- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Koniec Abigor
Austriacka formacja blackmetalowa Abigor oficjalnie przestała istnieć. "Różne są przyczyny mojej decyzji, przede wszystkim chodzi o to, że jestem wkurzony na cały blackmetalowy gatunek" - wyjaśnił w oświadczeniu lider Peter Kubik. "Po prostu nie potrafię się już identyfikować, ani też Abigor z dzisiejszą sceną blackmetalową - po prostu ogranicza to moją kreatywność na tak wiele sposobów, i zdaje mi się, że zbyt wielu ludzi i fanów nie byłoby w stanie zrozumieć nowy materiał, ponieważ jak na razie jest zbyt nietypowy, techniczny i złożony. Zbyt wielu jest uzależnionych od starych wartości i naszych wcześniejszych wydawnictw, podczas gdy ja nienawidzę stagnacji, a nie chcę komponować kopii żadnej z naszych poprzednich płyt tylko po to by usatysfakcjonować potrzeby ludzi i naszych dystrybutorów!".
"Abigor był głęboko zakorzeniony w black metalu, w jego prawdziwych wartościach - nie uzależniony od sprzedaży, nie uzależniony od opinii i recenzji w magazynach, i w ogóle nie uzależniony, ani nie zainteresowany poglądami i opiniami setek fanów, którzy próbowali mówić nam, jak powinniśmy tworzyć muzykę, by im się spodobała. Za Abigor stoi indywidualność! Nigdy nie ustaliśmy sobie żadnych ograniczeń, to był związek całkiem różnych i szalonych indywidualności, które próbowały zrealizować swe wizje przez muzykę - samorealizacja - jak nazywałem to przez te lata - wszystko na bardzo osobistym poziomie. Podsumowując, Abigor był wyrażeniem ekstremalnych umysłowych postaw przez ekstremalną muzykę, opartą na satanistycznym, bluźnierczym i mizantropicznych podłożu. Jednakże nie będę więcej dyskutował o tym, po prostu zaakceptujcie to - Abigor nie żyje, odszedł!".
"Chciałbym podziękować wszystkim obecnym, nowym i byłym członkom, oraz ekipie Napalm [Records] za ich 200% wsparcie. Ostatnie pozdrowienia są dla wszystkich naszych maniaków, którzy wspierali Abigor od 1993 roku, i dla wszystkich kapel i indywidualności, z którymi jestem w częstym kontakcie, wiecie, ile znaczycie - płomień wciąż płonie, ale koło się zamknęło...".
"Strona będzie działała i będzie aktualizowana od czasu do czasu, by po prostu informować was o nowych/innych działaniach członków, ale bądźcie pewni, nie będzie reaktywacji!".
"Peter (Abigor 1993-2003)".