Lider Limp Bizkit, Fred Durst, powiedział w wywiadzie dla Rolling Stone, że pracuje nad swoim solowym projektem: "Nazywa się Pacifica" - mówi Fred. "Jest w klimacie lat 80-tych. Nie chcę przez to powiedzieć, że jest w stylu Howarda Jonesa czy A Flock Of Seagulls. Raczej podobne jest do Duran Duran albo Soft Cell - ale bardziejwygładzone i nowocześniej ujęte. W zakresie estetyki czy kosmetyki w latach 80-tych było dużo swobody: lakierowane włosy, głupawe krawaty i obcisłe jeansy. Wszystko pasowało".

Nowy, długo oczekiwany album Limp Bizkit, wstępnie zatytułowany "Panty Sniffer", powinien ukazać się zdaniem Dursta "w pierwszym tygodniu września". Pierwotnie płyta miała pojawić się w maju, ale w związku ze zmianą gitarzysty (Wesa Borlanda zastąpił Mike Smith ze Snot) grupa rozpoczęła prace nad płytą od początku.

4 lipca zespół ma wziąć udział w letniej trasie koncertowej "Summer Sanitarium", na której zagrają też: Metallica, Linkin' Park, Deftones i Mudvayne. Durst zapowiada, że trasę poprzedzi singiel o nieznanym dotąd tytule.