zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

wywiad: Turbowolf

1.03.2018  autor: Verghityax

Wykonawca:  Chris Georgiadis - Turbowolf (wokal, syntezatory)

strona: 2 z 2

Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax
Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax

Który z was ma najwięcej do powiedzenia kwestii ostatecznego kształtu utworów?

Wizja moja i Andy'ego jest bardzo spójna. Przyjaźnimy się od tak dawna, że porozumiewamy się praktycznie bez słów, wiemy, czego druga strona oczekuje i chce. Nasza komunikacja odbywa się na zupełnie innej częstotliwości, niemal telepatycznej, jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało. Jest to niesamowicie pomocne podczas komponowania.

Zdarza wam się pisać nadprogramowe kawałki, które ostatecznie lądują w szufladzie?

Nie, zawsze przygotowujemy tylko tyle materiału, ile nam potrzeba. Staramy się spojrzeć na album jako jedną całość, swoistą podróż poprzez dźwięki, która ma wywrzeć określone wrażenie na odbiorcy. Oczywiście mamy świadomość tego, że obecnie ludzie chętniej sięgają po single niż pełne wydawnictwa, dlatego nasze kompozycje muszą działać dwojako: indywidualnie oraz w zestawieniu z resztą.

Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax
Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax

Co sprawiło, że zainteresowałeś się tworzeniem muzyki?

W muzykę rockową wkręciłem się w dość młodym wieku, choć jako dzieciak dużo słuchałem Michaela Jacksona, Madonny i popu z lat 80. Mając dziesięć lat zacząłem oglądać MTV i tam odkryłem Guns N' Roses. "Appetite For Destruction", cóż to był za album! Poprosiłem ojca, żeby kupił mi tę płytę. Namówiłem go bez większego trudu, gdyż sam był fanem Cream, Jeffa Becka i Jimiego Hendriksa, doskonale więc rozumiał moją fascynację. Oszalałem na punkcie Gunsów. To już nie był Michael Jackson. Oni brzmieli jak Michael Jackson w piekle!

Połknąłem bakcyla i kontynuowałem swoją przygodę. Lata 80 i 90 dały nam mnóstwo rewelacyjnych kapel: Nirvana, Metallica, Sepultura, Pantera, Rage Against The Machine, The Smashking Pumpkins... Jako nastolatek uwielbiałem White Zombie. Moja miłość do nich przypadła na schyłkowy etap ich działalności. Kiedy dowiedziałem się, że ogłosili ostatnią trasę, ubłagałem matkę, by dała mi pieniądze na bilet. Ich występ w londyńskim "Brixton Academy" w 1996 roku był pierwszym koncertem halowym, w jakim uczestniczyłem. Genialne przeżycie. Gapiłem się na Roba Zombie jak urzeczony i już wiedziałem, co chcę w życiu robić.

Czy w tym okresie znałeś Andy'ego?

Nie, poznałem go nieco później. Miałem około dwudziestu lat, gdy przeprowadziłem się do Bristolu, gdzie studiowała moja dziewczyna. Na ten sam uniwersytet uczęszczał Andy. Szybko znaleźliśmy wspólny język.

Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax
Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax

Razem uformowaliście Turbowolf. Śpiew był dla ciebie oczywistym wyborem? Ćwiczyłeś pod czyimś kierownictwem czy to wrodzony talent?

Dziękuję za miłe słowa (śmiech). Wziąłem kilka lekcji emisji głosu, aby mieć pewność, że go nie uszkodzę. Nauczyłem się, jak prawidłowo wykonywać rozgrzewkę - przed każdą próbą dźwięku poświęcam na to dziesięć minut, a przed koncertem piętnaście. Pozwala mi to zachować formę, zwłaszcza w trasie, kiedy gramy co wieczór.

Odpowiadając na twoje pytanie, nie kształciłem się na wokalistę. Myślę, że można to określić jako wrodzony talent, choć dziwnie się czuję, nazywając to w ten sposób.

Na koncertach jesteś niczym dynamit. Wszędzie cię pełno, nie boisz się skakać w tłum, nawet z wysoka.

Gdy pomiędzy zespołem a publicznością zaistnieje odpowiednia chemia, czasem mnie ponosi. Ekscytacja tłumu to nasz główny motor napędowy. Co do skoków, nie martwię się o własne bezpieczeństwo, raczej o zdrowie naszych fanów. Nie chciałbym zrobić komuś krzywdy przez swoją głupotę.

Skąd czerpiesz tyle energii? Rzadko widuję kapele rockowe, które grałyby tak żywiołowo.

Sekret tkwi w ćwiczeniu jogi. Ułatwia mi to jednoczesne śpiewanie i wykonywanie tych wszystkich wygibasów.

Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax
Turbowolf, Kraków 27.04.2015, fot. Verghityax

Przypuszczam, że masz już dość tego pytania, ale nie mogę go sobie odmówić na koniec. Skąd wzięła się nazwa Turbowolf?

Niestety kryjąca się za tym historia wcale nie jest tak fantastyczna, jak ludzie to sobie wyobrażają. Chyba powinienem jakąś wymyślić (śmiech). Kiedy zakładaliśmy kapelę, chcieliśmy tchnąć nieco świeżego powietrza w rockową scenę, a przy tym dobrze się bawić. Nawet przez chwilę nie sądziliśmy, że nasze małe przedsięwzięcie urośnie do takich rozmiarów. Któregoś dnia zaczęły się pojawiać propozycje grania koncertów i uświadomiliśmy sobie, że potrzebujemy nazwy. Patrząc wstecz, zapewne wybralibyśmy coś innego - wydaje mi się, że wiele zespołów ma podobne dylematy, bo przecież gros tych nazw brzmi potwornie głupio. Weź choćby Metallikę. Kojarzy się z gównianą błyskotką i kompletnie nie przystaje do tworzonej przez nich muzyki. A mówimy o formacji zapełniającej stadiony, z naprawdę imponującym dorobkiem. To klasyczny przykład marki, która stała się większa niż słowo i stojący za nią ludzie.

Wracając jednak do naszej historii, musieliśmy wykombinować coś na szybko. Byliśmy akurat z Andym na imprezie u znajomych i trochę przeholowaliśmy z alkoholem. W okolicy czwartej nad ranem Andy wypalił: "Wiem, nazwijmy zespół Turbowolf". Niewiele myśląc odparłem: "Tak, zajebiście, Turbowolf". Gdy wytrzeźwieliśmy, desperacko próbowaliśmy sobie przypomnieć ostatnią rozmowę. W końcu się udało. Turbowolf. Nadal brzmiało dobrze i tak już zostało.

Dzięki wielkie za rozmowę.

To ja dziękuję.

2
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Turbowolf
Pumpciuś (gość, IP: 80.55.193.*), 2018-03-13 11:13:17 | odpowiedz | zgłoś
myślałem że to Frank Zappa
re: Turbowolf
Wacho (gość, IP: 89.72.235.*), 2018-03-11 23:04:55 | odpowiedz | zgłoś
Czemu nie padło żadne pytanie o nadchodzącą płytę?!
re: Turbowolf
Verghityax (wyślij pw), 2018-03-12 07:58:16 | odpowiedz | zgłoś
Nie lubię zadawać pytań typu "czego możemy się spodziewać po nadchodzącej płycie", bo nigdy z nich nic konkretnego nie wynika ;)

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?