zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

wywiad: Behemoth

29.11.2012  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawcy:  Nergal - Behemoth, Piotr Weltrowski

Chłodne, deszczowe południe na krakowskim rynku. Składam parasol przed drzwiami "Hard Rock Cafe" i zerkam na znajdujący się obok Kościół Mariacki. "Świetne miejsce na rozmowę z Pierwszym Heretykiem RP" - myślę i udaję się na drugie piętro, gdzie na antresoli czeka na mnie Adam "Nergal" Darski z jednym z autorów jego biografii, Piotrem Weltrowskim. Zastaję Nergala nad filiżanką kawy, wypoczętego i w dobrym humorze. Żartuje, jest uprzejmy, nikogo nie obraża ani nie zadziera nosa. Nie nudzimy się przez ponad czterdzieści minut rozmowy, a i po niej nie zostaję służbowo wyrzucona od stolika z hasłem "następny proszę". Dyskutujemy o książce. I nie tylko. Są też zołzy, "etyka blackmetalowca" i niecenzuralne maile...

strona: 1 z 7

Piotr Weltrowski i Nergal, fot. KTM
Piotr Weltrowski i Nergal, fot. KTM

rockmetal.pl: Kraków to chyba dobre miejsce na rozmowę o książce. W przedmowie piszecie, że część rozmów odbyła się właśnie na tutejszym Starym Mieście.

Adam "Nergal" Darski: Tak, nawet wczoraj, jadąc mostem koło Wawelu, skojarzyłem "o, tędy szliśmy z Krzyśkiem Azarewiczem i nagrywaliśmy jedną z rozmów". Często tak mam, że różne miejsca zaraz przywołują u mnie flashbacki: "o, tu wymiotowałem, tu miałem robioną laskę, a tu rozmawiałem z Azarewiczem na potrzeby książki" (śmiech).

Piotr Weltrowski: Zbierając materiały do książki przeprowadziliśmy ponad sto rozmów, w bardzo wielu różnych miejscach. Ten wywiad-rzeka jest jak spacer, rozrzucony po mapie Polski w czasie i przestrzeni.

Przyjechaliście do Krakowa promować "Spowiedź Heretyka" na targach książki.

Nergal: Targi dopiero przed nami. Przyjechaliśmy już wczoraj na kolację towarzysko - biznesową z byłą panią prezydentową i innymi ciekawymi osobistościami. Były też pierwsze wywiady, a dziś rano odbyła się promocja książki w "Empiku". Wyszło bardzo fajnie, ludzie dopisali.

Kto przychodzi na takie spotkania? Fani Behemoth czy bardziej zróżnicowane grono czytelników?

Nergal: Przychodzą bardzo różni ludzie, co mnie cieszy. Są goście, którzy przynoszą po kilkadziesiąt pozycji z dyskografii zespołu, ale i tacy, którzy o zespole wiele nie słyszeli, a interesuje ich treść książki i Nergal jako człowiek. Cieszy mnie to. Jest różnorodnie.

A jak wyniki sprzedażowe? Zdaje się, że w dniu debiutu książka była na 9. miejscu bestsellerów w sprzedaży kasowej.

Nergal: Nie wiem dokładnie jak to jest liczone z tą sprzedażą kasową, w każdym razie wszystko wskazuje na to, że książka ma powodzenie. Cały czas jest o niej głośno i nawet łapiemy się na tym, że niewiele musimy robić w celu jej promocji. Wczoraj wyszła ta spontaniczna akcja z księdzem Bonieckim, a dzisiaj wszystkie dzienniki o tym mówią. Z socjotechnicznego punktu widzenia jest to zjawisko fascynujące. Stoję z boku, i się przyglądam... i przy okazji korzystam. Bo dlaczego nie?

To może nieco o kulisach powstawania książki... Nergal, skąd znasz Piotra?

Nergal: Poznaliśmy się w klubie dla gejów (śmiech).

P.W.: (śmiech) Tak... A na poważnie to przed jednym ze sklepów muzycznych na dworcu w Gdyni, wiele lat temu. To był czas przegrywanych kaset i demówek. Adam przynosił swoje nagrania do tego sklepu, ja swoje... Pewnego dnia trafiliśmy tam o tej samej porze i zaczęliśmy gadać o muzyce.

Nergal: I tak gadamy do dzisiaj...

P.W.: Co zresztą jest udokumentowane (wskazuje na książkę - przyp. red.).

