Perkusista Lee Kerslake (Uriah Heep, eks Ozzy Osbourne), basista Bob Daisley (eks Ozzy Osbourne), klawiszowcy Jon Lord (Deep Purple) i Don Airey (Ozzy Osbourne, Black Sabbath, Rainbow), wokalista Jimmy Barnes (Cold Chisel) oraz gitarzysta Steve Morse (obaj Deep Purple), czyli nowa supergrupa, jeszcze bez nazwy, są na etapie szlifowania swojego debiutanckiego albumu. Nagrania zostały już ukończone, a w przeciągu miesiąca rozpocznie się miksowanie całego materiału.

"Jest pięć nowych oryginalnych utworów napisanych wspólnie przez Steve'a, Jimmy'ego, Lee i Boba, i pasują one w sam raz do starych klasyków" - czytamy na stronie Daisleya."Cała sesja nagraniowa trwała tylko 15 dni, co w obecnych czasach wydaj się cudem. Plotka głosi, że być może ponownie nagrane zostały stare kawałki Ozzy'ego Osbourne'a w tym czasie".

Premiera debiutanckiego albumu grupy wstępnie planowana jest na koniec tego/początek przyszłego roku, jego wydawca nie jest jednak obecnie znany.