zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

wywiad: Black Label Society

19.04.2014  autor: Verghityax

Wykonawca:  Zakk Wylde - Black Label Society (wokal, gitara)

strona: 1 z 3

Black Label Society, Warszawa 10.05.2012, fot. W. Dobrogojski
Black Label Society, Warszawa 10.05.2012, fot. W. Dobrogojski

Zakk Wylde, Black Label Society: ...widzę, że masz na sobie koszulkę Twisted Sister. Co przypomina mi pewną historię, jak to Dee Snider rozmawiał z moją żoną, Barbaranne. Jak wiesz, mamy to swoje hasło - S.D.M.F. - które oznacza zarówno "Society Dwelling Mother Fuckers", jak i "Strength Determination Merciless Forever". Z kolei Twisted Sister ma S.M.F., czyli "Sick Mother Fuckers". No i jakoś tak wyszło, że Dee Snider i moja żona byli obecni na koncercie Damageplan Dimebaga. Spotkali się potem przy barze i Dee zwrócił się do Barbaranne: "Zrób mi przysługę i przekaż swojemu mężowi, żeby przestał, kurwa, zżynać moje patenty" (śmiech). Czyste szaleństwo (śmiech). Później wypłynął jeszcze temat wzoru spirali na mojej gitarze. Bo wiesz, Eddie Ojeda, gitarzysta Twisted Sister, kazał sobie zrobić motyw spirali na gitarze na długo przede mną, tylko kolor się różnił. Barbaranne na to: "O mój Boże, mówisz poważnie?" (śmiech). Oczywiście, Dee robił sobie jaja, ale śmiechu było co nie miara. "Przekaż temu kretynowi..." (śmiech).

rockmetal.pl: Wspomniałeś o haśle przewodnim Black Label Society, czyli "Strength Determination Merciless Forever". Jaka jest jego geneza i co to dla ciebie oznacza?

To znaczy wszystko. Ujmę to tak, w Black Label Society wydział skarg i zażaleń jest nieczynny. Nikt nie będzie się nad tobą rozczulał, jeśli dziabniesz się w jebany palec. Życie to pole bitwy. Budzisz się rano, musisz iść do pracy i okazuje się, że masz przebitą oponę. Wiesz, co mam na myśli? Na każdym kroku wpadamy na przeszkody. Black Label Society polega na rozwalaniu tych przeszkód. A potem strzelasz kubek kawy i lecisz do roboty (śmiech).

Wydałeś pod szyldem Black Label Society osiem pełnometrażowych albumów studyjnych, a teraz pracujesz nad kolejnym. Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia nowego materiału?

Zasadniczo z damskiej bielizny (śmiech). Do każdego albumu podchodzimy tak samo. Nadchodząca płyta powstaje w moim domowym "Black Vatican Studio". Będzie to druga po "Order of the Black", którą tam zarejestrujemy. Nie robi mi większej różnicy, czy nagrywam w "Electric Ladyland", "Olympic Studios" czy "Abbey Road". Wsadź grupę muzyków do dowolnego studio, a inspiracje zaczną pojawiać się same. To tak, jakbyś miał wielką kolorowankę i tysiąc kredek do zabawy. Zrobienie całego "Order of the Black", wliczając w to miksy, mastering i okładkę, zajęło nam dziewięćdziesiąt cztery dni. Posiadanie własnego studio daje mi ten komfort, że nie muszę z byle pierdołą jeździć po różnych miastach. Wiesz, kiedyś w jednym miejscu wbijałeś ślady, potem u kogoś innego ślęczałeś nad miksami i tak dalej. Teraz wszystko mam pod nosem. Mogę tam nawet produkować pączki na masową skalę.

Tytuł nadchodzącego albumu Black Label Society - "The Catacombs of Black Vatican" - to oczywiste nawiązanie do nazwy twojego domowego studio. A jak było z "Order of the Black"?

Black Label Society to coś więcej, niż zespół. To religia. Chcemy prześcignąć scjentologów w liczebności, żeby wywołać więcej zamieszania (śmiech). Nikt nie będzie miał pojęcia, o co chodzi, a i tak wszyscy będą szczęśliwi (śmiech).

Niektóre z albumów Black Label Society zawierają pojedynczy utwór instrumentalny, jak choćby "Chupacabra" na "Order of the Black". Skąd ten pomysł i o co z tym chodzi?

To taka tradycja od czasu debiutanckiego "Sonic Brew". Znalazł się na nim numer "T.A.Z", później były "Speedball" i "Dr. Octavia". Eddie Van Halen, który zawsze miał na mnie wielki wpływ, robił dokładnie to samo u siebie, wiesz, "Eruption", "Spanish Fly" i tak dalej. To dla mnie sposób na złożenie hołdu moim ulubionym gitarzystom, jak Al Di Meola, John McLaughlin, Paco de Lucia.

« Poprzednia
1
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Black Label Society
oxmo
oxmo (wyślij pw), 2014-04-23 07:57:59 | odpowiedz | zgłoś
szkoda tylko, że niewiele wynika z tego wywiadu
re: Black Label Society
Mefisto777
Mefisto777 (wyślij pw), 2014-04-22 15:27:15 | odpowiedz | zgłoś
Wiesz, co mam na myśli?
re: Black Label Society
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2014-04-20 11:17:10 | odpowiedz | zgłoś
Strasznie zabawny koleś z tego Zakka.
re: Black Label Society
binadra
binadra (wyślij pw), 2014-04-20 17:13:59 | odpowiedz | zgłoś
Śmieszek z niego.

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?