- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Marduk
Wykonawca: | Morgan Steinmeyer Hakansson - Marduk (gitara) |
strona: 4 z 6
Marduk, Katowice 20.05.2016, fot. Verghityax
Możliwość poznawania swoich idoli to świetna sprawa, ale może też prowadzić do rozczarowań.
Właśnie dlatego zawsze trochę obawiam się poznawania muzyków, których w jakiś sposób podziwiam, bo to może zrujnować moje wyobrażenia o zespole i mnie do niego zniechęcić. Na szczęście z Danzigiem tak nie było. Ma dość silny charakter, ale jest też bardzo miłym gościem.
Są jacyś muzycy, których nie miałeś jeszcze okazji poznać i obawiasz się, że to mogłoby zmienić twoje podejście do ich muzyki?
Czy ja wiem... Myślę, że przez te wszystkie lata poznałem już całkiem wielu muzyków, których uważałem za swoich idoli, kiedy byłem młodszy. Większość okazała się wspaniałymi ludźmi, którzy wierzą w to, co robią.
Wracając do twoich muzycznych zajęć poza Mardukiem, grałeś kiedyś w ambient blackmetalowym zespole o nazwie Abruptum. Czy będzie jakaś kontynuacja tego projektu?
Abruptum to zespół, który istniał bardzo dawno temu i od dawna nie jest aktywny. Czas pokaże, czy jeszcze coś się wydarzy. Jest co prawda nagrana jedna płyta, która nigdy nie została wydana, więc może kiedyś. Zobaczymy.
W którym momencie swojego życia zdałeś sobie sprawę, że muzyka jest jego tak ogromną częścią, że chcesz się tym zajmować profesjonalnie?
Myślę, że to dotarło do mnie, jeszcze zanim zacząłem w ogóle grać. To mogło być około 1982 roku, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z muzyką metalową. Zrobiła na mnie takie wrażenie, że od razu wiedziałem, że właśnie to chciałbym w życiu robić. To świetny sposób, żeby wyładować energię i równocześnie wyrazić siebie poprzez sztukę.
Pamiętasz jeszcze swoją pierwszą gitarę?
Pewnie, ale niestety już jej nie mam. Kupiłem ją jeszcze w latach szkolnych od starszego brata mojego kumpla. To była kopia Fendera Stratocastera. Miałem do niej wzmacniacz DNS i kostkę Metal Drive.
Często powtarzasz w wywiadach, że nie przepadasz za mediami społecznościowymi, ale musisz chyba przyznać, że w dzisiejszych czasach to przydatne narzędzie dla zespołów, aby pozostawać w kontakcie z fanami.
Cóż, da się bez tego żyć, ale w przypadku zespołu rzeczywiście media społecznościowe ułatwiają bieżącą wymianę informacji. W tym sensie zgodzę się, że jest to przydatne narzędzie, ale osobiście w ogóle mnie to nie interesuje. Wolę iść na ryby albo na polowanie niż gapić się w ekran przez cały dzień i patrzeć, co robią inni ludzie. To dla mnie debilizm. Kiedy widzę ludzi wpatrzonych w ekrany swoich telefonów, w ogóle nie rozumiem tego fenomenu. Nic nie poradzę na wszechobecną głupotę, ale świat mediów społecznościowych na pewno nie jest częścią mojego życia. Wolę wiele innych zajęć. A jeśli chcę się z kimś skontaktować, to po prostu do niego dzwonię.