- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Behemoth
Wykonawca: | Nergal - Behemoth |
Prezentując pierwszy polski wywiad poświęcony nowej płycie Behemoth zatytułowanej "Thelema.6", chciałbym podziękować Nergalowi za możliwość jego zrealizowania...
strona: 1 z 1
rockmetal.pl: Kilka dni temu w rozmowie ze mną stwierdziłeś, że "Thelema.6" jest najlepszą płytą Behemoth. Nie od dziś wiadomo, że każdy muzyk mówi w samych superlatywach o swoim nowym "dziecku". Przekonaj mnie i wielu innych ludzi, nastawionych sceptycznie do tego typu wypowiedzi, i wyjaśnij dlaczego ten krążek jest taki wyjątkowy...
Nergal: Myślę, że kluczową rolę odgrywa tu doświadczenie jakiego nabraliśmy ostatnio jako zespół. Gramy ostatnio bardzo dużo, gramy wszędzie. To nas hartuje, jako muzyków, jako ludzi. Stajemy się lepsi, silniejsi, bardziej odporni. Nic tak nie kształci jak ciągłe granie, ciągły trening. Wiesz, Behemoth pochłania nas bardzo, mimo iż nie traktuję zespołu jako specjalnego źródła dochodów, staram się podchodzić do wszystkiego w 100% profesjonalnie! Chcę aby zespół stał się moją profesją, a nie hobby. To nasza największa pasja, nasze życie, nasz chleb powszedni. Nie dziw się więc, że tak bardzo wierzymy w ten nowy album. Zrobiliśmy wszystko, aby brzmiał zawodowo, kurewsko brutalnie i przekonywująco! Poza tym wiele dziwnych sytuacji życiowych poprzedziło nagranie tej płyty. Przeszedłem w życiu chyba najgorsze gówno w jednym czasie i najlepsze momenty. Ta płyta niesie w sobie te wszystkie nastroje, które były wtedy we mnie. "Thelema.6" z jednej strony jest pełna wielkiej pasji, pozytywnej energii, miłości i witalniej siły. Z drugiej masa tu brudu, zgnilizny, dziczy, pierwotnej siły. Jednak wszystko to daje nam wyjątkową broń: wiedzę. "Thelema.6" to płyta pełna wiedzy... Odczujesz to.
Trudno porównywać "Satanice" do Twoich poprzednich produkcji. Czy "Thelema.6" jeszcze bardziej wychodzi poza kanony black metalu?
Myślę, że nowy album w dużym stopniu jest kontynuacją poprzednika. Jednak kontrast i tak jest duży. Zarówno jeśli chodzi o niuanse brzmieniowe jak i sam warsztat, który w ciągu ostatniego roku znacznie się poprawił. Nowa płyta brzmi potężnie, niezwykle selektywnie - rasowo, jednak daleka jest od produkcji Darkthrone... Wiesz, nie widzę sensu w powtarzaniu tych samych patentów w kółko! Kocham Venom, Bathory i Darkthrone, ale sam chcę ten gatunek pchać w inne wymiary. Myślę, że Behemoth bliżej do takich zespołów jak Morbid Angel, Mayhem, Deicide, Emperor czy Satyricon. Nie wiem czy stylistycznie jesteśmy podobni, może jeśli chodzi o jakieś ogólne kryteria brutalności tak. Myślę, że mamy już pewien charakterystyczny, rozpoznawalny styl. Wszystko, co lubimy w muzyce, znajdzie się w naszej muzyce, proste... Powracając do pytania, Behemoth to wciąż BLACK METAL. Bardziej niż kiedykolwiek, bo jesteśmy bardziej świadomi wszystkiego co robimy. A fakt, że nie brzmimy jak Darkthrone nie powinien nas dyskwalifikować. A jeśli ktoś tego nie rozumie to świadczy to albo o jego dyletanctwie, albo o wyjątkowym braku inteligencji!
400 godzin pracy w studio to chyba dużo jak na Behemoth. Ta sesja musiala pochłonąć dużo kasy...
