- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
wywiad: Annihilator
Wykonawca: | Jeff Waters - Annihilator (gitara) |
strona: 1 z 1
Didejek: Cześć, jestem Tomek z serwisu rockmetal.pl.
Jeff Waters: Witam.
Sprawdzę tylko, czy wszystko się dobrze nagrywa i przejdziemy do pytań.
OK.
Wszystko działa. Będziecie teraz grać trzeci koncert tej trasy w Polsce. Czy byliście już u nasz wcześniej?
Nie, przyjechaliśmy pierwszy raz.
Jak wam się zatem podoba?
Niestety mamy bardzo napięty plan i nie mieliśmy czasu na rozejrzenie się po okolicy. Widzieliśmy tylko koncerty i fanów.
A w jakim kraju najbardziej lubisz grać?
Musiałbym się zastanowić. Na pewno będą to Włochy i Hiszpania... Zresztą na wszystkich koncertach jest wspaniała atmosfera - także w Polsce. Ciężko jest mi mówić o jakimś ulubionym miejscu, zwłaszcza, że przez ten cały pęd, koncerty po prostu mi się mieszają (śmiech).
Pomęczę cię teraz pytaniami o wasz najnowszy krążek "Criteria for a black widow". Jest to chyba jedna z najlepszych płyt Annihilatora. Skąd nagle, po spokojnych eksperymentach na "Remains", tyle energii?
Duży wpływ na kształt tych nagrań miały z pewnością osobiste kłopoty, z którymi udało mi się uporać (Jeff walczył ze swoją eks-żoną o prawa do opieki nad dziećmi - Didejek). W pewnym stopniu przyczynił się też do tego powrót starego składu. Nie będę ukrywał, że ku mojemu zadowoleniu, płyta ta cieszy się niezwykłym zainteresowaniem (tutaj Waters robi gest świadczący o tym, że co nieco udało mu się na "CFABW" zarobić).
A jak gra ci się z powrotem z Randym i Rayem?
Są świetni
Płyta ma wiele mocnych stron - jedną z nich jest na przykład "Bloodbath", który klimatem przypomina trochę "Bitter Peace".
Slayer? Takie właśnie było moje zamierzenie - ten kawałek to właściwie hołd dla Slayera. Wolny, ciężki wstęp, a potem szybkie cięcie riffami. Przed nagrywaniem dużo słuchałem ich najnowszej płyty i przemyciłem z niej trochę atmosfery.
Innym ciekawym utworem jest "Sonic Homicide", którego pierwotna wersja - "Powerdrain" powstała 10 lat wcześniej. Co pchnęło cię do nagrania wersji ostatecznej i wrzucenia jej na płytę?
Po prostu przesłuchiwałem sobie różne stare dema i natknąwszy się na ten kawałek stwierdziłem, że jest świetny i pasuje do płyty.
Udzielasz się w tym kawałku także wokalnie...
Tak. Sesja nagrywania wokalu dość długo trwała i wtedy kiedy nie mógł już tego robić Randy, śpiewałem ja.
Muszę przyznać, że nagrałeś na tę płytę świetne solówki. Szczególnie podoba mi się jeden melodyjny motyw, którego wariacje można znaleźć w "Criteria for a black widow", "Schizos are never alone III" i jeszcze jednym utworze.
"Punctured"?
Tak. Tak przy okazji, "Punctured" jest dość nietypowym utworem jak na Annihilator.
Tak, "Punctured" i "Criteria for a black widow" można uznać za pewne, myślę, że udane, eksperymenty.
Pytanie z innej beczki - po sieci krążą ostatnio plotki, że dostałeś znowu ofertę dołączenia do Megadeth.
Tak, to prawda. Po wydaniu nowej płyty dostałem trzy oferty dołączenia do różnych dużych zespołów, z czego nad jedną poważnie się zastanawiam. Nie będę zaskoczony, jeśli jeszcze ze dwa zespoły zaproponują mi współpracę (śmiech).
Czy gdybyś przyłączył się do nowego zespołu, oznaczałoby to koniec Annihilator?
Gdybym przyłączył się do Megadeth, to pewnie tak. Nie zamierzam jednak jak na razie kończyć z Annihilator, a oferta, którą bym ewentualnie przyjął pozwoliłaby mi kontynuować projekt.
Skoro już jesteśmy przy Megadeth, to jak podobają ci się zmiany w zespołach niegdyś thrashowych? Czy słyszałeś "Risk"?
Szczerze mówiąc, nie słucham za bardzo takiej muzyki. Ciągle kręcą mnie te same kawałki w klimatach lat osiemdziesiątych. Scorpions, AC/DC i tym podobne...
Przejdźmy do pytań gitarowych - jakiego sprzętu używasz?
Nie jest to jakaś dziwna kombinacja. Jestem fanem starego dobrego pieca Marshalla i gitar Gibsona. Do tego dochodzi jeszcze prosty efekt Distortion Bossa. Tak to się mniej więcej prezentuje.
A jaki jest twój stosunek do różnego rodzaju multiefektów i innych cyfrowych "cudeniek"?
Nie przepadam za tego typu elektroniką - wolę proste brzmienie przesterowanej gitary - bez 10 efektów i udziwnień.
A jakich kostek używasz?
Milimetrowych Jim Dunlop.
Jak często ćwiczysz granie?
Teraz, kiedy jestem w trasie, jest to jakieś 15 minut przed koncertem i trwający około godziny i piętnastu minut koncert.
A w domu?
W domu staram się nie ćwiczyć...
(zdziwienie) Nie grasz w ogóle w domu na gitarze???
Nie, jeżeli nie jestem w trasie, to ćwiczę kilka godzinek jedynie kiedy mam nagrywać płytę. Podczas takich sesji właśnie przychodzą mi do głowy różne ciekawe pomysły. Muszę jednak dodać, że kiedyś ćwiczyłem nawet osiem godzin dziennie.
Jestem pod wrażeniem - mi by się nie chciało (śmiech). A jakie masz muzyczne plany na ten rok?
Kiedy skończymy tę trasę, zamierzam nagrać nową płytę. Później na jesieni znów trasa, która zahaczy także o Polskę.
Czy już napisałeś jakiś materiał na nową płytę?
Kilka riffów i motywów.
Czy będzie to ponownie bardzo szybka i ciężka muzyka, jak na "Criteria for a black widow"?
Tak.
A czy na płycie znajdą się jakieś ballady?
Żadnych ballad. Będą za to wolniejsze i spokojniejsze kawałki instrumentalne, tak jak na "Criteria for a black widow", śpiewać będzie gitara.
Mam nadzieję, że nowa płyta będzie jeszcze lepsza niż "Criteria for a black widow". Tradycyjnie poproszę cię, abyś na zakończenie przekazał kilka słów naszym czytelnikom.
Pozdrawiam was wszystkich, mam nadzieję, że podoba wam się "Criteria for a black widow". Jeżeli nie załapaliście się na koncert, to nie martwcie się - przyjedziemy na kilka koncertów na jesieni.
Dzięki za wywiad!
Też bardzo dziękuję, do zobaczenia na koncercie.