- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Slayer
Wykonawca: | Dave Lombardo - Slayer (instrumenty perkusyjne) |
strona: 2 z 3
Slayer, materiały prasowe
A co z twoją drugą kapelą, PHILM? Macie jakieś plany płytowe albo koncertowe?
Tak, niedługo chcielibyśmy coś wydać. W tej chwili szukamy wytwórni. Bardzo pomaga mi menedżment Slayera. Cieszy mnie, że mają do tego tak pozytywny stosunek. No i oczywiście, chcemy zagrać trochę koncertów, kiedy już wrócę do LA po trasie.
Fanom Slayera podoba się to, co grasz w tej kapeli?
Tak, dowiedziałem się od wielu fanów, że słyszeli PHILM i bardzo im przypadła ta muzyka do gustu. To, co prawda, całkiem inny styl, ale z tak samo agresywną perkusją.
Polski dziennikarz, Jarosław Szubrycht, napisał w 2006 r. książkę o Slayerze. Słyszałeś o tym? Z tego, co wiem, autor spotykał się z wami wielokrotnie na koncertach, kiedy zbierał do niej materiały...
Niestety nie kojarzę. Żyję Slayerem i nie potrzebuję o nim czytać (śmiech).
Powiedz nam, dlaczego tyle razy wracałeś do tej kapeli? Jak wszyscy wiemy, odchodziłeś ze Slayera i to nie raz...
Odchodziłem, bo mieliśmy pewne personalne nieporozumienia, ale kiedy udawało nam się je wyjaśnić, wracałem do kapeli. Czas pomaga się uporać z takimi rzeczami. Jeśli na chwilę odsuniesz się na bok, prędzej czy później problem uda się jakoś rozwiązać. Teraz na przykład wszystko jest w porządku. Od mojego ostatniego powrotu do Slayera minęło dziesięć lat i jak widać, nie ma żadnych sporów. Z czego oczywiście bardzo się cieszę.
Zmieniły się wasze relacje?
Tak, na pewno jesteśmy o wiele lepszymi przyjaciółmi. Z czasem dogadujemy się coraz lepiej.
To może coś z życia prywatnego... Urodziłeś się na Kubie, ale twoi rodzice przeprowadzili się do Stanów, kiedy miałeś dwa lata. Udało ci się odwiedzić to miejsce?
Nie, niestety nie. Ale bardzo chciałbym się tam kiedyś wybrać. Póki co, mam dużo kontaktów w tym kraju. Na przykład francuską wytwórnię płytową Combat/Noise Records, która wydaje albumy kubańskich kapel metalowych.
Jesteś uważany za jednego z najlepszych metalowych perkusistów. Powiedz, czy jest jeszcze coś, czego chciałbyś się nauczyć?
Wydaje mi się, że cały czas się uczę. Staram się ciągle iść do przodu, robić postępy, podchodzić do grania kreatywnie... Moja gra na perkusji staje się coraz lepsza i czując to, mam duży komfort podczas koncertowania.
A jest jakiś perkusista, u którego chciałbyś wziąć lekcje?
Sam robię sobie takie lekcje, kiedy słucham muzyki. Włączam płytę i się uczę. Czerpię inspirację z różnych gatunków muzyki i to daje mi więcej, niż siedzenie za garami i próbowanie jakichś patentów.
"Drummerworld" nadał ci kiedyś tytuł "the godfather of double bass"...
...a w rzeczywistości był nim Louie Bellson. Przypomnijcie mi, z jakiego kraju dzwonicie?
Z Polski.
Jak się mówi "godfather" po polsku?
Ojciec chrzestny.
O wow... trudne do wymówienia...
Może chociaż spróbujesz?
No dobra, a jak to było?
Ojciec chrzestny.
Oczec what? Nie, nie ma mowy! (śmiech) Poćwiczymy kiedyś na żywo, teraz na pewno nie dam rady!
Chcieliśmy cię spytać, czy miałeś okazję poznać Louiego Bellsona osobiście.
Tak, rozmawiałem z nim kiedyś, ale chyba nie o double bass. Widzieliśmy się tylko raz.
A próbujecie załatwić jakiś wywiad z Iron Maiden przed Sonisphere może?
pozdro
Teraz czekam na wywiad z Lemmym albo Ozzym
Druga osoba trzyma mikrofon? klawiaturę?
słuchawkę?
Poza tym ojcem chrestnym to wywiad oczywisty. Dawno było wiadomo czego słucha Dave i jakich ma ulubionych pałkerów i ze odchodził i wracał z S.
Ten jego nowy projekt (zespół) to nowość, właściwe pytanie. Szubrychta niestety kolesie nie czają (dlatego ksiażka nie ma autoryzacji członków Slayer). Szkoda, bo jest niezła, choć kilka rażących błędów jest, można je poprawić w kolejnym wydaniu.
Wywiad przeciętny, ale lepszy taki niż wcale!!