Więcej niż myślisz... To największa sesja w jaką zainwestował Avantagrde. Ale też Behemoth jest ich największym zespołem, więc się nie dziwię. Poza tym nie mamy powodów do narzekań. "Satanica" zabrała nam 150 godzin, więc masz mniej więcej porównanie. Tym razem jednak studio, które wybraliśmy, w pełni spełnia nasze oczekiwania i potrzeby. Właściwie całość została zarejestrowana analogowo, na legendarnym magnetofonie Studer. Możliwość pracy na tym sprzęcie to czysta przyjemność i komfort, wierz mi.
A kto zajął sie produkcją tego dzieła?
Jak zwykle sam zespół. Oczywiście to ja podejmuję kluczowe decyzje a propos brzmienia, ale zawsze biorę pod uwagę głos innych w zespole. Pracujemy bardziej kolektywnie niż kiedyś, dzisiaj są to nieco inne zasady. Jesteśmy prawdziwym zespołem. Także nasz realizator miał duży wpływ na produkcję, dzięki swemu doświadczeniu. Od jakiegoś czasu Arek Malczewski jest naszym akustykiem na koncertach i doskonale zna nasz sound, i możliwości zespołu. Dlatego też zdecydowaliśmy się na wspólpracę. To właściwie była jego propozycja, żeby nagrywać właśnie w Hendrix Studio. I myślę, że się opłaciło. Jeszcze nigdy nie wykonaliśmy bardziej mozolnej i ciężkiej, ale też efektywniejszej pracy. Arek przeczołgał nas równo po studiu, hehe, nie przepuszczał najmniejszych błędów. To dzieło bliskie mojemu ideałowi śmiem stwierdzić.
Jesteś w 100% zadowolony z tej płyty?
Hmmm, w chwili obecnej nie jestem w stanie stwierdzić, czy jestem zadowolony w 100% z tej płyty. Wiem, że jest najlepszą jaką zrobiłem i tyle. Muszę złapać dystans. Odetchnąć. Wtedy Ci odpowiem...
Jesteście zadowoleni ze współpracy z Avantgarde?
Bardziej niż kiedykolwiek. To najlepsza wytwórnia z jaką mieliśmy deal. Oni i Metal Mind zrobili najbardziej profesjonalną robotę i jesteśmy wobec Włochów lojalni z tego powodu. To fani naszej muzyki, wierzą w nas. Dają nam właściwie wszystko o co poprosimy. Nie muszę dodawać, że to cholernie komfortowa sytuacja!
A dlaczego rezygnujecie z usług Metal Mind Productions? Boisz się konkurencji ze strony Arki Noego hehe?
Nie. Po prostu dostaliśmy niezłą ofertę która została przyjęta. Metal Mind, jak powiedziałem wcześniej, to bardzo dobra wytwórnia. Ale to samo myślę o Mystic. Po prostu chcemy wypróbować nowego partnera i to wszystko!
Z pewnością będziecie promować nowy krążek na koncertach. Z tego co mowiłeś mi kilka dni temu, macie zamiar zagrać kilka koncertów w Polsce, a później wyruszyć w europejską trasę. Słyszałem, że złożono Wam ofertę występu na tegorocznym Mystic Festival. Powiedz, ile jest w tym prawdy?
Tak, to prawda. Jeśli tegoroczna edycja Mystic będzie miała miejsce, a z tego co wiem ma się odbyć gdzieś w okolicach października, na pewno się tam pojawimy. W tej chwili ciężko mi powiedzieć coś więcej - dostaliśmy ofertę, została przyjęta. Resztę czas pokaże. Mimo iż festiwal odbędzie się przed premierą płyty, zamierzamy zagrać przynajmniej jeden, może dwa nowe utwory. Tak prawdę mówiąc już na Thrash'em All mieliśmy w planach zagranie otwierającego numeru, ale w ostatniej chwili zrezygnowaliśmy. Chyba jeszcze nie był właściwy czas ani okazja...
Wiadomo, że każdy zespół poruszający się w takiej stylistyce ma swoich entuzjastów jak i wrogów. Powiedz jak sobie radzisz z tymi drugimi na koncertach. Incydenty takie jak ten w Warszawie to codzienność?
