zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

wywiad: Moonspell

13.11.2017  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawca:  Fernando Ribeiro - Moonspell (wokal)

strona: 2 z 2

Moonspell, Katowice 22.04.2017, fot. Verghityax
Moonspell, Katowice 22.04.2017, fot. Verghityax

Trzęsienie ziemi - sposób ujęcia tematu w warstwie tekstowej.

Mógłbym zrobić z tego wielowymiarowy album. Po pierwsze z historycznego punktu widzenia trzęsienie ziemi w roku 1755 było ważnym wydarzeniem nie tylko w Portugalii, ale i w całej Europie. Był to schyłek inkwizycji i dominacji kościoła w sferze prawno-państwowej. Trzęsienie ziemi niejako zburzyło ten stary ład, rozpoczynając epokę większego oświecenia i wolności, pomimo iż nadal w ramach monarchii. Paradoksalnie klęska żywiołowa przyczyniła się do rozwoju tego kraju w dobrym kierunku. Próbowałem w tekstach zawrzeć przede wszystkim ten aspekt. Wypowiadam się na tym krążku jako osoba, która znajduje się w tamtych czasach w Lizbonie i przemawia zarówno do żywych, jak i martwych. To trochę teksty w stylu: "No i gdzie teraz jest wasz Bóg?". Wszystkie teksty są po portugalsku, więc wokalnie jest to również dla mnie całkiem inny rodzaj ekspresji.

Inspiracje muzyczne z okresu historycznego, którego dotyczą teksty.

Oczywiście album jest przede wszystkim zdominowany przez ciężkie brzmienia, nawet ostrzejsze niż na naszym ostatnim krążku, "Extinct". Jeśli tematem przewodnim jest kataklizm, muzyka musi odzwierciedlać atmosferę katastrofy i ekstremalnej sytuacji. Jednak elementy akustyczne i orkiestrowe nawiązują do muzyki, którą wykonywano na tych terenach w XVIII wieku, czyli swoistej mieszanki fado z muzyką afrykańską i arabską. Aby odtworzyć ten klimat użyliśmy też specjalnego instrumentarium. Są też partie wykonywane przez chór.

Moonspell, Warszawa 30.10.2015, fot. Lazarroni
Moonspell, Warszawa 30.10.2015, fot. Lazarroni

Nawiązanie do współczesności?

Być może, w pewnym sensie. Nawet jeśli nie mamy obecnie do czynienia z katastrofą naturalną, na pewno ma ona miejsce w wymiarze społecznym. Mamy teraz w Portugalii prawicowy rząd, ale poparcie dla niego jest najniższe w historii tego kraju. Lewica z kolei optuje za większą samodzielnością Portugalii w Europie. Ja osobiście przyznam, że zawsze byłem sceptyczny wobec idei zjednoczonej Europy, która jak widać sypie się, czego wyrazem jest choćby Brexit. Ilekroć byłem w Anglii, nigdy nie czułem, żeby ludzie tam uważali się za Europejczyków. Nie dziwię się temu, bo sam odczuwam wyraźnie tożsamość narodową. Jestem przede wszystkim Portugalczykiem, podobnie jak wy w Polsce uważacie się w pierwszym rzędzie za Polaków. Jeśli mam być szczery, nigdy nie czułem tego europejskiego ducha. Utworzenie Unii Europejskiej miało na celu zapewnienie współpracy pomiędzy państwami, ale również zapobieżenie kolejnym wojnom - i na szczęście to zadanie udało się zrealizować. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że wyobrażenia o tym, jak to można Portugalczykowi albo Grekowi kazać zachowywać się jak Niemiec albo mieszkaniec Skandynawii, to utopia. Europa jest podzielona i mimo że nie stoimy w obliczu zagrożenia takiego, jak to trzęsienie ziemi w 1755 roku, sytuacja pomału dojrzewa do tego, że konieczne będą zmiany.

Moonspell, Katowice 22.04.2017, fot. Verghityax
Moonspell, Katowice 22.04.2017, fot. Verghityax

W jaki sposób Fernando Ribeiro dba o wokal?

