zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku środa, 30 października 2024

wywiad: Eternal Deformity

11.12.2002  autor: m00n

Wykonawca:  Przemek Kajnat - Eternal Deformity (wokal, gitara basowa)

Eternal Deformity to pochodzący z Żor świetny zespół, wyrosły z doom/death metalu, obecnie obracający się bardziej w szeroko pojętych "klimatach". Ma na koncie kilka dużych materiałów, a w tym roku grupa zarejestrowała doskonały album "The Serpent Design", którego recenzję znajdziecie w naszym serwisie. O szczegółach związanych z tym krążkiem, problemach z wydawcą, przyszłości Eternal Deformity i kilku innych sprawach, rozmawiałem z wokalistą i basistą Przemkiem Kajnatem. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z tym, co miał do powiedzenia.

strona: 1 z 1

rockmetal.pl: Cześć. Na samym początku chciałbym wam pogratulować znakomitego albumu "The Serpent Design", moim zdaniem to najlepsza jak na razie polska płyta tego roku w kategorii "klimaty". Powiedz mi, w jaki sposób pracujecie nad nowymi utworami i jak długo pisaliście materiał na ten krążek?

Przemek: Cześć tobie i wszystkim "rockmetalowcom"! Dzięki ci bardzo za słowa uznania dla tego, co stworzyliśmy na "The Serpent Design". Pierwsze pomysły na ten materiał zrodziły się już w roku 1998, czyli jeszcze przed zakończeniem pracy nad "In The Abyss..." (poprzednia płyta - red.). Muzyka powstawała głównie w głowach gitarzystów i klawiszowca. Aranżacje to już ciężka praca całego zespołu. Jest to proces, podczas którego każdy z nas dorzuca do poszczególnych utworów coś swojego i powstaje taki "eternalowski" miszmasz.

W jakim studio powstawał ten album? Jesteście zadowoleni z tego, co uzyskaliście na płycie, z utworów, brzmienia, czy teraz z perspektywy czasu coś byście zmienili?

Materiał powstawał w Siemianowicach Śląskich, w studiu Mamut. W głównej roli realizatora wystąpił tym razem Maciek "Mamut" Mularczyk. Z utworów jesteśmy bardzo zadowoleni, włożyliśmy w nie wiele uczucia. Myślę, że słychać w tym wszystkim radość grania. Jeśli chodzi o brzmienie, to mamy pewne zastrzeżenia, ale nie jest to jeszcze sprawa przegrana, ponieważ materiał ten prawdopodobnie doczeka się jeszcze remasteringu. Czy byśmy coś zmienili? Wydaje mi się, że tak. Każdy twórca ma tego typu myśli, gdy kończy pracę nad swoim dziełem.

A skąd czerpiecie inspiracje? Co tkwi w waszych korzeniach, czego słuchacie na co dzień?

Samo życie jest najlepszą inspiracją. Nasze radości, smutki, sukcesy, porażki... Jeśli chodzi o czysto muzyczne inspiracje, to wypadałoby w tym momencie stwierdzić, że muzyka świata. Jesteśmy otwarci na różnego rodzaju gatunki, począwszy od muzyki poważnej poprzez jazz, folk, hip-hop, techno, pop, rock, a skończywszy oczywiście na metalu z wszystkimi jego odmianami.

"The Serpent Design" to materiał dość bogaty w różnego rodzaju smaczki, nie tylko klawiszowe. Skąd w ogóle pomysł na wykorzystanie orientalnych patentów, instrumentów, głosu mułły itp.?

Gdy tworzymy taki kawałek jak "HS 32 (New Weapon)", w którym motywy roboczo nazywamy arabskimi, aż grzechem byłoby nie umieszczenie w nim modlitwy muły. Poza tym bardzo lubimy bawić się w ten sposób podczas nagrania. Odkrywamy wówczas na nowo kawałki grane wcześniej tysiące razy.

Moja wersja promocyjna płyty pozbawiona była okładki, jednak wiem, że jest już ona gotowa. Kto jest jej autorem?

Autorem okładki jest Marcin "Adon" Pągowski (kontakt: adon@go2.pl). Surfując w necie natknęliśmy się na jego grafiki, był w nich klimat, jaki chcieliśmy umieścić na okładce. Poprzez maile nawiązalismy kontakt, Adon przedstawił nam dwa wstępne projekty. Po wielu przeróbkach, sugestiach ta wersja została zaakceptowana (dzięki Adon za cierpliwość;)). Oprócz tego, że mieszka we Wrocławiu, to nic więcej o nim nie wiemy, ale mam nadzieję, że jeszcze jakieś piwko wspólnie wypijemy, no i że się spotkamy w realu, hehe.

Mam nadzieję, że kiedyś będę miał okazję zobaczyć was na żywo, a moją chęć potęguje oczywiście znajomość nowego albumu. Tak się zastanawiam... Czy udaje wam się wiernie odtworzyć wszystko na koncertach, czy też może rezygnujecie z niektórych elementow?

Staramy się, w miarę możliwości, zabrzmieć podobnie jak na płycie. Nie stronimy jednak od zmian, które wychodzą utworom na dobre. Może już niedługo sam się o tym przekonasz?

Mam na to wielką ochotę, może wreszcie wkrótce to się uda. Nie da się ukryć, choć może nie każdy o tym wie, że nie jesteście zespołem młodym - początki Eternal Deformity sięgają roku 1993. Udało wam się od tego czasu zarejestrować kilka pełnoczasowych albumów, jednak do tej pory nie znaleźliście wydawcy z prawdziwego zdarzenia. Lata mijają, nagrywacie dobre krążki, jednak o tym, by wasze nagrania pojawiły się na półkach sklepowych ani widu, ani słychu... Nie jesteście tym już trochę zmęczeni?