Nie. Przyzwyczaiłem się do prowincjonalnego charakteru krajowych imprez, których poziom niejednokrotnie nie odbiega od zabaw w wiejskich remizach. Oczywiście nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia: ani mnie to nie zniechęca, ani specjalnie nie zdegustowuje. Ot, po prostu, zdarzają się takie akcje i traktuję to jako coś zupełnie zwykłego, oczywiście jak na nasze, krajowe, warunki. Sam koncert w Warszawie mimo to uważam za jeden z najbardziej udanych. Myślę, że ta groteskowa sytuacja nieudolnie wywołana przez kilku zfrustrowanych chłopców nawet dodała całości swego rodzaju pikanteri... Ha, ha! Taaa, z całą pewnością było zabawnie. W październiku lub listopadzie znowu zagramy w Warszawie, jednak wtedy tego typu incydenty na pewno nie będą miały miejsca...
Masz też swoich zagorzalych wielbiceli. "Satanica" zebrała bardzo przychylne recenzje. Myślisz, że "Thelema.6" też zyska uznanie w oczach recenzentów?
Ha! To prawda, cały czas widzę, że to muzyka wciąż najbardziej interesuje ludzi, a mniej plotki i cały syf wokół zespołu, i to mnie bardzo cieszy! Rzeczywiście "Satanica" spodobała się wielu ludziom... zyskaliśmy całą masę bardzo pochlebnych recenzji w prasie na całym świecie. Myślę, że z tym nowym soundem mamy też spory potencjał żeby na prawdę zaistnieć za oceanem. Zaraz po wydaniu albumu zaczęły z nami rozmawiać Century Media USA, Pavement oraz Dwell Records. Ostatecznie ci trzeci podpisali z nami kontrakt i już tej chwili "Satanica" jest dostępna na licencji w USA. Zaraz wydamy nową płytę - coż, nie ukrywam, że warto byłoby pojawić się także tam na kilku koncertach. Pytasz o nowy album. Może jestem zbyt dużym optymistą, ale przede wszystkim jestem świadomy siły, która drzemie w zespole. "Thelema.6" to najlepszy album, nie ma możliwości żeby został źle przyjęty. Oczywiście zawsze znajdzie się kilka osób, które stwierdzą, że coś lub kogoś tam zdradziliśmy i teraz gramy gówno! Moje pytanie jednak brzmi: co zdradza zespół, który z płyty na płytę gra bardziej ekstrymalną, brutalną i bezkompromisową muzykę, ponadto okraszoną bardzo profesjonalnym soundem??? He? Sam sobie odpowiedz na to pytanie...
Gdzie jeszcze można będzie Was zobaczyć poza Mystic Festival i wspomnianym koncercie w Warszawie?
Tuż po premierze "Thelema.6" damy kilka ekskluzywnych występów w kraju. W planach jest Lublin (genialne miasto i genialni ludzie!) oraz być może Kraków lub Katowice... jeszcze nie zdecydowałem. Później zamierzamy rozgrzać się na kilku pojedynczych koncertach w Europie, zagrać mini tour w Rosji, Białorusi i na Ukrainie, a pod koniec roku lub na początku 2001 zagrać największy z dotychczasowych tour po całej Europie. Wiesz, kilka tygodni temu dostaliśmy poważną ofertę od samego Mayhem, żeby supportować ich na trasie promującej nowy album, jednak nie widzę sensu w ruszaniu w trasę bez nowej płyty, poczekajmy więc na premierę.
Chciałbym poruszyć przez chwilę temat Novego, który na codzień udziela się w tarnowskim Devilyn. W jaki sposób trafił on do Behemoth?
Zapytałem się czy nie chciałby pograć. Zgodził się i to cała historia... Novy jest wyjątkowo utalentowanym muzykiem. Przed pierwszym koncertem miał z nami tylko jedną próbę a już następnego dnia graliśmy w Rzeszowie. Spisał się rewelacyjnie, podobnie podczas sesji nowej płyty. Po raz pierwszy w Behemoth pojawią się linie basu z prawdziwego zdarzenia! On jest pieprzonym geniuszem, ha, ha...
