Mercyful Fate, duńska legenda metalu, w dalszym ciągu ma przerwę, a grupa nie planuje w przeciągu roku żadnych kroków muzycznych.

"Obecnie jutro jest niepewne, ponieważ King jest zajęty z 'The Puppet Master', koncertówką, DVD i wszystkimi tymi sprawami" - mówi gitarzysta Hank Shermann w jednym z ostatnich wywiadów. "Ale to może zająć rok, może dwa albo trzy lata, to naprawdę zależy od tego, jak będzie się sprzedawał 'The Puppet Master', jak będzie z koncertami... no i King musi mieć przerwę. Innymi słowy mówiąc, to byłoby nieco męczące, jeśli musiałby podjąć prace z Mercyful Fate zaraz po skończeniu własnego materiału. Potem rynek nasyciłby się osobą Kinga... wyobraźcie sobie, gdybyśmy mieli Marilyn Manson przez okrągły rok - to byłoby nie do zniesienia... Tak więc wszystko w rękach Kinga, a gdy on będzie gotowy, my zjawimy się w ciągu kilku godzin... minęły cztery lata od ostatniego albumu Mercyful Fate... my jednak nie siedzimy na kanapie czekając na telefon Kinga. Być może miną kolejne cztery lata, a może coś się ruszy już w przyszłym roku. W tej chwili nie mamy żadnych planów, ale wiem, że będzie DVD Mercyful Fate, by wypełnić lukę spowodowaną brakiem płyty. Może będzie gotowe już na Gwiazdkę, pracujemy nad nim w tej chwili...".