strona: 1 z 2

Within Temptation, Kraków 18.05.2013, fot. Verghityax

Praca nad siódmym longplayem studyjnym Within Temptation trwa, przed jej ukończeniem udało mi się przeprowadzić krótką rozmowę z Sharon den Adel - wokalistką grupy - oraz gitarzystami Ruudem Jolie oraz Stefanem Hellebladem. Tematem było ostatnie wydawnictwo studyjne, zatytułowane "Hydra". Opinie na temat tej płyty są podzielone, od zachwytów po komentarze nie pozostawiające na Holendrach suchej nitki. I choć jeden z branżowych kolegów bez ogródek stwierdził, że "Hydra" to "po prostu dyskoteka", krążek odniósł komercyjny sukces, plasując się na pierwszym miejscu list sprzedaży w ojczystym kraju muzyków i w Czechach, niewiele gorzej radząc sobie w Finlandii, Belgii, Austrii, Niemczech, Polsce, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i USA. Na pytanie, co lepsze, rozwój czy stagnacja, najlepiej odpowiedzą sami zainteresowani.

rockmetal.pl: Wasz ostatni album studyjny, zatytułowany "Hydra", znacząco odbiega od poprzednich dokonań pod względem stylistycznym. Co spowodowało tę zmianę?

Sharon den Adel: To przyszło zupełnie naturalnie. Zaczęliśmy pisać nowe szybsze piosenki i stwierdziliśmy, że odpowiada nam ten kierunek. Ilekroć zmieniamy coś w naszej muzyce, przede wszystkim nam się to musi podobać. Gdybyś usłyszał wersję demo, pomyślałbyś pewnie, że to inny zespół. Efekt końcowy brzmi jednak jak Within Temptation.

Within Temptation, Kraków 18.05.2013, fot. Verghityax

Odmienny styl najbardziej słychać w kompozycjach, które nagrane zostały z udziałem gości. Niezbitym dowodem na to jest "And We Run", w którym zaśpiewał amerykański raper Xzibit. Jak doszło do tej niecodziennej współpracy?

Sharon den Adel: Ten pomysł kiełkował w naszych głowach już od jakiegoś czasu. Chcieliśmy zrobić coś zaskakującego, co z jednej strony stanowić będzie powiew świeżości, ale z drugiej nie pozbawi nas tożsamości muzycznej. Przetestowaliśmy to na kilku piosenkach, lecz dopiero w "And We Run" zadziałało jak należy.

Czwarta w kolejności kompozycja na płycie - "Paradise (What About Us?)" - to spełnienie marzeń niejednego fana symfonicznego metalu, zaśpiewałaś w niej bowiem z Tarją Turunen, byłą wokalistką Nightwish. Obie jesteście bardzo dominującymi osobowościami na scenie. Udało wam się znaleźć wspólny język?

Sharon den Adel: Tarja to świetna dziewczyna. Na scenie prezentuje się niezwykle władczo, ale prywatnie jest bardzo nieśmiała. To zabawne, bo przed sesją nagraniową do "Hydry" nigdy nie zdarzyło nam się porozmawiać twarzą w twarz. Wiedziałyśmy o sobie, mijałyśmy się na festiwalach, ale zawsze brakowało czasu na coś więcej.

Within Temptation, Wrocław 1.05.2016, fot. Verghityax

Na Xzibicie i Tarji lista gości się nie kończy. W utworze "Dangerous" za mikrofonem partneruje ci Howard Jones, dawny frontman Killswitch Engage.

Sharon den Adel: Tak. Podobnie jak to miało miejsce z Tarją, znałam Howarda Jonesa ze słyszenia, ale nigdy nie wykroczyliśmy poza standardowe powitanie na festiwalowym zapleczu. Okazało się, że od lat śledzi nasze poczynania i jest dobrze zaznajomiony z dyskografią Within Temptation. Gdybyśmy wiedzieli o tym wcześniej, zaprosilibyśmy go dawno temu (śmiech). Nie uświadamialiśmy sobie tego w trakcie pisania materiału, ale "Dangerous" utrzymany jest w tempie charakterystycznym dla numerów metalcore'owych. Howard Jones nie był już wtedy w Killswitch Engage, więc musieliśmy trochę poszperać i tak dotarliśmy do jego nowego projektu o nazwie Devil You Know (w lipcu 2017 roku zespół zmienił nazwę na Light the Torch - przyp. red.).

Within Temptation, Wrocław 1.05.2016, fot. Verghityax

"Hydra", oprócz standardowej edycji, doczekała się również polskiego wydania - za sprawą utworu "Whole World Is Watching". W oryginale gościnnie zaśpiewał Dave Pirner, w Polsce natomiast dostępna była wersja z Piotrem Roguckim z zespołu Coma. Czemu zdecydowaliście się zarejestrować ten sam numer z dwoma różnymi wokalistami?

Sharon den Adel: Miała powstać wyłącznie wersja z Davem Pirnerem, ale trudno było się z nim skontaktować - gość nie ma strony internetowej, nie było go też w mediach społecznościowych. W tym czasie ktoś z naszego menedżmentu podsunął nam kandydaturę Piotra Roguckiego. Szczerze mówiąc początkowo byłam temu przeciwna, dopóki nie usłyszałam, jak śpiewa. Gdy "Whole World Is Watching" był już praktycznie gotowy, udało nam się namierzyć Dave'a. W rezultacie zrobiliśmy dwie wersje, obie inne i piękne zarazem.