zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

wywiad: Bloodwritten

27.03.2011  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawcy:  Bastard - Bloodwritten (wokal), Thanathos - Bloodwritten (gitara), Hypnos - Bloodwritten (gitara), Matt - Bloodwritten (gitara basowa), Marrath Sattis - Bloodwritten (instrumenty perkusyjne)

strona: 3 z 5

Bloodwritten, Zabrze 30.09.2010, fot. Verghityax
Bloodwritten, Zabrze 30.09.2010, fot. Verghityax

Pewnie zadawano już to pytanie w wywiadach wiele razy, ale zaryzykuję - skąd wzięła się ksywka Bastard?

Matt: Wahał się pomiędzy Kulomiot i Dyskobol. Zostało Bastard.

Marrath: To było pierwsze słowo jakie powiedział, gdy okazało się, że Mr. Proper jest zajęte.

Bastard: Nie z płyty Kata. To początkowo była postać z jednej z powieści fantasy, ale potem spodobało mi się jej drugie znaczenie.

Thanathos: Ściemnia koleś. Tyle wychlał, że nie pamięta, a jak się obudził na drugi dzień wieczorem, to zaczął wypowiadać to słowo od tyłu i tak zostało.

Pozwólcie, że zacytuję Bastarda: "dla mnie 'Thrashin' Fury' to metal, jaki zawsze najbardziej ceniłem - szybki, prosty, chamski". Które kapele według was grają jeszcze tak chamsko?

Marrath: My kutas and jaja band... No i Darkthrone, Necrophobic, Nifelheim... Całą czwórkę z całego serca polecam.

Bastard: Urgehal!

Thanathos: Bayer Full w wersji chińskiej.

NectoHypnos: No i wyjechaliście z jakimś bleczurem. Widać od razu frakcję blackową w kapeli...

Czy Bloodwritten pozostanie przy thrashmetalowej stylistyce? Czy będziecie więcej mieszać z innymi gatunkami w przyszłości?

Thanathos: Nie, bo i po co.

Matt: Trochę techno - folku i albańskiego disco z lat 30-tych.

Marrath: Nie wiem... Posłuchałem nagrań Bloodwritten i nie rozumiem pytania.

Bastard: Nie gramy czysto thrashowo. Jeśli jednak się upierasz, to proponuję porównać to co gramy z Exodus, Bonded by Blood...

NecroHypnos: A ja jak zwykle mam rację i powiem, że będziemy mieszać. Bez tego nie byłoby Bloodwritten.

A skoro mowa o thrashu - byliście na koncercie Wielkiej Czwórki?

Marrath: Byli my... tylko szkoda, że było tam tak mało thrashu.

Bastard: Straciliśmy się z oczu po pierwszych kilkunastu minutach. Ja najbardziej liczyłem na Megadeth i nie zawiodłem się.

Thanathos: Wielka to była trójka, czwarty zespół to komercyjna papka, a nie metal.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Non
Vercyngetoryks (wyślij pw), 2011-03-28 00:55:30 | odpowiedz | zgłoś
Ja bym powiedział że chłopaki mają trochę dystansu i odrobinę zdrowego rozsądku. Coś obecnie wyjątkowo rzadkiego, zwłaszcza wśród wypowiadających się internautów. Chociaż również nie przepadam za całkowitym brakiem powagi.
3
Starsze »

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?