Blisko trzymiesięczne występy Behemoth za Oceanem, gdzie zespół wspomagał basista Istvan, muzyk amerykańskiej grupy Rise, który zastąpił tymczasowo Setha (dawniej Orion), dobiegły końca. Tymczasem grupa nie zasypia gruszek w popiele i już pracuje w sali prób nad następcą "Zos Kia Cultus" (2002), którego roboczy tytuł to "Demigod".

"Jestem cholernie podekscytowany faktem pracy nad nowymi utworami" - mówi lider zespołu Nergal. "Robimy rzeczy wręcz niemożliwe (śmiech). Nowe numery, pomysły nad którymi pracowałem w ciągu ostatnich kilku miesięcy, brzmią po prostu miażdżąco. Nie pamiętam, kiedy podczas pracy w tym zespole wszystko płynęło w ten sposób. Atmosfera na próbach jest bardzo relaksacyjna i zajebiście owocna. Mamy w tej chwili siedem nowych kompozycji, które wejdą w skład kolejnej płyty. Roboczy tytuł to 'Demigod' i jestem przekonany, że ten album nie tylko przyćmi zawartość 'Zos Kia Cultus', ale zabierze nas również w te regiony, które do tej pory były dla nas niedostępne. Planujemy szeroko zakrojoną, zmasowaną promocję na całym świecie. Wygląda na to, że kolejne dwa lata spędzimy w studiu, a potem w półtorarocznej światowej trasie".

Wstępnie premiera nowej płyty Behemoth planowana jest na jesień. W Polsce wyda ją Mystic Production, w pozostałych krajach europejskich Regain Records, a w USA i Ameryce Południowej - Century Media.

W najbliższym czasie kapela zamierza też zacząć przygotowywanie materiału na DVD, które powinno być dostępne jeszcze w tym roku."Wreszcie zamkniemy sprawę oficjalnego DVD, które planujemy od jakiegoś czasu. Nie ukrywam, że zależy mi aby materiał ukazał się jeszcze przed wakacjami. Będzie to profesjonalne, autoryzowane przez zespół wydawnictwo, być może nawet dwupłytowe. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że przyćmi ono mierne DVD 'The Art Of Rebellion', które uznajemy za bootleg" - komentuje Nergal.

A już 22 stycznia Behemoth leci do Tel Avivu, stolicy Izraela, natomiast w lutym zespół pojawi się na dwóch koncertach w Grecji w Carpathian Forest.