- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Roger Glover: Nie brzmimy jak Kid Rock
Roger Glover, basista Deep Purple, zamieścił na swojej oficjalnej stronie internetowej (www.rogerglover.com) wieści ze studia nagraniowego:
"Powinniście wiedzieć, że wyszliśmy już ze studia. Pewnie są tam teraz inni ludzie, ale w tej chwili to miejsce dla Deep Purple po prostu nie istnieje. Nagrywanie płyty to dziwna sprawa. Ciężko zasuwasz tworząc materiał, grasz go w kółko, zmieniasz go, płaczesz i śmiejesz się z jego powodu, doprowadzasz do porządku - a wtedy w studio grasz go w gruncie rzeczy raz i tyle - jest po wszystkim. Zawsze chcesz zrobić to jeszcze raz, niekoniecznie po to by zrobić to lepiej, ale dlatego, że po prostu chcesz jeszcze pograć".
"Praca z tak klasowym producentem [Michael Bradford, znanym między innymi ze współpracy z Kid Rock] to czysta przyjemność, szczególnie dla mnie. Obserwowałem jak radzi sobie z presją, stresem, bólem serca, samotnością długodystansowca - a poradził sobie w świetnym stylu i z dużą pewnością siebie. Sesja nagraniowa trwała bardzo krótko - ukończyliśmy wszystko w trzy godziny i cztery minuty, chociaż zdawało nam się, że zajęło nam to więcej czasu. Pierwszych kilka minut dla nas trwało cztery dni, następne pół minuty - tydzień, a kolejna minuta - dwa tygodnie. Chris, nasz niezastąpiony asystent producenta ma gdzieś to wszystko zarejestrowane, świetnie się spisał. Cały personel Royaltone Studios też świetnie się spisał".
"Nie wymienię żadnych tytułów, bawił się w semantykę czy zgadywanki odnośnie szczegółów, powiem więc tyle, że mamy nagranych trzynaście kawałków. Mamy też tytuł płyty, którego jednak nie mogę zdradzić. Aż do miksu nie podejmiemy ostatecznej decyzji, które z tych kawałków znajdą się na płycie, a które odrzucimy, czy w ogóle to zrobimy, kiedy i tak dalej. Michael Bradford napisał część materiału z nami i pracował nad płytą jako producent. Ma szerokie horyzonty. Nie ma na płycie rapowania i nie brzmimy jak Kid Rock. Nie ma bębniarzy z Bali. Płyta wyjdzie pod koniec sierpnia lub na początku września."