Czy Novy stał się już członkiem zespołu, czy nadal pozostaje tylko i wyłącznie na prawach muzyka sesyjnego?
Nie wiem sam, ha, ha... Może coś pomiędzy? Nie wiem, nigdy nie rozmawialiśmy na ten temat. Wiesz, kiedy gramy koncerty to wszyscy w zespole są wynagradzani identycznie, wszyscy mają takie same prawa. Inaczej to wygląda w przypadku płyty, ale myślę, że Novy zostanie z nami na dłużej, że jest zadowolony. Może cały czas się rozwijać, mimo tego iż gra w Devilyn, poznaje nieco inną szkołę gry. Poza tym jego gra determinuje mnie do tworzenia jeszcze bardziej zaawansowanego materiału. Mając w zespole takich muzyków jak Inferno czy Novy mogę zrealizować niemal wszystkie swoje plany. Oni są po prostu najlepsi!
Lubisz w ogóle Devilyn? Co o nich sądzisz?
To genialni kolesie! Uwielbiam ich! Spędziliśmy ze sobą masę wspólnego czasu. Sam zespół uważam za bardzo dobry, a w szególności ich ostatnie promo, na którym sesyjnie grał Inferno. Myślę, że z takim materiałem powinni znaleźć jakiego dobrego partnera/wydawcę czego im z całego serca życzę!
Skoro drążymy temat innych zespołów, powiedz co sądzisz o nowej płycie Mayhem. Słyszalem, że Ci się kurewsko podoba.
To rewelacyjny materiał. Widzisz, oni mają w dupie to, co ludzie o nich myślą, grają dla siebie i za to ich cenię. Poza tym nagrali dzieło nietuzinkowe, bardzo kontrowersyjne, ale z drugiej strony cholernie fajne, brutalne... Wiesz, to zabawne, słuchać opinii tych wszystkich domorosłych black metalowców, którzy opluwają Mayhem, nie mając najmniejszego pojęcia, co to za zespół, nie rozumiejąc ich intencji. To takie zabawne, widzieć tych zawiedzionych kretynów, którzy mają gówno w głowie zamiast mózgu!
Jakiej muzyki ostatnio słuchasz?
Wszystkiego, jak zwykle... Nigdy nie staram się ograniczać w żaden sposób. Najczęściej w moim odtwarzaczu kręcą się ostatnio krążki Hate Eternal, Myrkskog, Mayhem, czy Krisiun... Ostatni Venom to prawdziwa siła! Niszczą! Z nieco innej muzy to The Cult "Pure cult", Pain "Rebirth", Danzig - wszystko, Wolverine - promo, Massive Attack i takich tam...
Zbliżamy się do końca. Powiedz mi, korzystasz na codzień z internetu?
Staram się. To na prawdę niezła rzecz. Tym razem akcję promocyjną nowej płyty chcemy skoncentrować właśnie wokół interentu. Zaatakować możliwie wszystkie miejsca, dotrzeć wszędzie tam gdzie to będzie możliwe. Internet to oczywiście ułatwia...
Dobra, to by było na tyle. Chcesz dodać coś na koniec?
Tak, dzięki za wsparcie. Niezależnie od tego, jak dobrze by nam nie szło, zawsze bardzo cenię sobie wszelką formę pomocy w promocji zespołu. Niezależnie od tego czy są to mniejsze czy większe źródła informacji. Jakiś czas temu zweryfikowałem swój pogląd na temat i dzisiaj staram się bardziej współpracować bezpośrednio z ludźmi, być blisko. Mam nadzieję, że te kilka słów wydało się czytelnikom na tyle interesujące, że nie skończyli przed końcem. Tak jak ostrzegałem wcześniej, mamy KUREWSKO dobry materiał! Jestem z niego bardziej dumny niż kiedykolwiek! W końcu jesteśmy silniejsi jako zespół jak nigdy! Z niecierpliwością czekam na odzew na "Thelema.6"! Wiem, że nie zawiedzie wszystkich kochających DOBRĄ muzykę!!! LOVE IS THE LOVE, LOVE UNDER WILL!