zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

wywiad: Blitzkrieg

28.11.2007  autor: Face_Hugger

Wykonawca:  Brian Ross - Blitzkrieg (wokal)

Blitzkrieg to zespół istniejący na scenie prawie 30 lat. Mimo, że nie udało im się osiągnąć statusu gwiazdy takiej jak startujące mniej więcej w tym samym czasie Iron Maiden czy Saxon, Blitzkrieg w pewnych kręgach z pewnością uchodzi za kapelę kultową. Na pytania dotyczące długiej drogi przebytej przez zespół odpowiada ten, który jako jedyny towarzyszy mu od początku - wokalista Brian Ross.

strona: 1 z 1

rockmetal.pl: Blitzkrieg, pomimo że nigdy nie stało się gwiazdą wielkiego formatu, przez blisko 30 lat pracowało na status kultowości. Skąd brałeś motywacje by prowadzić zespół przez te wszystkie lata?

Brian Ross: Trwamy w tym co robimy, ponieważ zwyczajnie to kochamy. Oczywiście, zdarzały się trudniejsze momenty, ale wszyscy zawsze odnajdywaliśmy przyjemność w tworzeniu muzyki i występowaniu na żywo. Nadal posuwamy się naprzód i mamy nadzieje grać jeszcze wiele lat. Osiągnięcie statusu pewnego rodzaju kultu to świetna sprawa, ale przede wszystkim jesteśmy zespołem żyjącym teraźniejszością, nie przeszłością.

Kiedy słyszę nazwisko Brian Ross, moje pierwsze skojarzenie to człowiek, który śpiewał na genialnym albumie "Court In The Act". Jaki jest twój stosunek do debiutu Satan po tych 25 latach?

Nadal uwielbiam tę płytę! Zawsze będzie zajmowała specjalne miejsce w moim sercu. Kiedy teraz jej słucham, myślę że spokojnie jest to rzecz z której mogę być dumny. Nadal jestem w kontakcie z resztą chłopaków z Satan i wiem, że myślą to samo.

Co było powodem przerw w działalności zespołu?

Wymuszały to różne okoliczności - często wiązało się to ze zmianami składu, czasami inne rzeczy w życiu stanowiły priorytet. Z obecnym składem mamy w planie urosnąć w siłę i grać razem przez długi czas bez żadnych przerw!

W jaki sposób dobierałeś skład podczas tych, jak by nie patrzeć, licznych rotacji personalnych?

Zmiany często były wymuszane przez życie. Zespół miał w swoich szeregach kilku bardzo utalentowanych muzyków, jednak mieliśmy wiele szczęścia, że udało nam się skompletować obecny skład. Jesteśmy wszyscy przyjaciółmi i dobrze nam się pracuje jako grupie. Wierzę, że obecny skład jest najsilniejszym od długiego czasu, może nawet lepszym od oryginalnego.

Jaka jest geneza tytułu i tekstów na "Theatre Of The Damned"?

Tytuł płyty wziął się z tekstu jednego z utworów. Inspiracje zazwyczaj pochodzą z różnych tematów, książek, filmów, życiowych doświadczeń. Nad tytułem płyty zaczęliśmy się zastanawiać dopiero razem studiu. Z resztą wszystkie ważne decyzje podejmowaliśmy wszyscy razem w Hamburgu.

Jak wyglądała współpraca z Biffem Byfordem?

Znamy się z Biffem od trasy z Saxon w kwietniu 2006. Bardzo ucieszyłem się gdy Biff zainteresował się naszą płytą i za prawdziwy zaszczyt uważam to, że został jej współproducentem. Ten człowiek ma dużo świetnych pomysłów i współpraca z nim wygląda bardzo profesjonalnie.

Domyślam się, że masz już dość tego pytania: co sądzisz o kowerze utworu "Blitzkrieg" w wykonaniu zespołu Metallica?

Ten kower to błogosławieństwo i przekleństwo zarazem, ponieważ wielu ludzi kojarzy nas tylko ze względu na tę piosenkę. Mam nadzieję, że za sprawą nowego materiału będą nas rozpoznawali i doceniali nie tylko za utwór "Blitzkrieg".

Zagraliście w tym roku tylko 8 koncertów, dlaczego nie promujecie się występując częściej na żywo?

Bardzo wiele czasu spędziliśmy pracując nad płytą. Mamy nadzieje grać o wiele więcej koncertów w roku 2008, jesteśmy w trakcie negocjowania tras koncertowych, tak więc śmiało wypatrujcie informacji o naszych występach.

Ostatnia płyta jest bardzo obfita w bonusy, wideoklipy, także dla iPodów - czy to wasz pomysł, czy może inicjatywa wytwórni?

Uważamy, że zawsze dobrze mieć trochę urozmaicenia na płycie. W dzisiejszych czasach, przy obecnych możliwościach technologicznych trzeba być na czasie i dobrze jest dodać kilka bonusów do płyty. Ludzie doceniają, gdy dostają takie rzeczy i wytwórnia się w tej kwestii bezapelacyjnie zgadzała. Poza tym dobrze było nagrać "Armageddon" i "Blitzkrieg" w obecnym składzie.

Dziękuję za rozmowę, chciałbyś coś przekazać polskim fanom Blitzkrieg i NWOBHM?

Chcielibyśmy bardzo podziękować wszystkim fanom. Jak długo będą chcieli nas słuchać, tak długo będziemy grać! Mamy nadzieje spotkać się z Wami podczas tras w roku 2008. The Krieg Salutes You!

« Poprzednia
1
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?