zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

Machine Head: Nowe utwory są "kurewsko ciężkie"

14.02.2003 23:39  autor: BadBlood

Jak twierdzi Robert Flynn, wokalista Machine Head, nowy album tej grupy będzie "kurewsko ciężki", choć z drugiej strony nie będzie to powrót do ultra-agresywnego brzmienia wydanego w 1994 roku klasycznego albumu "Burn My Eyes". "Nie tworzymy drugiej części 'Burn My Eyes', chociaż mała a bardzo głośna grupa naszych fanów się tego domaga" - powiedział Flynn magazynowi "Terrorizer". "Poruszamy się obecnie po innym terytorium, poszerzyliśmy swoje horyzonty i bardzo podoba nam się to, co teraz robimy. Naszym celem jest stopienie wszystkich możliwych elementów w jedną całość. Ale kilka kawałków to totalna jazda, która powyrywa wam łby i nasra do szyi. I o to chodzi. Walimy ogniem z dupy. Nie powiem, że to najcięższa rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy. Nie chcę nikogo zwodzić, bo robiło to już wielu innych. Nie byłoby to fair wobec naszych fanów. Czy sądzę, że to nasz najlepszy do tej pory materiał? Jak najbardziej. Czy jest ciężki? Jest kurewsko ciężki."

Pytany o pracę nad nową płytą Robert powiedział: "W chwili obecnej jestem, oczywiście!, główną postacią zespołu. Wróciło więc klasyczne dla Machine Head brzmienie gitar - 'The More Things Change', 'Burn My Eyes' - po prostu zabijające dźwięki. Czuć tu przyjebanie Flynna. Mamy teraz czternaście nowych kawałków. Mieliśmy osiemnaście, ale cztery z nich skasowaliśmy, bo były do dupy. Robimy cztery następne. Jesteśmy gotowi wejść do studia. Prawdopodobnie zaczniemy nagrywać w kwietniu i w związku z tym nie planujemy żadnych tras. Mieliśmy propozycje zagrania paru gigów, ale nie chcemy marnować czasu przeznaczonego na pracę w studio. Chcemy wydać w tym roku kolejną płytę, wiemy, że idzie nam dobrze, jesteśmy w gazie". Zapytany, czy są już znane tytuły utworów Flynn odpowieda: "Kurwa, mamy ich pełno i pierwsi je usłyszycie. Mamy 'All Fall Down', 'Bite The Bullet, Descend The Shades Of Night', 'Pins And Needles', 'Left Unfinished' - i parę innych głupot, nad którymi jeszcze pracujemy."

Pytany o zbliżającą się dużymi krokami premierę albumu koncertowego "Hellalive" (11 marca nakładem Roadrunner Records), Flynn powiedział: "Uwielbiamy jeździć w trasy po Europie i po prostu chcieliśmy zarejestrować jeden koncert. Wiedzieliśmy, że na gigu w Londynie [8 grudnia 2001) będzie świetnie, ale było lepiej niż przewidywaliśmy w najśmielszych snach. Mieliśmy do cholery problemów technicznych, ale i tak mieliśmy zajebistą zabawę. Ten klimat, to wyładowanie energii było dokładnie tym czego pragnęliśmy." Rob wyjaśnia też powód, dla którego do setlisty zespół dołączył dwa kawałki zarejestrowane wcześniej w lipcu 2002 podczas festiwalu With Full Force: "Po odejściu od nas Ahrue (Luster, gitarzysta), zaczęliśmy o tej płycie myśleć w inny sposób. Po raz pierwszy graliśmy wtedy jako gwiazdy i postanowiliśmy przypomnieć ludziom kilka utworów z tamtego okresu - utworów, których dłuższy już czas nie graliśmy. Fajnie je się gra. Oczywiście, wyczujesz teraz różnicę w sposobie ich wykonania, ale według mnie dźwięk wydostający się z głośników nie ma nic wspólnego z istotą muzyki."