strona: 1 z 2

Monuments, materiały prasowe

rockmetal.pl: Na początek przedstaw się.

John Browne, Monuments: Nazywam się John i jestem gitarzystą oraz głównym kompozytorem w zespole rockabilly o uroczej nazwie Monuments! (śmiech)

Aż ciężko uwierzyć, że po tak długich i intensywnych poszukiwaniach nowego wokalisty wreszcie znaleźliście odpowiednią osobę. Co ciekawe, Matt pasuje do Monuments tak, jak Dan Tompkins pasował do Tesseract, więc jesteście blisko absolutu (śmiech). No i co najistotniejsze, poznaliście Matta przez jego udział w utworze The Qemists... od drum' n'bass do djentu raczej daleka droga...

Właściwie to Mel z Century Media podsunęła nam pomysł zwerbowania go do składu. Widziała The Qemists parę razy na żywo i stwierdziła, że Matt da radę. Z tego miejsca chciałbym jej podziękować! A swoją drogą - uwielbiam The Qemists!

Kiedy Matt trafił do Monuments, materiał na album był w pełni skończony. Matt nie chciał dokonać zmian? Wnieść czegoś od siebie?

Miał taką możliwość, ale ostatecznie niczego nie zmieniliśmy.

Do czego odnosi się tytuł albumu?

"Gnosis" oznacza wyższy stan wiedzy i świadomości. To obserwacja i chłonięcie otoczenia przez intuicję. To możliwość przełamywania własnych barier i odpowiadania na niewygodne pytania.

Liczyłem na to, że podpiszecie deal z Basick Records, a tu proszę - Century Media wzięło was pod swoje skrzydła. Jak do tego doszło?

Ha! Dzięki! Z CM rozmawialiśmy od 2010 roku, kiedy to zainteresowanie wyraził Steve Joh (A&R - przyp. autora). Pamiętam, że pierwszy raz rozmawialiśmy o tym w Iowa, kiedy grałem w zastępstwie jednego z gitarzystów Periphery, no i jak widzisz stało się!

Moim ulubionym utworem z waszego debiutu jest "Denial" z gościnnym i niesamowitym udziałem Spencera z Periphery. Ten track mocno odstaje od reszty i chyba dlatego tak bardzo mi się podoba.

Mi też! Powiem ci, że ten song miał nie wejść na album albo być czymś na kształt bonusu albo, co jeszcze czasem się robi, być sekretnym utworem. W każdym razie Spencer odwalił kawał fenomenalnej roboty i chwała mu za to! A swoją drogą - napisałem ten utwór na kompletnej bani. Muszę więcej palić (śmiech).