- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Painmuseum: Metal na całe życie
Painmuseum - nowy zespół, w którego skład wchodzą były gitarzysta Halford Metal Mike Chlasciak, wokalista Tim Clayborne i były perkusista Halford Bobby Jarzombek - wybrał "Metal For Life (Battle Hymns For The New Apocalypse)" na tytuł swojego debiutanckiego krążka, który ma ukazać się na początku przyszłego roku.
Na płycie, nagranej w Toy Room Studio w Connecticut przez Mike'a Vescerę (Loudness, Yngwie Malmsteen), a zmiksowanej przez słynnego Roya Z (Bruce Dickinson, Helloween, Halford) w jego własnym Mountain View Studio, gościnnie wystąpili basista Testament i Sadus Steve DiGiorgio oraz gitarzysta Overkill Joe Comeau, który wspomógł grupę Metal Mike'a wokalnie.
Na "Metal For Life (Battle Hymns For The New Apocalypse)" znajdą się utwory:
1. The Divine Birth Of Tragedy
2. Shattered Souls
3. Metal For Life (PainmuseuM)
4. Hosanna Hosanna
5. Bloody Wings
6. Scars In Black
7. Words Kill Everything
8. Dogs In A Cage
9. Live And Die
10. American Metalhead
11. M Is For Metal
12. Burn Flesh Burn
Mówi Mike: "Album, który nagraliśmy nosi tytuł 'Metal For Life' i jest dla mnie super-ważnym momentem. Czuć w nim dużo głodu, a nagrany został przez czterech największych metalowców na świecie. Wiemy czego chcemy tą płytą udowodnić i jest to poświęcenie dla najlepszych rzeczy, jakie ten styl muzyki ma do zaoferowania. Chcemy pokazać światu, że ten album, ta kapela, są ważne. Wierzę w to i jestem z tego zajebiście dumny. Wierzę, że jest to świetny metalowy krążek. Po grze w Halford stanąłem przed nowym wyzwaniem. Na pewno słychać tutaj brzmienie Halford, ale to tak jakby wymieszać 'Resurrection' w bece pełnej czerni. Mogliśmy postąpić zachowawczo i nagrać 'Resurrection nr 2', ten sam styl, te same dźwięki. Ale wiecie, miałem zaszczyt pracować z takimi ludźmi jak Rob Halford czy Bruce Dickinson. Dzięki temu zdałem sobie sprawę, że jedyną drogą rozwoju jest ciągłe szukanie nowych dróg. Wszyscy fani Halford będą zadowoleni z tego albumu, tak samo jak fani muzyki ekstremalnej".