zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

Finał procesu Dead Kennedys

12.07.2003 13:37  autor: Magda

Kalifornijski Sąd Apelacyjny 18 czerwca oświadczył, że Jello Biafra, były frontman amerykańskiej grupy Dead Kennedys, założonej pod koniec lat 70-tych, wciąż winny jest reszcie muzyków grupy - gitarzyście East Bay Rayowi, basiście Klausowi Flouride i perkusiście D. H. Peligro łącznie ponad 200 000 dolarów jako odszkodowanie za poniesione straty z tytuły zatajenia przez Alternative Tentacles (wytwórnia Biafry) zysku Decay Music, spółki muzyków. Biafra próbował rozwiązać ww. spółkę i zyskać wyłączne prawo do muzyki grupy, jednak sąd udaremnił jego zamierzenia.

"Od samego początku tej sprawy, ani Klaus, ani D. H., ani ja nie chcieliśmy iść do sądu, by rozstrzygnąć coś, co powinniśmy załatwić między sobą" - powiedział East Bay Ray magazynowi Rolling Stone. "Umowa wyraźnie mówiła, że Dead Kennedys i Decay Music są na pełnych prawach partnerskich. Tylko Biafra, niestety, był innego zdania".

W 1997 roku pracownik Alternative Tentacles Records odkrył, że przez ponad 10 lat zespół "stracił" ponad 76 tysięcy, o czym Biafra nigdy nie poinformował kolegów z grupy, sam też wykorzystując "zaoszczędzone pieniądze" na promowanie własnej wytwórni i aby namawiać inne kapele do podpisania z nią kontraktu. Gdy sprawa wyszła na jaw, pozostali muzycy pozostali w zasadzie bez wyboru i w październiku 1998 wytoczyli Biafrze proces.

Ława przysięgłych w maju 2000 roku po trzytygodniowym procesie wydała orzeczenie na korzyść Decay Music. Według niej Alternative Records zachowywała się nieuczciwie w stosunku do zespołu, jej działania były oszukańcze, a współpraca niewłaściwa, natomiast sam Biafra winien był złośliwościom i oszustwom. Został on również oskarżony o nieudolną promocję wydawnictw grupy i wykorzystywanie przeznaczonych na ten cel profitów na promocję swojej wytwórni.

"Chcieliśmy, by zauważał nasz głos w sprawie tego, jak nasza muzyka powinna być wydawana" - powiedział Flouride. "Nikt nie wydawał się rozumieć, że kontrolując Dead Kennedys i Decay Music, Jello wciąż zdobywa 100% praw do nagrań i ich publikacji, czyli dokładnie to, co zamierzał. Po prostu chcieliśmy mieć tyle samo do powiedzenia we wszystkich sprawach tyczących zespołu".