- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Wkrótce nowa płyta AC/DC
AC/DC dopełni wkrótce warunki kontraktu podpisanego z Elektra nagraniem nowej płyty, a następne dwa albumy weterani rocka nagrają dla Epic, powiedział Billboard.com gitarzysta tej grupy, Malcolm Young. Prace nad nią rozpoczną się tej wiosny. Zespół nie zdecydował jeszcze, kto zajmie się produkcją nowego albumu, ale jak zdradził Malcolm, zespół często myśli o ponownym podjęciu współpracy z Robertem Johnem "Muttem" Lange, pod którego okiem AC/DC nagrało takie klasyki jak "Back In Black", "Highway To Hell" czy "For Those About To Rock". "Wykonał dla nas kawał dobrej roboty" - mówi Malcolm. "Zawsze o tym myśleliśmy, może powinniśmy znowu zaprosić Mutta do współpracy. Ale wszystko zależy od samych utworów. Jeśli wyjdzie nam stary dobry rock'n'roll, możemy nagrywać z George'em, naszym bratem, który nagrał 4 czy 5 pierwszych płyt. Mamy też na oku kilku innych, nowych producentów, ale zbytnio nas to nie interesuje".
Wciąż nie zatytułowany album nie ma także jeszcze ustalonej daty ukazania się na rynku. "Chcielibyśmy nagrać go jak najszybciej" - stwierdza Malcolm. "Szczerze mówiąc, już jutro chcielibyśmy ruszyć znowu w trasę. To nasza prawdziwa praca - to to, co naprawdę kochamy robić. Granie na scenie to najlepsza część tego wszystkiego. Zdaję sobie sprawę, że wiele kawałków graliśmy w kółko przez lata całe, ale to taki dobry zespół, szczególnie wtedy, gdy bębnił jeszcze z nami Phil [Rudd]. Zresztą każdego wieczoru jest inaczej, jest inny klimat - nieraz niektóre kawałki brzmią 10 razy lepiej niż powinny. Gdy tylko wchodzimy na scenę, skacze nam adrenalina. Wiemy, że zejdziemy z niej dwie godziny później, ale dajemy z siebie wszystko - sami wszystko zbudowaliśmy, to niesamowite, że tak się nam powiodło. To swego rodzaju magia, nie zrobisz tego samego w sali prób, potrzebujesz przed sobą widowni, to naprawdę nas kręci. Gdy ludzie się bawią, bawimy się i my, dodatkowo podgrzewamy atmosferę i podkręcamy na maksa, i jeszcze raz lepiej".