- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Evergrey
Wykonawca: | Tom S. Englund - Evergrey (wokal, gitara) |
strona: 1 z 1
Evergrey, materiały prasowe
rockmetal.pl: Cześć! Zacznijmy od tych wielkich zmian, jakie obecnie zachodzą w obozie Evergrey. Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy na temat tego, co się u was dzieje?
Tom S. Englund, Evergrey: Nie mogę, ale wszyscy dowiedzą się w tym samym czasie, więc musicie poczekać jeszcze około tygodnia.
Jesteście w trakcie nagrywania nowego albumu. Na waszej oficjalnej stronie widnieje informacja, iż macie już przygotowanych 11 utworów. Czy tyle ma docelowo trafić na krążek, czy też planujecie coś dodać?
W tym momencie mamy ich już 12 i będziemy pisać dopóty, dopóki nie nadejdzie czas rejestrowania partii perkusyjnych w czerwcu.
Czy wasz nowy projekt ma już jakiś tytuł roboczy?
Nie bardzo. Mamy kilka świetnych pomysłów, którymi póki co się bawimy, i jestem pewien, że w końcu wpadniemy na coś chwytliwego i odpowiedniego.
Wśród swoich dokonań macie już parę albumów koncepcyjnych, jak choćby "Recreation Day" czy "The Inner Circle". Czy tym razem również przymierzacie się do czegoś w tym stylu?
Nie, tym razem żadnych konceptów. Tyle ich już w życiu stworzyliśmy, że nie sądzę, byśmy do tego jeszcze kiedyś wrócili. Przy koncepcie trzeba mieć coś do powiedzenia i musi to być na tyle ciekawe, żeby starczyło na 11-12 piosenek.
Czy okładka waszej nowej płyty zostanie zaprojektowana przez tego samego artystę, który zajmował się stroną wizualną "Torn"?
Nie, ponieważ Mattias Noren skończył już parać się tą profesją. Dlatego też szukamy młodych artystów, którzy chcieliby wypłynąć na szerokie wody. Swoje prace może nadsyłać każdy na: evergreyfans na gmail.com.
Każda kapela ma swoich ortodoksyjnych fanów, którzy nie lubią zmian. Czy Evergrey planuje wraz ze swoimi przyszłymi albumami ewoluować?
Cóż, to dość zabawne pytanie. Oczywiście, że planujemy ewoluować, bo inaczej po co robić to wszystko? Gramy właśnie po to, by stale stawiać sobie nowe wyzwania i rozwijać się w ramach tego, czym jest Evergrey. Wydawanie w kółko tego samego albumu nie jest czymś, czym nasz zespół był kiedykolwiek zainteresowany, więc odpowiedzią na twoje pytanie jest głośne i zdecydowane: "TAK!" (śmiech).
Ostatnio krąży sporo pogłosek na temat możliwej upadłości SPV. Czy nie obawiasz się, że zostaniecie bez wydawcy i promocji?
Evergrey, materiały prasowe
Już nie wiąże nas kontrakt z SPV. Możliwe, że znów coś z nimi podpiszemy, lecz poprzednia umowa opiewała tylko na jeden krążek - takiego wyboru dokonaliśmy sami. Teraz przeglądamy i rozważamy oferty kilku wydawców, więc kwestia te nie spędza nam snu z powiek.
W swoich tekstach dotykacie tak trudnych tematów, jak seksualne wykorzystywanie nieletnich. Czy teksty te są inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, jakie miały miejsce w Szwecji?
Wszystkie teksty dotyczą tego, co przydarzyło się albo mnie albo komuś mi bliskiemu lub opisują coś, co mnie głęboko poruszyło: mogły to być nawet wiadomości w telewizji czy artykuł prasowy. I to niekoniecznie w obrębie Szwecji.
Odnoszę wrażenie, że staracie się pokazywać brutalną rzeczywistość w bardziej zawoalowany sposób. Na przykład w klipie do "Broken Wings" jest moment, w którym widać, jak przez ułamek sekundy błyska światło w drzwiach wiodących do piwnicy, na ścianie wisi maska, na podłodze stoi okryta pajęczynami kołyska itd. Czy to wasze sposoby na przedstawianie tych problemów?
Sądzę, że prawidłowo i należycie zinterpretowałeś tę scenę. Imponujące. Tak, to nasze środki wyrazu.
Od 2007 roku macie stały skład...
Co do tego, to nie powinieneś być taki pewny (śmiech).
