Pochodzący z Chicago doom metalowcy z Novembers Doom rozstali się ostatnio z długoletnim gitarzystą zespołu Eric'iem Burnleyem i zastąpili go Vitem Marchese. "Eric zdecydował się związać swą przyszłość w St. Louis i wyjechał z Chciago po koniec 2002 roku" - poinformowała grupa na swojej oficjalnej stronie. "Dystans dzielący nas od Erica sprawiłby wiele trudności w kontynuowaniu wspólnej pracy, byciu solidną kapelą, pisaniu nowych kawałków i graniu koncertów przy wykorzystaniu pełni naszych możliwości. Wszyscy będziemy za nim tęsknili".

"Vito jest nowicjuszem na scenie, zaprosiliśmy go na przesłuchanie kilka miesięcy temu. Od pierwszej próby wiedzieliśmy jednak, że może być człowiekiem, którego szukamy. Po drugiej byliśmy tego pewni. Vito pracował ciężej niż ktokolwiek, kto przez ten zespół się przewinął, a po zaledwie miesiącu był gotowy zagrać swój pierwszy koncert z nami w Brooklynie".

Zespół ogłosił także, że dołączył do niego na stałe basista Disinter Mike LeGros, który wcześniej grał z nim jako muzyk sesyjny. "Mike grał z nami wiele koncertów i zawsze pasował do kapeli jako muzyk i człowiek" - stwierdził zespół.

Novembers Doom zaczął już tworzyć materiał na następcę wydanego w ubiegłym roku albumu "To Welcome the Fade". Powinien ukazać się on pod koniec tego, lub na początku przyszłego roku. "Śpijcie spokojnie, nasz styl nie uległ zmianie" - napisał zespół. "Nowy skład dodał wszystkiemu ognia, a agresję i zamiłowanie do tego, co robimy będzie można usłyszeć w nowych utworach. Z pewnością będzie to najlepszy i najcięższy materiał jaki do tej pory stworzyliśmy, ale też będzie to wszystko miało brzmienie, jakiego od nas oczekujecie".