Nie wiem, dlaczego tak to właśnie wygląda. Widocznie nasza muzyka nie jawi się wydawcom jako wartościowy produkt, napełniający ich kieszenie mamoną. Tak szczerze, to nie chce mi się o tym nawet myśleć.

Słyszałem jednak, że są jakieś szanse na wydanie oficjalne "The Serpent Design". Jak wygląda ta sprawa obecnie?

Owszem był plan, by wydać ten materiał w Apocalypse Prod. Nie wyszło ze względów finansowych. Aby ukazać się w tej wytwórni, trzeba najpierw zapłacić określoną sumę pieniędzy. Przemyśleliśmy sprawę i doszliśmy do wniosku, że bardziej opłaca się wydać materiał własnym sumptem. Tak czy inaczej, na razie leży on w szufladzie i czeka na lepsze czasy.

To może warto spróbować odezwać się do zachodnich wytwórni? Podejrzewam, że jednak już już próbowaliście... Jakie efekty?

Jasne, że próbowaliśmy (ukłony dla Zawilca, który zajmuje sie promocją zespołu, głównie na Zachodzie). Materiał oceniano pozytywnie, ale żadna wytwórnia nie miała w planach wydania tego materiału i promowania zespołu. Tłumaczono to zastojem na rynku, itp.

Widocznie lepiej jest wydawać kolejną black lub death metalową kopię, nie będącą niczym ciekawym, aniżeli kawałek interesującej muzyki. Ale z tego są pieniądze, a wygląda na to, że coś ciekawszego to niepewny grunt. A szkoda...

Jeszcze raz dziękujemy za takie słowa, dobry człowieku. Takie opinie na pewno podbudowuja i dają siłę do dalszego "róbmy swoje".

Płyta nagrana została dobrych kilka miesięcy temu. Czy przygotowujecie już nowe utwory? Kiedy możemy spodziewać kolejnego krążka? W jaką strone muzycznie podążacie tym razem? Zapowiadają się jakieś drastyczne zmiany, czy raczej będzie to kontynuacja "The Serpent Design"?

Mamy cztery nowe kawałki. Dwa z nich to covery: "Sleepless" Anathemy i "Little 15" Depeche Mode. Nigdy nie nagraliśmy covera w prawdziwym tego słowa znaczeniu (próbą było nagranie "ED Rhapsody" - fragmentu "Bohemian Rhapsody" zespołu Queen), a wydaje mi się, że nasz styl jest na tyle rozpoznawalny, że warto spróbować. Nas również zastanawia, w jaką stronę tym razem pójdzie nasza muza. Za każdym razem jest to dla nas wielka niewiadoma. Jedno jest pewne, z charakterystyczną dla nas konsekwencją, nie będzie to kontynuacja "The Serpent Design". Kwestia wydania nowego krążka, następcy "TSD", jest jeszcze dość odległa.

Od czasu nagrania zmienił się skład zespołu, macie nowego klawiszowca. Dlaczego odszedł Piotr? Czy to jedyne rotacje personalne w waszym zespole?

Miejsce Piotra zajął Łukasz "Kilo" Kiljanek. Nie mamy pojęcia, dlaczego odszedł Piotr. Tak naprawdę nie przedstawił nam żadnego sensownego powodu. Niemniej jednak, jesteśmy z nim w dobrych stosunkach. Poza dojściem do zespołu Kila nikt nowy szeregów Eternal Deformity nie zasilił, bo i nie było takiej potrzeby.

Ciekawi mnie, czy członkowie Eternal Deformity są w jakikolwiek sposób wykształceni muzycznie, czy jesteście samoukami?

Jedynie Kilo ma skończoną średnią szkołę muzyczną. Przemek Smyczek brał podobno bardzo dawno temu lekcje gry na pianinie, a Aro na gitarze. Ja i Tymek nie mieliśmy tego szczęścia, czego oczywiście bardzo żałujemy. W sumie prócz Kila wszyscy jesteśmy raczej samoukami.

Czyli Kilo podniósł średnią wykształcenia muzycznego Eternal Deformity, hehe.

Piotr jeszcze miał skończone ognisko muzyczne w klasie fortepianu.

Dużo koncertujecie? Nie planujecie może jakiejś wizyty w Warszawie?

W tym roku z koncertami było dość kiepsko. 2003 zapowiada się pod tym względem o wiele lepiej. Planujemy trochę pojeździć po okolicznych klubach, czyli trochę się przypomnieć na naszym terenie. Początek roku wiąże się jak zwykle z występem na WOŚP, tym razem zagramy na rynku w Żorach. Następnie na początku lutego, a dokładnie 8 lutego, odbędzie się w Żorskim Domu Kultury nasz urodzinowy koncert, na który chcemy zaprosić kilka zaprzyjaźnionych z nami kapel. Jeśli chodzi o wizytę w Warszawie, cóż... jesteśmy otwarci na każdą propozycje. Zależy nam jedynie na zwrocie kosztów. Nie tyczy się to tylko Warszawy. Chętnie przyjedziemy, gdziekolwiek nas zaproszą.

Powiedz mi, jak zapatrujecie sie na medium jakim jest Internet?

Kolejny wynalazek szatana ha, ha. Jest to obecnie najlepsza forma promocji dla Eternal Deformity, dlatego kochamy Internet. Przy okazji zapraszamy na naszą stronę: www.eternaldeformity.republika.pl.

Wielkie dzięki za wywiad, życzę powodzenia i sukcesów w promowaniu "The Serpent Design" i mam nadzieję, że wreszcie do zobaczenia na jakimś koncercie.

Dzięki za wywiad i pozdrowienia dla ciebie i wszystkich internautów.

« Poprzednia
1
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu