Gitarzysta norweskiego Dimmu Borgir Silenoz zdementował pogłoski mówiące, że były gitarzysta i wokalista Immortal, Abbath, dołączył do zespołu. W wywiadzie dla jednej ze szwedzkich stron internetowych powiedział, że "[plotki o tym, że Abbath dołączył do Dimmu Borgir] są nieprawdziwe. Jednakże prawdą jest, że wziął on gościnny udział w nagrywaniu dwóch kawałków na nasz nowy album. Ale absolutnie nic poza tym. Nagrał wokale w połowie kwietnia, a to było na długo przed rozpadem jego kapeli. Tak przy okazji to dla nas duże zaskoczenie i jest nam niesamowicie przykro, że Immortal się rozpadł. Nie rozumiem, dlaczego to zrobili, ale jestem pewny, że mieli ku temu powody i oczywiście w pełni szanuję ich decyzję".

Zapytany jak to się stało, że Abbath pojawił się na nowym albumie Dimmu Borgir, "Death Cult Armaggedon", Silenoz powiedział: "Chcieliśmy mieć jednego lub dwóch gości podczas nagrań a on powiedział kiedyś, że nas szanuje i lubi naszą muzykę. My w Dimmu Borgir kochamy muzykę Immortal od samego początku, więc był to dla nas zaszczyt, że chce współtworzyć nasz album. Wysłaliśmy mu kilka smsów, a potem wszystko potoczyło się samo. On naprawdę chciał wziąć udział w tych nagraniach".

"Death Cult Armageddon" ukaże się 8 września nakładem Nuclear Blas Records. Płyta została zarejestrowana i zmiksowana w geteborskim Studio Fredman, a zapowiadana jest jako "najbardziej epicka, majestatyczna, ciemna, diabelska i najsroższa w dorobku grupy".