zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

Reaktywacja Led Zeppelin?

30.01.2003 01:00  autor: BadBlood

Według byłego basisty Dokken, Jeffa Pilsona, Led Zeppelin jest tak bliskie reaktywacji, jak jeszcze nigdy nie było. Pilson jest bliskim przyjacielem Jasona Bonhama (syn perkusisty tej legendarnej formacji Johna Bonhama), grali kiedyś razem w obecnym zespole Jeffa, L/P, w którym gra inny były muzyk Dokken, gitarzysta George Lynch. "George i ja jammowaliśmy z Jasonem i grało nam się doskonale" - powiedział Pilson w wywiadzie udostępnionym na jego oficjalnej stronie internetowej. "Ale z Jasonem rzczy mają się tak, że ciągle jest czymś zajęty i zazwyczaj ma to do czynienia z plotkami na temat Led Zeppelin. Kiedy ostatnio rozmawialiśmy mówił mi, że nic się nie zmienia. Miał zamiar spotkać się z Jimmy Page'em, ale tylko i wyłącznie po to, żeby z nim pogadać. Tak czy inaczej często ze sobą rozmawiają, w końcu Jason reprezentuje w tym interesie Bonhamów. No więc rozmawiają, zobaczymy co z tego będzie. Mam nadzieję, że Jasonowi się uda, byłoby cudownie, a jako fan Led Zeppelin nie mogę się wręcz doczekać ich reaktywacji."

W tym samym wywiadzie Pilson wypowiada się na temat dowodzonego obecnie przez Axla Rose'a Guns'N'Roses i nowej kapeli stworzonej przez byłych muzyków tej formacji - Slasha, Izzy'ego Stradlina, Duffa McKagana i Matta Soruma - twierdząc zresztą, że słyszał część materiału skomponowanego i nagranego przez tych ostatnich. "Znam gościa, którym interesują się jako wokalistą" - mówi Pilson. "A powiem wam tylko tyle, że dwa kawałki dane mi było usłyszeć i są po prostu zajebiste. Mistrzostwo świata. Stare dobre Guns'N'Roses, bez powielania schematów jednak. Kawałki kipiały energią, pulsowały jak 'Appetite...'. Oczywiście słyszałem je z wokalami mojego przyjaciela, a nie wiadomo jeszcze do końca kto będzie śpiewał w tym projekcie. A jeśli chodzi o Guns'N'Roses Axla, to cholera wie. Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Nie wiem jaka jest teraz jego pozycja w showbusinessie. Odwołać taką trasę... Wygląda na to, że spalił za sobą wiele mostów i teraz się to na nim odbija. Wszystko może szybko wrócić do normy, jeśli wyda płytę i okaże się ona hitem. Nie słyszałem jej jeszcze, ale rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy ją słyszeli i nie mogli się jej nachwalić. Mam nadzieję, że się nie mylili. Musi jednak wreszcie wydać tą płytę, a z płytami problem jest taki, że nigdy nie dorównują zachwytom wygłaszanym o nich przed wydaniem. Ale naprawdę mam nadzieję, że płyta będzie super. Uważam, że Guns'N'Roses dołożyli do spuścizny rocka własny, ekscytujący, lecz niebezpieczny element. Bez oryginalnego składu to już nie to samo, ale może dzięki temu będziemy mieli okazję posłuchać dwóch świetnych kapel?"