strona: 3 z 3

Derrick.

Skoro znasz się z Sepulturą tak długo, czy wiesz, dlaczego tak naprawdę rozstali się z Maxem?

Z Maxem to wyglądało tak... byli wówczas na trasie w Ameryce. Pasierb Maxa został w tym czasie zamordowany. Sepultura jako zespół chciała tę trasę kontynuować, Max nie. I dlatego się rozpadło. Max nic nie powie na ten temat, Sepultura też nie. Wszyscy winią Maxa, ale to nie była jego wina. Nie była to też wina Sepultury. Rozumiem, dlaczego chcieli dokończyć tę trasę. Dla nich to był przełom. I teraz świetnie sobie radzą. A Derrick jest fantastyczny. W Brazylii Sepultura jest zajebiście wielką kapelą. I to się naprawdę liczy. Derrick osiedlił się w Brazylii 10 lat temu, ja około 15. Pojawiłem się z Sepulturą na ostatnim rozdaniu nagród MTV. Jean Dollabella dostał dwie nagrody - jedną za najlepszego perkusistę w Brazylii, a drugą za RockFellas. Ja wręczałem mu te nagrody, co było dla mnie cholernie dziwne, bo RockFellas to taki projekt, w którym oprócz Jeana Dollabelli biorę udział właśnie ja. Od paru lat robimy występy w moim klubie "Manifesto" - gramy gdzieś po pięć utworów Sepultury i po pięć kawałków Iron Maiden. Wracając do kwestii Sepultury, to wciąż są tacy ludzie, którzy nie uznają Sepy bez Maxa. Doskonale wiem, przez co przechodzą. Gdziekolwiek na świecie bym się nie pojawił, zawsze znajdzie się garstka gości z klapkami na oczach, którzy chcą tylko numerów Iron Maiden.

Wielkie dzięki za rozmowę. Powodzenia z zakończeniem trasy.

Dzięki. Mam nadzieję, że to nastąpi szybko (śmiech).