zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

wywiad: Sekcja

30.01.2000  autor: Krzysztof Kowalewicz

Wykonawca:  Piotr Bukartyk - Sekcja (wokal)

strona: 1 z 1

Krzysztof Kowalewicz: Jak czujesz się jako wokalista Sekcji?

Piotr Bukartyk: Cieszy mnie to, że mogę wreszcie realizować swoje dziecięce marzenia. Nie mam zmysłu organizacyjnego, który pozwoliłby mi samodzielnie założyć zespół. Poza tym zawsze jakoś bez przekonania odnosiłem się do tego, co robię. Propozycja wspólnego grania wyszła od "Bruna" (Marka Chrzanowskiego - przyp. kk). On jest jakby dyrektorem muzycznym tego przedsięwzięcia.

Jakiś czas temu mówiłeś, że twoja druga płyta będzie nosiła tytuł "Z pamiętnika byłego blondyna".

To była jedna z koncepcji. Zawsze mam bardzo dużo pomysłów na tytuł. Założyliśmy, że nowa płyta będzie o miłości, różnych jej przejawach. Byłem wielokrotnie zakochany. W końcu uzbierało się sporo historii i postanowiłem je jakoś podsumować. Wyszedł z tego taki słodko-gorzki materiał. Albumem "Z głowy" odcinam się od poprzedniej produkcji, będącej wynikiem kompromisu pomiędzy mną a firmą płytową, która chciała mieć po prostu wesołą płytę. Generalnie robiłem to bez przekonania. Teraz jest zupełnie inaczej.

Poprzednią płytę realizowałeś z Jarosławem Milewskim. Rozeszliście się bez kłótni?

Do dzisiaj współpracę z nim bardzo sobie cenię. Po raz pierwszy miałem okazję pracować z prawdziwym fachowcem. Dobrze się wspólnie bawiliśmy parodiując różne odmiany muzyki tanecznej.

Dzisiaj myśląc o tamtej płycie masz kwaśną minę?

Jeżeli chodzi o stronę finansową to zdecydowanie tak. Nie mam za to do siebie specjalnych zastrzeżeń jako tekściarz. Cała reszta to nie była moja bajka. Bezpiecznie czuję się w takiej formule jak właśnie Sekcja.

Wasz zespół powstał w trakcie sesji nagraniowej. To dość niecodzienna praktyka.

Nie do końca było tak jak mówisz. "Bruno" po prostu zaprosił do współpracy muzyków z którymi gra od dawna. W trakcie sesji przyjęliśmy nazwę Sekcja i wyłącznie na tej podstawie można uznać, że wtedy zespół powstał formalnie.

Historie, które śpiewasz zawierają w sobie wątki autobiograficzne?

Niektóre piosenki może wyglądają na takie. Jednak w moim życiu nie jest aż tak źle jak w tekstach, które śpiewam (śmiech). Zawsze lubiłem malować proste historie. W pisaniu preferuję skrajności, sytuacje tragikomiczne. Każdy w nich dostrzega co innego i przez to są one przewrotne.

Utwór "Czuję, że umrę" opowiada o wielkim uczuciu czy to wyznanie z przymrużeniem oka?

To ballada cyniczno - romantyczna. Coś tam było osobistego, ale ja nie piję aż tyle, co bohater w tym utworze.

Na płytę trafił także "Kulfon story" - opowieść o romansie Billa Clintona ze stażystką. Jednak temat jest już nieaktualny.

Zgadza się. Ta piosenka ma już ponad półtora roku. Tekst napisałem w jeden dzień. Chcieliśmy to wydać na jakimś singlu. Niestety firmie ten pomysł się nie spodobał. Uznali, że może zaszkodzić naszemu przyjęciu do NATO (śmiech).

Pomysł na zespół Sekcja pojawił się dwa lata temu. Wtedy to Marek "Bruno" Chrzanowski (wcześniej m.in. grupa Wilki) nawiązał współpracę z wokalistą Piotrem Bukartykiem, autorem i kompozytorem, który brał udział w wielu przeglądach studenckich i satyrycznych. Zanim Bukartyk zaczął śpiewać w Sekcji to w 1997 roku wydał solową płytę - "Szampańskie wersety". Album był nominowany do nagrody Fryderyka. Pierwsza płyta Sekcji pt. "Z głowy" ukazała się we wrześniu bieżącego roku nakładem firmy Sony Music Polska.

« Poprzednia
1
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

- Sekcja

Na ile płyt CD powinna być wieża?