Corona! (wskazuje na butelkę piwa) Myślę, że każdy wokalista musi przede wszystkim mieć do tego odpowiednie podejście i dyscyplinę. Czy to melodyjny wokal, krzyczany czy growl - a ja posługuję się wszystkimi. To tak, jak w seksie - nawodnienie, nacisk i pewność siebie. Każdy organizm potrzebuje dużo wody, a kiedy dba się o głos, potrzeba jej szczególnie dużo. Dlatego staram się dużo pić - nie, nie chodzi o piwo (znów wskazuje na butelkę i się śmieje). Poza tym głos trzeba ćwiczyć. Wokal to też instrument, więc trzeba dbać o technikę. Każdy rodzaj śpiewu wymaga odpowiednich sposobów wydobywania dźwięku.

Nawodnienie - ciąg dalszy. Moonspell i marka piwa.

Tak, wypuściliśmy dwa rodzaje piw sygnowanych naszą nazwą - Moon i Spell. Pracujemy też nad naszą marką wina. Nie jestem jakimś wybitnym smakoszem tradycyjnego piwa, jeśli mam wybierać, to wolę Coronę. Ale pewnego dnia odezwał się do nas pewien lokalny, portugalski browar, który specjalizuje się w kraftowych piwach, z propozycją wykonania dla nas naszej własnej marki i stwierdziliśmy, że w sumie to dlaczego nie. Wyszedłem jednak z propozycją, żeby były to dwa gatunki - Moon i Spell. Muszę przyznać, że sprzedaliśmy tego w trasie całkiem sporo. Są jednak problemy z wysyłką za granicę ze względu na uwarunkowania prawne i koszt dystrybucji. Ale czasem bierzemy ze sobą zapas w trasę koncertową i wszystko znika. W dzisiejszych czasach slogan "metal i piwo" ma już nieco inne znaczenie niż w latach dziewięćdziesiątych. Ludzie nie chcą pić byle czego. Coraz większą popularność zyskują piwa smakowe, choć moim zdaniem jest już nawet tych odmian nieco za wiele.

Moonspell, Katowice 22.04.2017, fot. Verghityax
Moonspell, Katowice 22.04.2017, fot. Verghityax

Fernando poza Moonspell - Alma Mater Records i rozpoczęcie działalności wydawniczej.

Pierwsze przedsięwzięcie wydawnicze zrealizowane pod szyldem Alma Mater będzie miało miejsce we wrześniu lub październiku tego roku. Będzie to antologia mojej poezji, wydanie w języku angielskim. Sam dokonałem przekładu, wszystko jest już gotowe i myślę, że uporamy się z tym w terminie. Dalszy plan jest taki, żeby zebrać wszystkich autorów związanych ze sceną muzyczną, na przykład wokalistów piszących poezję. Planuję też wydanie poezji autorstwa pewnego polityka. Oczywiście nie prawicowca, bo prawicy serdecznie nienawidzę. Kocham książki, więc to nowe przedsięwzięcie jest dla mnie szalenie ekscytujące.

