zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

wywiad: The Australian Pink Floyd Show

14.01.2012  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawca:  Jason Sawford - The Australian Pink Floyd Show (instrumenty klawiszowe)

strona: 4 z 4

Australian Pink Floyd Show, Wrocław 2009, fot. K. Zatycki
Australian Pink Floyd Show, Wrocław 2009, fot. K. Zatycki

A zdarzało się wam, że ci młodzi, niezorientowani fani mylili was z oryginalnym Pink Floyd? Sama byłam kiedyś świadkiem rozmowy dwóch dzieciaków, którzy - widząc na katowickim "Spodku" reklamę waszego koncertu - byli przekonani, że to Floydzi zagrają w Katowicach.

(śmiech)... Myślę, że większość fanów jednak się orientuje, że jesteśmy tylko zespołem, który koweruje Floydów. Ale owszem, zdarzało się, że osoby, które niewiele wiedzą o prawdziwym zespole - albo znają tylko jego nazwę - brały nas za oryginalny skład. Na szczęście na koncerty w większości przychodzą ludzie świadomi tego, że nie zagra dla nich Gilmour we własnej osobie.

A gdyby Pink Floyd nigdy nie istniał?

I tak zajęlibyśmy się graniem muzyki. Może stworzylibyśmy zwykłą kapelę, która sama pisze materiał i promuje go w trasach, a może gralibyśmy kowery kogoś innego. Trudno powiedzieć. Na szczęście nie musimy tego sprawdzać! (śmiech)

Kiedy zdecydowałeś, że będziesz muzykiem?

Zacząłem grać na pianinie już jako dziecko. Na początku oczywiście tylko utwory klasyczne. Aż pewnego dnia usłyszałem "Atom Heart Mother". Kojarzysz to orkiestrowe intro, prawda? Pomyślałem sobie, że to cholernie ciekawa kombinacja. Wtedy zacząłem się interesować innymi gatunkami muzycznymi, głównie rockiem.

Jaka jest według ciebie recepta na światową sławę?

Trudno to jednoznacznie określić, ale na pewno osiągnięcie sławy jest niemożliwe bez całkowitego zaangażowania się w zespół. Wszystkie wielkie, legendarne zespoły w jakimś stopniu zawdzięczają swój sukces ciężkiej i wytrwałej pracy, która trwała latami. Możesz być dobry, ale sukces nie przyjdzie sam. Trzeba na niego zapracować.

To może na zakończenie powiedz jeszcze, dlaczego warto przyjść na wasze nadchodzące koncerty w Polsce...

Bo będzie to naprawdę fajne doświadczenie muzyki Pink Floyd na żywo. Przygotowaliśmy bardzo dobre show, z wizualizacjami, światłami... i oczywiście świetnymi kawałkami. Postaramy się zagrać dla was jak najlepiej.

W takim razie... do zobaczenia niedługo!

Do zobaczenia!

4
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: żenująca nazwa
Marcin Kutera (wyślij pw), 2012-10-15 16:40:42 | odpowiedz | zgłoś
Oj żebyś wiedział obciążyło mnie:)
Pozdrówka, bo zaraz zwijam się na koncert
16.01.2012 Ostrava
QNick (gość, IP: 193.105.221.*), 2012-01-18 14:21:12 | odpowiedz | zgłoś
Cóż, ja już jestem po tych wrażeniach. Przed dwoma dniami widziałem koncert w czeskiej Ostravie. Zdecydowanie lepszy gig niż ubiegłoroczny: kwadrofonia robi niesamowite wrażenie, zwłaszcza przy pojedynczych efektach w tle. Set utworów zbliżony do tego sprzed dwóch lat (jest zatem High Hopes, a na koniec Comfortably Numb ze zjeżdżającą kulą). Z nowych utworów pojawia się Set the Control for the Heart of the Syn, są wzruszające teledyski (Us & Them, Wish You Were Here). Słowem - zasłużona owacja na stojąco!
aussie floyd
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2012-01-14 15:46:38 | odpowiedz | zgłoś
Rodzice tego "małego fana w Polsce" muszą być nieźle nadziani, skoro bywają na każdym koncercie Australijskich Floydów w Polsce. A cenić to się cenią. Jeden z tych zespołów którego fenomenu nigdy nie zrozumiem. Rozmach rozmachem, ale to przecież tylko cover band.
re: aussie floyd
anthony (wyślij pw), 2012-01-15 14:21:54 | odpowiedz | zgłoś
Bez przesady, kwotę 400 zł za koncert dla trzech osób można raz w roku wydać. Nie trzeba raczej być specjalnie "dzianym". Niemało ludzi regularnie przetraca tyle w miesiąc na papierosy i alkohol... Przodują zapewne studenci heh.
re: aussie floyd
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2012-01-16 11:57:36 | odpowiedz | zgłoś
Przeczytaj dokładnie wywiad. Tam pisze że dzieciak jest na każdym ich koncercie w Polsce, a tych koncertów jest zawsze kilka gdy co roku przyjeżdżają do Polski.
re: aussie floyd
Arktur (wyślij pw), 2012-01-16 14:48:24 | odpowiedz | zgłoś
Raczej chodziło o to, że przychodzi na jeden z koncertów, gdy przyjeżdzają do Polski.
3
Starsze »

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?