Gitarzysta Great White Mark Kendall i wokalista tego zespołu Jack Russell upublicznili ostatnio swoje plany odnośnie zorganizowania trasy mającej na celu zebranie funduszy dla rodzin ofiar pożaru na Rhode Island.

Prawnik Ed McPherson, który reprezentuje grupę, powiedział, że Great White zagra z innymi rockowymi kapelami, a cały swój dochód z koncertów przeleje na konta działających na Rhode Island organizacji charytatywnych. "Od początku myśleli: 'Jak możemy pomóc ofiarom?' I jedno, co mogą zrobić, to zagrać". McPherson dodał, że w trasie powinny wziąć udział grupy Warrant i L.A. Guns.

Prawnik mówił o tym wszystkim przed wejściem do klubu Key w zachodniej części Hollywood, chwilę przed pierwszym publicznym występem Kendalla i Russella od 20 lutego, kiedy to w "The Station" na Rhode Island wybuchł wielki pożar, w którym zginęło wielu ludzi. Śledztwo wskazuje, że jego przyczyną była instalacja pirotechniczna zainstalowana w tym klubie przez Great White. Sprawa ciągle jest rozpatrywana przez sąd.

Wraz z kilkoma innymi kapelami rockowymi z LA, Kendall i Russell zagrają także koncert ku pamięci gitarzysty Great White Ty Longleya, który zginął we wspomnianym pożarze. Organizatorzy tego koncertu mówią, że wpływy z niego zostaną przekazane organizacji prowadzonej przez rodzinę Longleya, a także przeznaczone na edukację i fundusz ubezpieczeniowy jeszcze nie narodzonego dziecka 31-letniego muzyka.