2
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Moonspell
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2017-11-17 09:54:37 | odpowiedz | zgłoś
'1755' to głównie metal symfoniczny, fuj
Najgorsza płyta Moonspella od lat.
re: Moonspell
Przemo667
Przemo667 (wyślij pw), 2017-11-17 11:40:24 | odpowiedz | zgłoś
Niestety tak, wczoraj dla porównania przesłuchałem całe "The Antidote" fajne, szczere granie bez zbędnych orkiestracji, chóru czy klawiszowego plumkania.
re: Moonspell
pik (gość, IP: 79.184.180.*), 2017-11-17 15:08:20 | odpowiedz | zgłoś
ja nie znam ''1755'' w całości, niemniej te udostępnione utwory i mnie nie przekonywały... szkoda, bo ''Extinct'' z 2015r. jak dla mnie, był b. dobrym albumem
re: Moonspell
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2017-11-17 15:47:35 | odpowiedz | zgłoś
'Extinct' można czasami posłuchać.
A ten '1755' to straszny szajs, wokale jakieś pompatyczne, cały taki nadmuchany. Aż szkoda.
re: Moonspell
RadomirW (gość, IP: 89.64.12.*), 2017-11-18 12:45:46 | odpowiedz | zgłoś
Posłuchałem tego raz i jakoś drastycznie nie odbiega ten album od ostatnich dokonań Moonspell, które były całkiem niezłe, choć oczywiście na niższym poziomie niż w latach 90-ych. Nawet brak czystego, niskiego śpiewu (są tylko szepty, jakieś mruczanki i chóry) Fernando jakoś mnie nie odrzucił. Inna sprawa że w ostatnich latach (tak gdzieś od płytki Omega White) Moonspell ewoluuje w jakieś dziwne rejony. Zamiast grać mrocznie i tradycyjnie klimatycznie jak w poprzednich dekadach, dorzuca jakieś mainstreamowe wstawki orkiestrowo-klawiszowe rodem z filmów hollywodzkich czy latynoskie, folkowe wstawki przypominające bardziej Shakirę czy innego Ricky'ego Martina aniżeli to co się pojawiało choćby na Wolfheart. Jeśli już chcieli się bawić w portugalski folk to wolałbym, by to było w stylu Trebaruny czy Aeginy niż karnawału w Rio de Janeiro. Fernando chyba za bardzo uwierzył, że jest bogiem portugalskiego metalu i każdy jego ruch fani bezkrytycznie zaakceptują.
re: Moonspell
pik (gość, IP: 79.184.163.*), 2017-11-16 15:50:15 | odpowiedz | zgłoś
hmm przecież Fernando śpiewał po portugalsku już na Wolfheart, np. świetna ''Trebaruna'' o co więc chodzi? i słyszałem też, że portugalski i polski to podobne języki.. serio, kiedyś w radiu hehe
re: Moonspell
Paweł (gość, IP: 188.146.64.*), 2017-11-17 10:32:28 | odpowiedz | zgłoś
Dla obcokrajowca są podobne, bardzo szeleszczące. W tym roku na urlopie rozmawiałem z Chorwatem, który stwierdził, że polski jest jego zdaniem najbardziej nietypowy ze słowiańskich języków, zwłaszcza w pisowni. Mamy mnóstwo dwuznaków i jak mu pokazałem słowo "chrząszcz" to się za głowę złapał :) A wracając do Mooonspella, o ile portugalski mi się podoba, o tyle 1755 jest moim zdaniem "zbyt". Zbyt nadęta, zbyt pompatyczna, a ze względu na język, choć ładny, to jednak zbyt niezrozumiała.
re: Moonspell
Mongoloid (gość, IP: 188.122.20.*), 2017-11-15 19:39:16 | odpowiedz | zgłoś
Interesująca wypowiedź na temat Unii Europejskiej. Nie spodziewałem się tego po nim. Zgadzam się z tym całkowicie.
A co do muzyki to nowego albumu nie słyszałem, ale wydaje mi się, że pomysł śpiewania po portugalsku jest dość dziwny.
re: Moonspell
Paweł (gość, IP: 188.146.64.*), 2017-11-17 10:36:54 | odpowiedz | zgłoś
Fernando to inteligentny człowiek, więc wypowiedź na temat Unii mnie nie zaskakuje. Do tego bardzo sympatyczny, na Metalmanii chwilę z nim pogadałem, jak zobaczył, że mu do podpisu podsuwam "Butterfly Effect" na winylu to sam do mnie zagadał :)
re: Moonspell
SluchaczMoonspe (gość, IP: 178.43.255.*), 2017-11-15 11:27:33 | odpowiedz | zgłoś
Album o którym wypowiadał się wokalista Fernando, jest dobry muzycznie. Co do tekstów, to można się trochę pouczyć portugalskiego :).
« Nowsze
1

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?