Ok, domyślam się, że to jedna z nadchodzących zmian. W takim razie pytanie z zupełnie innej beczki. SPV miało wydać cały wasz back catalogue. Czy te wydawnictwa w końcu ujrzą światło dzienne? Jeśli tak, czy wiesz już, jakie materiały dodatkowe trafią na reedycje?
Nie mam pojęcia, co SPV zrobi, a czego nie zrobi, gdyż w chwili obecnej nie mam z nimi kontaktu. Ale jeśli zdecydujemy się podpisać z nimi kolejną umowę, na pewno dojdzie do wydania jakichś specjalnych wersji.
W przeszłości udzielałeś się już gościnnie u takich wykonawców, jak Ayreon, Dragonland i Nightrage. Czy zamierzasz znów u kogoś wystąpić w najbliższym czasie?
Nie, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. To znaczy, czasem dostaję takie prośby, ale zgadzam się na współpracę tylko wtedy, gdy muzyka mi się podoba. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
Pytanie dotyczące waszych początków: dlaczego nazwaliście kapelę Evergrey? Stoi za tym jakiś ukryta wiadomość? Rozważaliście też inne nazwy?
Evergrey, materiały prasowe
To bardzo pasowało do życia, jakie wówczas wiedliśmy - było nudne, pozbawione inspiracji i ubogie. Uznaliśmy, że ta nazwa pasuje idealnie i nigdy nie rozważaliśmy żadnej innej opcji.
Jakiś czas temu sprzedałeś swoje studio nagraniowe, w którym zarejestrowaliście "Torn" i inne płyty Evergrey. Dlaczego do tego doszło? W którym studio nagrywacie swoje najnowsze dzieło?
Do sprzedaży doszło, ponieważ nie miałem wystarczającej ilości czasu, jakiej wymagało prowadzenie studia. Poza tym miesięczny czynsz kosztował mnie masę pieniędzy, więc z ekonomicznego punktu widzenia przestało to być opłacalne. Co do studia, w którym nagrywamy nadchodzący album, to korzystamy z usług kilku różnych dla zarejestrowania poszczególnych instrumentów.
Czy sądzisz, że któregoś dnia wrócisz jeszcze do bycia producentem, czy może jest to zamknięty rozdział w twoim życiu?
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Piszę i nagrywam tak dużo, jak to możliwe i to nie tylko dla Evergrey. Więc z tą częścią produkcji zawsze będę powiązany.
Podobno jesteś zagorzałym fanem Czerwonych Diabłów. Jakiś ulubiony zawodnik Manchesteru? Lubisz grać w futbol, czy wolisz go raczej oglądać?
To Gordon Strachan przyciągnął mnie do Manchester United, ale tych świetnych zawodników było tak wielu... Lubię zarówno kopać piłkę, jak i obserwować rozgrywki. Podobnie jak Rikard, nasz klawiszowiec. Zawsze gramy, gdy jesteśmy na trasie. Kiedy ostatnio zawitaliśmy do Warszawy, rozegraliśmy mecz z supportem... i oczywiście zwyciężyliśmy (śmiech).
Gdybyś mógł grać na dowolnym modelu gitary na świecie, byłby to...?
Ten, na którym gram obecnie - Caparison. Mam 10 modeli sygnowanych moim nazwiskiem, wykonanych specjalnie dla mnie, więc czegóż więcej mógłbym chcieć (śmiech)?
Evergrey istnieje już od 15 lat. To spory kawał czasu. Patrząc na to wszystko z obecnej perspektywy, czy zmieniłbyś coś w swojej karierze muzycznej?
Muzycznie nie, ale chyba wybrałbym innych ludzi, zamiast paru spośród tych, z którymi przyszło mi pracować. No i dokonałbym tych zmian znacznie wcześniej.
Pytanie z dziedziny abstrakcyjnych: nazwisko Englund przywodzi mi na myśl, oprócz ciebie, aktora Roberta Englunda, który wcielił się w postać Freddy'ego Krugera w serii horrorów "Koszmar w ulicy Wiązów". To jakiś twój daleki krewny? I czy w ogóle lubisz filmy grozy?
Evergrey, materiały prasowe
Nie, nie jest moim krewnym (śmiech). Lubię horrory, pod warunkiem, że są dobrze zrobione. Nie przepadam za splatterami, slasherami i tego typu podgatunkami.
Ostatnie pytanie. Jakie albumy rockowe bądź metalowe zajmują pięć pierwszych miejsc w twoim prywatnym rankingu?
"Seventh Son of a Seventh Son", "Operation Mindcrime", "Marching Out", "Legion" i "...And Justice for All".
Ok, wielkie dzięki za rozmowę.
Również dziękuję.