« Poprzednia
1
Komentarze
Dodaj komentarz »
Refleksja
Yogsothoth (gość, IP: 194.153.115.*), 2012-11-30 11:23:35 | odpowiedz | zgłoś
Uwielbiam muzykę Behemoth, śledziłem ich dokonania i muzyczne postępy od pierwszego demo. Książkę przeczytałem i szczerze zastanawiam się o co autorowi tak dokładnie chdziło wydając ją na światło dzienne.Wydaje mi się, że chodzi o próbę zarobienia kolejnych kilku groszy (na mnie też zarobił) i publiczne obnażenie się... jestem z Nergalem rówieśnikiem, też przeżywałem dużo sytuacji, o których napisał w książce, wiele z nich mógłbym potraktować nawet jako część swojego pamiętnika. Może i w pewnym sensie fajnie się to czyta, ale pod warunkiem, że zna się black-death metal. Bo co dla zwykłego laika może być niezwykłego w historiach np. o wizycie w domu Mortiisa i jego kolekcji płyt, albo w tym, że ex laska Nergala pokazała kawałek cycka na jednym ze zdjęć zespołu. Przykładów możnaby mnożyć dziesiątki...a już historyjka o wizycie w Tajlandii i zgwałceniu Adama przez laseczkę od masażu wykonaniem na jego przyrodzeniu tradycyjnego lodzika za opłatą to jakaś miazga!!! Każdy, kto choćby raz tam był wie o tym, że w Tajlandii jest to zupełnie normalne i biedne kobiety w taki sposób zarabiają tam na ryż:-) Ehhhhhh zawiodłem się na tej pseudo albumo-książce. Jak ktoś już napisał jaki kraj, taki heretyk...zgadzam się...dobrze, że chociaż muzykę zacną tworzą...
smutne
prawy (gość, IP: 89.74.169.*), 2012-11-30 00:07:10 | odpowiedz | zgłoś
rozmienia się na drobne i lansuje na maxa by zdobyć uznanie tych którymi kiedyś gardził
re: smutne
Lukasss
Lukasss (wyślij pw), 2012-11-30 10:23:13 | odpowiedz | zgłoś
Tak długo, jak muza jest dobra, a jest, ciężko mówić o "rozmienianiu się na drobne". Rozumiem, że niektórzy by chcieli, żeby koleś na zawsze pozostał na poziomie intelektualnym i, powiedzmy, "społecznym" 16-latka, który ma ochotę spalić jakiś kościół. Ale on jest już zdrowo po 30 i okres młodzieńczego buntu ma dawno za sobą.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-11-30 20:57:43 | odpowiedz | zgłoś
No właśnie, koleś jest po trzydziestce, a pierdoli jak zbuntowany małolat.
re: smutne
Lukasss
Lukasss (wyślij pw), 2012-12-01 12:07:56 | odpowiedz | zgłoś
Eee tam, gdyby pieprzył jak zbuntowany małolat, ale w pożądanej blackmetalowej estetyce (typu: "nienawidzę wszystkich", "spalę redakcję tego czy innego kolorowego pisma"), tudzież napluł na ks. Bonieckiego, to hejtowania byłyby znacznie mniej.
re: smutne
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-12-02 01:06:33 | odpowiedz | zgłoś
Pełna zgoda. Wygląda na to, że większości hejtujących przeszkadza najbardziej jednak fakt obecności Nergala w mainstreamowych mediach (hipsterzy! :D). A ja np. jestem w stanie przyklasnąć jeśli taki Behemoth dostałby, niechby i rządową, nagrodę za promowanie naszego kraju (jak niegdyś Dimmu w swej rodzimej Norwegii). Wiadomo, muzyka ekstremalna raczej na salonach się nie przyjmie, ale wyjdzie jej na dobre, jeśli przynajmniej trochę się zdemitologizuje metalową subkulturę w publicznej świadomości. Już teraz przeciętny człowiek czytający, dajmy na to, wypowiedzi Nergala w "Gali" i słuchający tyrad Rysia N. nie ma wątpliwości, który z panów jest lepszym kandydatem na pensjonariusza zakładu zamkniętego.
re: smutne
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2012-12-02 08:37:18 | odpowiedz | zgłoś
Dokładnie. Nergal może zrobić w Polsce dla metalu więcej, niż ktokolwiek kiedykolwiek, ale część mniej lub bardziej zainteresowanych tego nie chce.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-12-02 10:18:46 | odpowiedz | zgłoś
No właśnie, może zrobić wiele, a nie robi. Jego wypowiedzi są po prostu czasami niemożebnie głupie, kipiące bezsensowną nienawiścią i emanujące zbędnym patosem. Ja wiem, że to często jest gra, że to na pokaz, bo przecież trzeba stworzyć pewien klimat i jest to normalne. Niech sobie drze biblię na koncercie, zupełnie mi to nie przeszkadza. No ale jak w szerokich mediach zaczyna pierdolić o nienawiści do chrześcijan i leczeniu choroby, no to sorry, ale nie jest to żadne robienie dobrego dla sceny. Bo większość "normalnych" ludzi tak właśnie postrzega subkulturę metalową: sataniści, nienawidzą kościoła, bluźnią bla bla. A jest to oczywiście głupi stereotyp. No ale póki taki Nergal będzie rzucał takie slogany na ochłapy dla tabloidów, to nic się nie zmieni.
re: smutne
minus
minus (wyślij pw), 2012-12-08 22:13:21 | odpowiedz | zgłoś
nie rozumiem co jest zlego w krytykowaniu kosciola? i co nagannego w byciu okultysta, satanista, czy wyznawca buddyzmu lub agnostykiem?
Poki co to wolny kraj i kazdy ma prawo do wlasnych pogladow i wolnosci wyznania.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-12-11 09:59:38 | odpowiedz | zgłoś
On nie krytykuje, on pluje jadem, a to są dwie różne rzeczy. Ani razu nie czytałem/słyszałem z jego strony sensownych argumentów przeciwko religii - a na przytaczaniu takowych właśnie polega krytyka.

Materiały dotyczące zespołu

Na ile płyt CD powinna być wieża?