Wokalista Soulfly, Max Cavalera, promujący obecnie na europejskiej trasie płytę tego zespołu "3", miał okazję przyjrzeć się reakcjom Europejczyków na wydarzenia w świecie oraz spotkać się ze stacjonującymi na naszym kontynencie amerykańskim siłom zbrojnym.

"Widzieliśmy wiele rzeczy jak Militar... Presence de Militar (strażnicy) w miejscach jak Watykan, który odwiedziliśmy, czy Ateny" - powiedział Cavalera. "Ochrona stała się bardzo czujna. Widzieliśmy też trochę - choć nie za dużo - protestów, protestujących przeciw wojnie ludzi i takich tam". Cavalera, Brazylijczyk mieszkający obecnie w Arizonie, opowiedział też o spotkaniu z amerykańskimi oddziałami i wyraził swoją wobec nich wdzięczność. "Spotkaliśmy żołnierzy, którzy wybierali się właśnie na wojnę. To byli nasi fani, przyszli na koncert, podpisałem im nasze płyty i napisałem na nich 'Niech was Bóg błogosławi, życzę wiele szczęścia'. Naprawdę czuję tych ludzi... Wiele jestem im winien za to, że tam jadą i zrobią wszystko, by powstrzymać Irak i zapewnić nam bezpieczeństwo w domu. To też im powiedziałem".

Europejskie tournee Soulfly zakończyło się 28 marca koncertem we francuskim Angers. Jego amerykańska część z E-Town Concrete i Sworn Enemy rozpocznie się 11 kwietnia gigiem w klubie Roxy w Hollywood.