, gdy nagrywaliśmy pierwsze dwa albumy. To był dla mnie bardzo interesujący wówczas temat, ale wraz z ostatnimi dwoma naszymi wydawnictwa, "Killing Peace" i "Sounds Of Violence", tematy liryk stały się bardziej realne... Przez ostatnie lata dużo się napatrzyłem na przemoc dookoła mnie i znam wielu gości, którzy na własnej skórze doświadczyli wojny, więc mam sporo doświadczeń, z których mogę czerpać, gdy szukam tematów na nowe teksty. Traktuję moje liryki bardzo poważnie, to integralna część obrazu przemocy, jaki chcieliśmy uchwycić na "Sounds Of Violence". Na świecie jest naprawdę dużo paskudnego gówna, które dzieje się dookoła nas i te horrory idealnie pasują do naszej muzyki.
W kwietniu pojawicie się na koncercie w Polsce. Przy tej okazji chciałbym zapytać o waszą wizytę w Warszawie cztery lata temu, podczas której kręciliście DVD "Live Polish Assault 2007". Jak wspominacie ten koncert? Dlaczego zdecydowaliście się nagrywać DVD właśnie w Polsce?
Zajebiście dobrze bawiliśmy się w Polsce w 2007 roku i daliśmy u was świetny koncert. Naprawdę nie możemy się doczekać, by wrócić do waszego kraju i ponownie zagrać. Pamiętam tamten koncert bardzo dobrze. Na zewnątrz było minus 15 stopni i pełno śniegu. Dla nas wszystko było wspaniałe: koncert, miasto i oczywiście fani. To było kilka naprawdę szczególnych dla nas dni. Propozycja nagrania DVD przyszła ze strony Metal Mind Productions. Zapytali, czy nie chcielibyśmy przyjechać i zagrać w Warszawie z Vaderem i czy nie bylibyśmy zainteresowani nagraniem materiału wideo... Pomysł wydał się nam świetny, bo nigdy wcześniej nie graliśmy w Polsce, a wiedzieliśmy, że mamy tam wielu fanów. Decyzja była zatem bardzo prosta.
Swoją drogą bardzo rzadko spotyka się tak fantastyczne wydawnictwa DVD. "Live Polish Assault 2007" to świetny materiał. Nadal jesteście z niego w pełni zadowoleni? Myślicie o nagraniu kolejnego DVD?
Dzięki! O tak, Metal Mind odwalili kawał świetnej roboty przy tym DVD. Byliśmy bardzo zadowolenie z tego materiału, a fani go pokochali, co jest dla nas najważniejsze. Oczywiście chcemy zarejestrować kolejny koncert, ponieważ jako zespół w 2011 roku jesteśmy zupełnie inną bestią. Właśnie dyskutujemy o nowym materiale DVD...
Wracając do koncertów, zagracie na tegorocznym "Wacken Open Air". Jesteście zadowoleni z umowy z Enorm Music i AFM Records? Jak oceniacie ich opiekę?
O tak! "Wacken" to będzie niesamowita rzecz. Myślę, że jest wielce prawdopodobne, że w tym roku damy tam jakieś naprawdę wyjątkowe przedstawienie. Musimy jeszcze trochę poczekać i zobaczymy, jak się sprawa rozwinie. AFM i Enorm Music są dla nas niesamowici. Ci goście wierzą w nasz zespół na 150% i ostro pracowali, by nowy album przyszedł na świat. "Sounds Of Violence" już sprzedał się podobnie, jak "Killing Peace", a na rynku jest dopiero od dwóch tygodni. To niesamowity wynik i wszyscy w firmie są bardzo zaangażowani w pracę dla Onslaught, więc nasza przyszłość wygląda w tym momencie naprawdę świetnie.
Dzięki za twój czas i do zobaczenia w Katowicach!
Dzięki przyjacielu i do zobaczenia wkrótce.
A poza tym to wywiad sympatyczny, choć strasznie krótki.